I tak...
Przyszła do mnie wczoraj bieżnia, a że kurier się wypiął i wyrzucił ją tylko z auta, na pomoc przybiegli koledzy męża. Jak już ją wnieśli, to trzeba było bieżnię oblać, bo inaczej by się popsuła. Rezultatem tego dzisiaj są: ból głowy, chęć wymiotowania, palpitacje serca... itd.
poniedziałek 1423 kcal
wtorek 1271 kcal (nie wliczając alkoholu)