Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Uwielbiam muzyke!!! Nie pozostaje obojetna na dobra ksiazke!! No i ubostwiam spedzac czas ze swoimi dzieciaczkami. Po kazdym dziecku pozostawal mi zbedny bagaz w postaci tluszczyku. Po trzecim dziecku zostalam samotna matka i coraz czesciej dopadala mnie depresja z powodu mojego wygladu. Postanowilam, ze TEN dzien w koncu nadszedl!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8475
Komentarzy: 128
Założony: 31 października 2011
Ostatni wpis: 11 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
anechca

kobieta, 42 lat, Slough

164 cm, 123.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: -15 kg :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 listopada 2011 , Komentarze (10)

No i troszke sie zlamalam :( 
Bylo mi tak zle. Samotna matka trojki dzieci bez cienia pomocy ze strony rodziny. Dzieci chore. Sypialam po max 2 godz. dziennie, co noc wysluchujac placzu i marudzenia chlopcow. Masakra!!! No i wscieklam sie, ze TEN facet zyje sobie,jak chce, a ja mam na swojej glowie wszystko. Zadzwonilam po pomoc, choc wiedzialam, ze nie powinnam. Jak dowiedzial sie, ze chce,by zajal sie choc 3h dziecmi, zebym nabrala sil, to powiedzial, ze zadzwoni.....juz nawet nie czekam.
Jak tak mozna odrzucic swoje dzieci???
No i wtedy tak sobie pomyslalam,  ze ta dieta sensu nie ma i zaczelam zrec. Na szczescie trwalo to tylko jeden dzien i przytylo mi sie 0,5kg....
Kurde, jak ja nienawidze facetow!!! A siebie, ze tak sie nimi przejmuje i zajadam stresy z nimi zwiazane!!!  Przepraszam, ale za bardzo skrzywdzili mnie i moje dzieci... :(:(

15 listopada 2011 , Komentarze (6)

Oj, dlugo nie pisalam...tak mi sie wydaje.
 Dzisiaj odbylo sie moje drugie, w historii odchudzania, wazenie. No i -1,5kg!!! Ciesze sie bardzo.
Od tygodnia jem tylko jedzenie z parowara. Juz zaczyna mi smakowac, wiec chyba nie bedzie tak tragicznie:)

8 listopada 2011 , Komentarze (9)

No wiec na wadze -4 kg!!! W ciagu tygodnia. Ciesze sie tym, bo wiem, ze waga moze zastac w miejscu. Ale dodalo mi to otuchy.

Jest godz.4:52 w UK a ja juz nie spie od 1:30. Moje dzieci przesadzily!!!! :P Ciekawe, jak przetrwamy dzien :P

7 listopada 2011 , Komentarze (5)

Znowu przyszlo cos do splaty. Masakra!! Wyrzucilam nieodpowiedzialnego faceta z domu a teraz wszstkie dlugi na mojej glowie:(  
Chyba zaczynam tonac w dlugach i postanowilam oszczedzac na wszystkim, co sie da. Na jedzeniu tez!!!

Powiedzcie, co kupowac, by bylo zdrowo, tanio i w miare smacznie, no i malo kaloryczne:)?? To wszystko musi byc odpowiednie dla kazdego czzlonka mojej rodziny - dwoch chlopcow 2 i 3 latka, corci 10 lat, no i mnie...
Podajcie jakies propozycje, bo juz sama zwariuje!!!

Juz mam dosc tej sytuacji i chce z niej jak najszybciej wyjsc. Nie jest latwo samotnej kobiecie, ale zrobie wszystko!!!!

Pomocy!!!!

6 listopada 2011 , Komentarze (9)

Na poczatku dziekuje za wszystkie komentarze i slowa otuchy:)

Nie wytrzymalam. Musialam dla samej siebie wejsc na wage. A tam 3kg mniej!! Wiem, wiem, to woda, ale i tak niezmernie sie ciesze. To moj kopniak. Ale pawdziwe wazenie we wtorek. Mnie i mojego synka:)  

A wczoraj na zakupach kupilam te Pepsi Max, ale, jeszcze jej nie otworzylam. Jesli tego nie zrobie do wtorku, to spuszcze ja w toalecie.

Ma moze ktos jakis sposob na slodycze i wieczorne podjadanie??

