Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Uwielbiam muzyke!!! Nie pozostaje obojetna na dobra ksiazke!! No i ubostwiam spedzac czas ze swoimi dzieciaczkami. Po kazdym dziecku pozostawal mi zbedny bagaz w postaci tluszczyku. Po trzecim dziecku zostalam samotna matka i coraz czesciej dopadala mnie depresja z powodu mojego wygladu. Postanowilam, ze TEN dzien w koncu nadszedl!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8465
Komentarzy: 128
Założony: 31 października 2011
Ostatni wpis: 11 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
anechca

kobieta, 42 lat, Slough

164 cm, 123.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: -15 kg :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 listopada 2011 , Komentarze (4)

No i liczylam, liczylam i sie przeliczylam...Zamiast 1000kcal juz pochlonelam 1104kcal. Cieszy mnie fakt, ze zrezygnowalam z masla, bo gdyby nie to, to moja sniadaniowa bulka z dwoma plasterkami sera zoltego warta by chyba byla polowe mojej dziennej racji zywieniowej!!

Najgorsze, ze przede mna jeszcze pol dnia...wiec postanowilam, z pewnie bede miala jakas pokuse, by wsadzic cos do paszczy, wiec bedzie to szklanka pepsi max i jablko. Wiem, zenie powinnam, ale wiem, ze inaczej nei dam rady...

Jutro juz naczej to rozegram, na pewno nie przekrocze tysiaca!!!!

31 października 2011 , Komentarze (5)

Mysle, ze jestem juz gotowa. Tyle razy podchodzilam do odchudzania, ze szkoda mowic. Zawsze cos jednak przeszkodzilo - a to batonik dla dzieci, a to chipsy corki. 

Moj sredni syn tez ma nadwage, mimo, zemadopiero trzy latka, i to tez przewazylo szale na mojej decyzji. Oboje z synem mamy ten sam problem - zajadamy problemy. Nie bylo latwo, ja zawiodlam sie strasznie na swoim partnerzee i tylko rozstanie bylo jedyna wlasciwa decyzja, a synek pozostal bez ukochango taty. No i potoczylo sie to obzarstwo. 

Ale powiedzialam DOSC!! O ile u syna wprowadzilam bez problemu zmiany zywieniowe o tyle u mnie nie bylo tak latwo. Nadal podjadalam po kryjomu przed dziecmi batoniki i chipsy!!!! 

Wiedzialam, ze w koncu ten dzien nadejdzie, bo jak dlugo wskazowka wagi moze brnac w gore?? No i wlasnie to dziesiaj. TEN dzien nastal dzisiaj!!

Juz mniej pochlonelam pozywienia, ale od jutra zaczznee skrupulatnie zapisywac swoje pochloniete kalorie. Mam nadzieje, ze to odpowiedni czas, i ze, tym razem, sie uda!!!!!!  

WIERZE W TO!!!!!!