Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Do przodu czy do tylu???


Staralam sie jak moge...omjalam slodycze z daleka. Ale po ostatnich, nie do pomyslenia, nagonkach na mojego malutkiego synusia, wzelam wczoraj ukradlam wrecz, zeby starsza corka nie widziala, kanapke mleczna z lodowki..... Pochlonieta:(:(

Ale poczynilam inny krok. Jestem uzalezniona od fillet burgera. O, masakro, to chyba ma z 500kcal. A wczoraj brat wyslal mnie bym kupila mu jakis smieszny zestaw. Stalam tam w kolejce i patrzylam na zdjecie mojego burgera....mniam....pomyslalam - moze tak ostatniego i od jutra juz nie kupie?

Moja kolej.  I nasz dialog:
-Co podac??
-Zestaw nr 3
-A dla Ciebie? Filet burger, jak zawsze?
Chwila glebokiego zastanowienia.... -Nie, dziekuje

Azmi sie pysk usmiechnal. Udalo sie!! A myslalam, ze bedzie trudniej.

Kolejny zly nawyk wykreslony!!!!
  • gwenaelle

    gwenaelle

    5 listopada 2011, 23:09

    Ja miałam podobnie ostatnio już dawno nie jadłam sezamków wzięłam z półki stoję przy kasie i myślę wziąść czy nie , w ostatniej chwili je odrzuciłam stwierdzając że zaoszczędze 3zł :) Gdzieś widziałam sezamki 4 paczuszki pakowane tu było tylko 3 i stwierdziłam z moich przemyśleniach że nie , tu jednakże nie patrzyłam czy przytyję czy nie ( bo nie zjadła bym ich na raz ) ale na to kto chce mnie oszukać ....

  • magdasz2111

    magdasz2111

    5 listopada 2011, 18:11

    super, tak trzymaj!

  • martynka199009

    martynka199009

    5 listopada 2011, 14:59

    a co najważniejsze kolejny krok do przodu!!! pomalutku pomalutku i sie uda, zobaczysz, nie warto rezygnować!

  • niunka31

    niunka31

    5 listopada 2011, 12:10

    wiesz....w moim przypadku otyłosc to nałog jedzenia-jestem uzalezniona od jedzenia !!! zrozumialam jaka krzywde robie sobie a przede wszystkim najblizszym ...zycie z nalogowcem nie jest sielanka! Życie w abstynencji zywieniowej jest b,ciezka praca nad soba ,ale mozna!!! polecam ksiazke ,ktora zmienila moje zycie i myslenie o mnie! o jedzeniu! to nie jedzenie jest problemem -ale to jaka role ty mu dalas ,by zawladnol twoim zyciu! Jesli twoj syn jest zdrowym 3 latkiem -to prosze wprowadz zmiany diety -dzieci potrafia byc b.szczere a wyzwiska uslyszane zostaja w pamieci do konca zycia,przeszlam przez to! zycze powodzenia

  • ananasowa

    ananasowa

    5 listopada 2011, 11:38

    Ja też często nie mogę powstrzymać się od słodyczy. Wczoraj zjadłam chałwę która ma 500kcal. Jednak nie trzeba się poddawać :)

  • duszka189

    duszka189

    5 listopada 2011, 10:31

    No to pięknie dałaś radę, że się nie złamałaś:))) ale Kochana pamiętaj nie o to chodzi by ktoś cię kontrolował z jedzeniem, że udało ci się po kryjomu wpałaszować kanapkę z lodówki czy coś innego, ty masz to mieć w głowie zakodowane że kontrola nad samą sobą musi być!!!!!!!!!!!!

  • grubasnaaa

    grubasnaaa

    5 listopada 2011, 09:28

    Trzymam kciuki!!!

  • piersiastamycha

    piersiastamycha

    5 listopada 2011, 09:24

    Super!!!Obu tak dalej!!!Trzymam kciuki!!!Powodzenia:))

  • znajoma1996

    znajoma1996

    5 listopada 2011, 09:19

    Gratuluje :)