Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem filolożką angielską :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 44190
Komentarzy: 441
Założony: 28 września 2011
Ostatni wpis: 26 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Papiczula

kobieta, 36 lat,

170 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 marca 2013 , Komentarze (9)

Cześć dziewczyny!
Jestem obecnie w 12t5d ciąży. Wstawiam zdjęcie mojego brzusia. Tak myślałam że dopiero ok 5 miesiąca zaczyna coś widać a tu taka niespodzianka... :) 

Czasem mnie coś zakłuje tam w środku- byłam w pon u ginekologa- pani doktor powiedziała że nie ma się czym martwić, oby plamień nie było. A mam niemiłe wspomnienia z wcześniejszej ciąży i teraz wszystko przeżywam dwa razy mocniej. 
Dzidzia ma 6cm i jest bardzo ruchliwa, pani doktor robiła pomiary i wygląda że wszystko jest OK. 

Dziewczyny powiedzcie mi czy to końcówka 3 miesiąca czy początek 4? na większości stron czytam że od 13 tygodnia zaczyna się 4 miesiąc.
 
Siedzę w domku na zwolnieniu, staram się odpoczywać i nie stresować. Ciekawe kim jest ten mały ukochany lokator w moim brzuszku:) 
Buziaki:*

17 lutego 2013 , Komentarze (4)

Dziewczyny pomóżcie.
Jestem w 10 tyg ciąży, czuję się fatalnie, mam mdłości i omdlenia. Pracuję w szkole prywatnej wieczorami ( od 13 do 21). Mam umowę o pracę od 01.10. czyli przepracowane 5 miesięcy. Czy mogę już pójść na L4 tak aby nie stracić macierzyńskiego? Czy ktoś może to jasno wytłumaczyć, szukam wszędzie w necie i nic nie mogę znaleźć.....

26 września 2012 , Komentarze (2)

Cześć kobitki,
Dawno tu nie pisałam, tylko co dzień wchodzę i Was czytam. 
Aż wstyd się przyznać bo NIC nie schudłam od ostatniego wpisu.... 
moja waga się waha od 78 do 81. Minął rok od mojego ślubu i to chyba prawda że po ślubie się tyje....najgorsze jest to że mój mąż mi gada wciąż :) chce żebym schudła i ćwiczyła.Sam bardzo dba o siebie. A ja????MASAKRA!

Całe wakacje przebimbalam, żarłam jak opętana :( zero ruchu :(
Ale to wszystko dlatego...... bo..... starałam się o dzidzię już od dłuższego czasu,  w końcu zaszłam w upragnioną ciążę , Tak się cieszyłam!!!! 
Ale niestety od samego początku miałam złe przeczucia.....
Poroniłam w 6 tc :( , załamałam się, przez jakiś czas nic mi się nie chciało, najchętniej przespałabym całe dnie.... No nic będziemy próbować za 2 miesiące ( tak kazał lekarz). I tym razem mam nadzieję że się uda.....



Nie mam co się dłużej załamywać.... muszę się ogarnąć i wziąć wreszcie za siebie!
Stratuję z wagą 80 kg i wzrostem 170cm, lat 24.
Ten tydzień mam jeszcze wolny , pracę zaczynam od 1 października ( pracuję w prywatnej szkole j. angielskiego). 

Także wraz z 1 października- ograniczam słodycze, chleb, makaron, ziemniaki, ryż, i zaczynam aerobik 2x w tygodniu. 
Mam nadzieję że trochę schudnę.... bardzo bym chciała.

Trzymajcie za mnie kciuki dziewuszki!!
Pozdrowionka :*


28 października 2011 , Komentarze (9)

Cześć kobitki....
to mój 3 wpis i od chwili zarejestrowania na Vitalii nie schudłam nic, nawet nie przeszłam na dietę, nie zaczęłam się kontrolować... a nawet przytyłam!!!! dziś waga: 78,1 kg.
Niewiem co się ze mną dzieje... jestem beznadziejnym przypadkiem. NIC mnie nie motywuje, nie umiem odmówić sobie chleba, słodyczy, wina......
POMOCY!!!!
już nawet mój mąż wczoraj mi powiedział: " wolałem jak kiedyś dbałaś o siebie, uprawiałaś sport, zależało ci na sylwetce...." 
Aż mi serce ścisnęło...... rzeczywiście kiedyś chodziłam na aerobik, karate, basen..... jakoś mniej jadłam. Najwięcej ważyłam 64 kg. 
A teraz??? teraz pracuję popołudniami, wracam poźno do domu i jem. Nie mam ochoty ani siły na ćwiczenia..... rano piszę pracę magisterską i uczę się na studia, przygotowuję się do pracy.... kiedy mam schudnąć?????
Obiecałam sobie że od listopada zapisuję się na aerobik, mam nadzieję że obietnicy dotrzymam.
MUSZĘ zrezygnować ze słodyczy, chleba, makaronu i ziemniaków no i oczywiście nie jeść wieczorami. To powinno wystarczyć aby schudnąć prawda????
małymi kroczkami.... aż do ok 65 kg. Wtedy będę się dobrze czuła w swoim ciele i będę z siebie dumna! to AŻ 13 kg!!!! jak ja mogłam do tego dopuścić!!!!
:( :( :( do tego mój P. mnie załamał..... chyba nie podobam mu się tak jak kiedyś.... on jest typem sportowca, codzień ćwiczy a to na siłowni, karate, basen, koszykówka, poza tym jest nauczycielem W-Fu. 
Czy to wszystko nie jest motywujące? powinno być. A ja?? ja nic sobie z tego nie robię i właśnie jem kanapkę..... :(( 
HELP!!!!! help me to lose 13 kg!!!!!
moja motywacja- ideał ADRIANA LIMA

19 października 2011 , Komentarze (7)

NIC!!!
Nic nie robię kompletnie ze sobą...... 
Od zalogowania się na Vitalii postanowiłam się wziąć za siebie i co?? NIC nie zrobilam, jem tak jak jadłam....wyglądam jak POTWÓR!
Jak się zmotywować?
napiszę jak wygląda mój dzień i co jem, może ktoś mi pomoże??
Wstaję ok 8-9, do pracy mam na 13;20. 
Rano po przebudzeniu jem 2 kanapki( lub tosty) + kawa z mlekiem
Potem w ciagu dnia przed pracą obiad albo znów chleb, makaron....
W pracy- słodycze ( czekolada, paluszki...)
Wracam z pracy ok 19-20 jem albo obiad abo znów makaron, chleb....
Wracając z pracy jestem tak głodna że nie patrzę co jem!!! 
Ważyłam się wczoraj wieczorem.... 79 kg., 170 cm wzrostu.....
mój cel: 65 kg
Jak się wziąć w garść i zacząć walczyć??? POMOCY!!!!!!!
W sierpniu wyszłam za mąż, wtedy schudłam parę kilo, dodaję zdjęcie.
Ważę na nim ok 75 kg.
Powiedzcie mi czy diety z Vitalii są skuteczne? jaką dietę wybrać?
pozdrawiam,Pati

28 września 2011 , Komentarze (1)

Dziś postanowiłam że nareszcie zacznę to o czym mówię od kilku miesięcy. Zmierzę się z moją wagą i tym ile jem. Muszę wziąć się za siebie, jak nie teraz to kiedy?? właśnie wyszłam za mąż, jestem ładną kobietą, tylko ta waga...wałeczki, sadełko.... czas na zmianę!! Muszę to zrobić dla siebie!!!! cel- 60 kg.