Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Lubię informacje o zdrowym żywieniu. Do odchudzania skłoniło mnie zagrożenie cukrzycą.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 61857
Komentarzy: 476
Założony: 28 listopada 2011
Ostatni wpis: 16 maja 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Zdrowko88

kobieta, 35 lat, Oleśnica

162 cm, 102.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Kontrolować się

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 stycznia 2012 , Komentarze (3)

Winna wszystkiemu jest moja tarczyca jutro zaczynam kurację. Dziękuję złym lekarzom, którzy cały czas mnie krytykowali za wagę a nigdy nie posłali na badania.
Walczę z nadwagą od 7 roku życia( wcześniej byłam chuda ) i nigdy nie zwalniałam się wf-u i chodziłam na dodatkową gimnastykę i co jakiś czas miałam napady głodu bez wyraźnej przyczyny (jadłam regularnie posiłki pełnowartościowe, nie miałam takiej chęci na słodycze jak teraz), ale wg naszych cudownych medyków  to nie wystarczy, aby skierować na badania, bo na pewno ich okłamuje, że się ruszam i dbam o siebie, a w dzieciństwie dbała oto moja mama. Oczywiście nie raz mam załamki całkowite, że nie robię nic ale jak każdy od czasu do czasu. Teraz u mnie też doszły napady gniewu o byle co. A temu wszystkiemu winna jest moja tarczyca, która nie była leczona przez 16 lat, a może uniknęłabym nadwagi i stanu przed cukrzycowego.To że jadłam tran i lecytynę uchroniło mnie przed zawałem !!! Koniec moich gorzkich żali.

Jutro wykupuję leki na szczęście nie mam recepty protestacyjnej :)

Pozdrawiam


4 stycznia 2012 , Komentarze (3)

Dzisiaj zjadłam o 1424 kcal więcej niż potrzeba :(

2 stycznia 2012 , Skomentuj

Dzisiaj zobaczyłam, że przytyłam przez święta dość dużo. Ważę aż 97,4 kg.
Dokonałam pomiarów:
WHR= jabłko (0,81)
Idealna waga przedział od 52,70 do 56 kg
BMI= 36,96
 Moja całkowita przemiana materii wynosi 2670,08 kcal

Śniadanie: mandarynka + banan
II śniadanie: kawałek sernika + kawa
Obiad: krokiety bez panierki z barszczem
Podwieczorek: 2 mandarynki + czekoladka
Kolacja: sałatka wielowarzywna z majonezem + 2 kromki chleba
Przekąski: 2 kawałki sernika

Dziś zjadłam 2584 kcal

Bilans: - 86 kcal

Nie jest źle. Skończyły mi się resztki ze świąt to będzie łatwiej. Nie mam już placków :).

Pozdrawiam

1 stycznia 2012 , Komentarze (3)

Mimo starań poległam z odchudzaniem :( Za to dużo sobie poczytałam o dietach i naoglądałam się filmów i wiem co robiłam źle. Nie podeszłam do sprawy profesjonalnie.
Jutro zaczynam zgodnie z zaleceniami opracowanymi przez naukowców.

Zasada 1: Nic na siłę i nie za szybko bo to powoduje nie potrzebny stres co w wyniku napędza apetyt.

Muszę powoli schodzić z nadmiaru kcal czyli jutro jem w ramach mojego zapotrzebowania kalorycznego i jak stwierdzę że jestem gotowa wtedy przejdę na dietę racjonalną. Na razie  mam za dużo wody w organizmie (od wędlin) więc wypijam 2 herbatki pokrzywa + pigwa(bardzo smakowe ).

Pozdrawiam

22 grudnia 2011 , Skomentuj

Życzę wszystkim wesołych i spokojnych Świąt.

14 grudnia 2011 , Komentarze (2)

W poniedziałek zachorowałam na grypę więc nie za bardzo mi idzie odchudzanie bo prawie się nie ruszam, a jeszcze wszyscy mnie pocieszają słodyczami :).

Mój jadłospis:
 
Śniadanie: 2 tosty z keczupem i 6 małych ciasteczek
II śniadanie: 4 mandarynki i horalky
Obiad: pomidorowa, gulasz wołowy, ryż, buraczki
Podwieczorek: krem "bobas" i 6 mandarynek
Kolacja: sałatka + 2 kromki chleba z masłem + 2 herbaty z syropem z agawy.

Dzisiaj nie był to mój dzień :(

 

11 grudnia 2011 , Komentarze (1)

Jakiś cud mimo braku diety schudłam 300g :).
Krok 2 kompletnie nie zaliczony jak tylko go rozpoczęłam, każdy ode mnie czegoś chciał i zawaliłam również osiągnięcia kroku 1 :(. Udało mi się tylko jeździć na rowerku, ale spałam po 3 godziny i jadłam dużo za dużo słodkiego na szczęście tłuste potrawy mnie odpychają dzięki lecytynie :) Warzyw jadłam mało a przy życiu trzymała mnie słodka kawa, której do tej pory nie słodziłam, ale już wszystko wraca do normy nie muszę już wstawać przed 5.00 i kłaść się o 1.00 w nocy. 
Od jutra zaczynam codziennie wpisywać mój jadłospis to dodatkowa motywacja,
 aby trzymać się diety :)




5 grudnia 2011 , Skomentuj

Krok 1 się opłacił schudłam 2,5 kg niestety wiem że to tylko woda :(.
Zaczynam krok 2: włączam do diety 1 zieloną herbatę, oprócz rowerka 15 przysiadów dziennie i siedzenie na piłce do postawy (spala się więcej kalorii siedząc i prostuje się postawę), ograniczam na razie trochę słodycze. Zaczynam również domowe zabiegi pielęgnacyjne na ciało typu masaże.
Oczywiście dalej trzymam postanowień z kroku 1.

PS. Lecytyna to super sprawa nie ma się ochoty na słodkie :)

3 grudnia 2011 , Komentarze (1)

Wczoraj byłam na imprezie więc dieta poszła w odstawkę, jutro też tak będzie :(.
Dzisiaj w miarę trzymałam się planu oprócz żelków :)
Mam straszne zawirowania ciśnienia związane z pogodą więc dziś ruchu nie było tyle ile powinno.
Jutro 1 ważenie od tygodnia zobaczymy jak mi poszło :)
A od poniedziałku krok 2 mojej diety :)

1 grudnia 2011 , Komentarze (1)

2 litry wody, dużo ruchu, 5 porcji warzyw i owoców
 zjedzenie dużej porcji tatara

Jadłospis:

Śniadanie: sałatka śledziowa z serem + kromka chleba+ kawa
II śniadanie: kefir + banan
Obiad: indyk zapiekany z jabłkami z czerwoną kapustą + duża porcja tatara
Podwieczorek: jabłko + kawa+ herbata
Kolacja: 2 kromki chleba pełnoziarnistego na zakwasie+ ser żółty +pasztet+zielenina+ kleks z majonezu + herbata(szklanki)