5 listopada 2011 , Komentarze (8)

Ot, tak, musze jechac na zakupy. Po poczytaniu tysiecy rad dotyczacych odchudzania robie nastepujaco:
*Jestem pelna!!! Chyba perwszy raz jade do sklepu myslac o zakupach a nie jedzeniu, a to u mnie roznica.
*Nie kupie Pepsi Max!!! To bedzie niezwykle trudne, bo jestem uzalezniona od niej, ale postaram sie z calych sil.
*Spedze tam z dwie godziny, dokladnie czytajac wartosc kaloryczna kazdego produktu, a nie pakujac wszystko, co ma ladne opakowanie i est wrecz bezwartosciowe pod wzgledem spozycia.

Musze tez napisac o synku. Jestem dumna, chyba bardziej z siebie, ze nie uleglam. Przez 12 dni systematycznie wykluczalam mu wszelkiego rodzaju slodkie napoje az dzis uslyszalam: 
"Mamo pic, daj wodzie, dobra wodzia, ja lubiem" 
No i stracil 1kg:) Jestem przeszczesliwa!!!

Wazny punkt mojego dnia: ZAMIANA PIECZYWA PSZENNEGO NA CHRUPKIE - bedze latwej wprowadzic je do naszgo menu, bo dzieciaczki zjadly ze smakiem, a corka chce je w lunch boxie do szkoly:)

5 listopada 2011 , Komentarze (9)

Staralam sie jak moge...omjalam slodycze z daleka. Ale po ostatnich, nie do pomyslenia, nagonkach na mojego malutkiego synusia, wzelam wczoraj ukradlam wrecz, zeby starsza corka nie widziala, kanapke mleczna z lodowki..... Pochlonieta:(:(

Ale poczynilam inny krok. Jestem uzalezniona od fillet burgera. O, masakro, to chyba ma z 500kcal. A wczoraj brat wyslal mnie bym kupila mu jakis smieszny zestaw. Stalam tam w kolejce i patrzylam na zdjecie mojego burgera....mniam....pomyslalam - moze tak ostatniego i od jutra juz nie kupie?

Moja kolej.  I nasz dialog:
-Co podac??
-Zestaw nr 3
-A dla Ciebie? Filet burger, jak zawsze?
Chwila glebokiego zastanowienia.... -Nie, dziekuje

Azmi sie pysk usmiechnal. Udalo sie!! A myslalam, ze bedzie trudniej.

Kolejny zly nawyk wykreslony!!!!

4 listopada 2011 , Komentarze (8)

Chcialam sie doradzic, poszukac wsparcia. Napisalam na jednym z for o problemie mojego synka z nadwaga. Byli tacy, ktorzy wsparli dobrym slowem, zaproponowali jakies rozwiazania. Ale...potem sie zaczelo. Zaczely wyzywac mojego syna od tlystych, ze sie turla a nie chodzi, ze to nie dziecko, to sam tluszcz!!

 Masakra, serce mi sie kraje. Od wczoraj nie funkcjonuje normalnie, bo przeciez to nie jego wina. Pomyslalam sobie, co by bylo, gdyby tak go nazywali w szkole. A on ma dopiero 3 latka!! 

Jak ludzie potrafia byc tak okrutni?!?! Jak potrafia twierdzic, ze to nic zlego, ze to tylko prawda?!?! I pomyslec, ze one wszystke maja swoje dzieci!!!

3 listopada 2011 , Komentarze (4)

Nie wiem, czy tak ktos mial, ale po 3 dniu diety weszlam na wage. Ot, tak sobie. Bylo kg mniej. Nie ciesze sie jeszcze, bo wiem, ze wiele do zrobienia, ale chcialam jakiegos kopniaka. 

A jadlospis:
SNIADANIE I: 0,5szkl mleka 0,1%, 50 g gold flakes, 6szt rzodkiewek

SNIADANIE II:szkl pepsi max, serek z ryzem

OBIAD:makaron z warzywami  w proporcji 2:1, szkl pepsi max

PODWIECZOREK: bulka z serem i ketchupem

KOLACJA: jablko, kiwi, papryka czerwona

Nie wierze wlasnym oczom, ze tak jem, naprawde

3 listopada 2011 , Komentarze (5)

Za mna drugi dzien diety. Postanowilam, ze 1000 kcal bedzie ok. No i udalo sie!!1 Pochlonelam tylko 996kcal!!

Jestem z siebie taka dumna.

Choc i nie obylo sie bez chwil wscieklosci, kiedy w college'u koledzy pili pyszne cappuccino, takie slodzutkie, z pianka...hmmmm....a ja musialam zadowolic sie red bullem free sugar!!!

Ale cos za cos!!

Obiecalam sobie, ze jak waga spadnie ponizej 100kg, to kupie sobie ciasteczko:) Taka mala nagroda. No coz, na razie jednak, pozostajem tylko marzyc:)