Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 9532
Komentarzy: 106
Założony: 21 września 2011
Ostatni wpis: 5 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
edzia3458

kobieta, 34 lat, Godziszka

158 cm, 87.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 lutego 2013 , Komentarze (5)

Już wymyśliłam obiadek na jutro a mianowicie spaghetti z kurkami. Mam jeszcze zamrożone łupy z lasu a nie wiedziałam co z nich zrobić i mam będą jutro.

12 lutego 2013 , Komentarze (4)

Dzisiaj mam wolne, więc posprzątam trochę w domu, poćwiczę. Na obiad zrobiłam pizze z kurczaczkiem, pieczarkami i ananasem. Tak się zastanawiam co zrobić na jutro, bo przecież jest popielec i mięska nie wolno, ale coś się wymyśli.

8 lutego 2013 , Komentarze (5)

No jakoś przeżyłam to pączkowe święto, gdybym wam powiedziałam ile zjadła moja siostra to byście padli a mianowicie 11 szt. nieźle co ?

5 lutego 2013 , Komentarze (3)

Czas powoli zabierać się za robienie obiadu, a będzie to: ciemny makaron z szynką w sosie porowym. Mam w planach dzisiaj poćwiczyć, w zależności jak się będę czuła, ale może choć 30 min na orbitreku. Jutro wieczorem będę robiła pączki, wkleję wam zdjęcie.

4 lutego 2013 , Komentarze (1)

Dzisiaj w pracy myślałam, że padnę tak się źle czuje. Przez co nie ćwiczę bo by mnie chyba udusiło, za duży wysiłek. Dla mnie nawet chodzenie jest męczące nie przez kilogramy a przez moje przekleństwo czyli astmę. Paskudna choroba na wiosnę źle bo pyli w zimie nie da się oddychać przez ostre powietrze. Każdy wysiłek jest katuszą, więc nawet jeśli bym bardzo chciała np. biegać to po prostu nie mogę.

3 lutego 2013 , Komentarze (6)

W nadchodzącym tygodniu czeka nas ciężki dzień, a tym dniem jest czwartek Tłusty Czwartek. Dzień kiedy nie można się oprzeć, żeby dziabnąć choć jednego małego pączusia. U mnie będzie to tym trudniejsze, że sama będę robić pączki dla rodziny, ale mam nadzieje ,że pokonamy pokusy i na tym jednym pączku się skończy.

31 stycznia 2013 , Komentarze (4)

Przez ostatnich parę dni miałam załamke. Nazbierało mi się trochę problemów, co poskutkowało tym że, wczoraj pochłonęłam tabliczkę gorzkiej czekolady w postaci na gorąco. Za bardzo nie ćwiczyłam ale nie jadłam kosmicznie dużo, tak normalnie ale waga się pogniewała. Teraz jest już lepiej i za chwilę biorę się za robienie obiadku, piersi kurczaka ziemniaczków i żółtej fasoli szparagowej i oczywiście czerwona herbatka

26 stycznia 2013 , Skomentuj

Ok egzaminy zdane, zakupy ogarnięte teraz tylko nauczyć się na jutro dwa ostatnie egzaminy. Muszę się pochwalić, zabrałam kilka muffinek do szkoły poczęstować i jak się okazało bardzo smakowały tym co jedli. Znalazłam wczoraj fajny przepis na bułeczki z ziołami i jak to ja muszę koniecznie je zrobić. Wyglądają tak apetycznie pychotki. Ale koniec obijania czas do nauki buźka

26 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Kurczę jest już bardzo, bardzo późno biorąc pod uwagę to że, muszę wstać o 6 bo wymyśliłam sobie muffinki. Jakieś 30 minut temu skończyłam piec bułeczki na rano do szkoły, jakoś się ogarnęłam i zaraz idę spać. Mam właściwie już dzisiaj dwa egzaminy, a po szkole na zakupy. W niedzielę następne dwa egzaminy, ale na szczęście to już koniec. Życzę wam miłego dzionka buźka

24 stycznia 2013 , Skomentuj

Ja za chwilkę biorę się za ćwiczenia, pamiętajmy że, nie należy ćwiczyć na pusty żołądek bo to nie jest dobre dla naszego organizmu.