Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chcę schudnąć, bo pragnę czuć się dobrze. Podobać się nie tylko innym, ale przede wszystkim sobie. Wiem, że jestem młoda dlatego uważam, że już teraz warto zacząć o siebie dbać i wprowadzać w swojej diecie dobre nawyki żywieniowe i kształtować silną wolę! Nie mogę się doczekać osiągnięcia swojego celu i ujrzeć siebie piękną w lustrze! :D

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2115
Komentarzy: 13
Założony: 15 grudnia 2011
Ostatni wpis: 24 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
malabeti

kobieta, 28 lat, Łódź

154 cm, 62.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 lutego 2016 , Komentarze (4)

Etap "męczenia" się na diecie jest już aktualnie za mną. Teraz polubiłam dietę z Vitalią naprawdę bardzo, bardzo mocno. Mam nawet wrażenie, że trochę się do niej przywiązałam. Koniec diety mam 5 marca, ale mój cel jakim jest 50 kg nie został jeszcze zrealizowany. Nie wiem czy zacząć odchudzać się na własną rękę czy wykupić abonament na kolejne 2 miesiące. Jakoś mnie korci, żeby jeszcze przedłużyć, bo jednak mam do zrzucenia całe 7kg, a nie wiadomo jak to będzie z moją umiejętnością układania sobie jadłospisu samodzielnie. Ogólnie to cieszę się, że nauczyłam się zdrowo jeść. Wszyscy w około są zachwyceni potrawami, które przyrządzam w kuchni. Przepisy są często naprawdę fajne, łatwe i smaczne. Jak ze 3 razy zdarzyło mi się przez te prawie już 2 miesiące natrafić na coś mało zjadliwego to dużo. Często zamieniam sobie posiłki. Za tą opcję naprawdę duży plus dla Vitalii! Przecież nie zawsze dietetyk trafi w mój gust, a na diecie przecież nie mogę się męczyć, więc zamieniam posiłki tak, żebym była zadowolona.

Jeszcze nigdy wcześniej nie miałam tyle sił do walki z nadwagą. Pierwszy raz robię to naprawdę dla siebie, bo chcę być zdrowa, atrakcyjna i wysportowana! Nigdy wcześniej nie wiedziałam, że bycie na diecie może przynieść tyle radości. Ostatnio moje serce podbiła Chodakowska. Mam jej książkę z przepisami i mądrymi poradami, a teraz czekam na płytę "Sukces".

Kochani! Marzenia naprawdę się spełniają, jeśli choć trochę będziemy chcieli o nie zawalczyć. A warto, naprawdę warto! :)

Buziaki

4 lutego 2016 , Komentarze (4)

Jestem w trakcie 5 tygodnia diety. Widzę już jakieś małe efekty, moja sylwetka powolutku zmierza ku lepszemu. Największą przyjemność sprawiły mi ostatnio słowa mojej Mamy "A Ty nie schudłaś czasem trochę? Na pewno schudłaś, przecież widzę!". Usłyszeć coś takiego daje jeszcze mocniejszego powera do pracy nad "LEPSZĄ JA".  

Ogólnie nie powiem, że jest aż tak kolorowo. Myślę wciąż o słodyczach, one są moją zmorą. (czekolada) Mimo, że w szafeczce za szkłem leży grzesiek, wielka czekolada milka i delicje to przechodzę obok, zagryzam wargi i mijam je udając brak zainteresowania ... choć słyszę ich wołanie "Zjedz mnie! Zjedz mnie!" i wcale nie jestem nimi niezainteresowana. Jestem nimi bardzo ZAINTERESOWANA, ale chcę trzymać fason i nie pozwalam sobie na takie wyskoki. Po miesiącu diety jest mi trochę łatwiej odmówić, bo zawsze powtarzam sobie w myślach "Chcesz dla tej małej czekoladki zaprzepaścić miesiąc pracy? Nie... nie bądź głupia!". Walczę, walczę, ale łatwo nie jest! Kto ma to samo ten mnie rozumie. 

I muszę się pochwalić! Nie zjadłam dzisiaj ANI JEDNEGO PĄCZKA! (donut) Jestem z siebie dumna! (puchar) Chociaż Tata kupił ich aż 8 to potrafiłam powiedzieć NIE! :D

No i muszę poprawić swoje zachowanie względem ćwiczeń ... Ciężko mi jest gdziekolwiek je wpleść. Trudno, będę wstawać godzinę wcześniej, ale muszę poćwiczyć!

No nic ... WALCZĘ DALEJ! Chcę być piękna na wiosnę i na wakacje! :D(zakochany)

Może w końcu poznam miłość swojego życia ... kto wie? <3:D Uhuhuhuhu (kwiatek)<3

20 stycznia 2016, Skomentuj
krokomierz,8478,72.670753479004,509,110148,5595,1453287339
Dodaj komentarz

13 stycznia 2016 , Komentarze (4)

Spodobało mi się bycie na diecie. Pierwszy raz jem naprawdę regularnie i nie dojadam. Piękne jest uczucie "nieprzejedzenia". Czasami mam ochotę na słodycze, chodzą mi po głowie, ale wiem, że nie mogę sobie na nie pozwolić. Kiedy przyjdą mi tylko na myśl powtarzam sobie "Chcesz być szczupła? No właśnie, chcesz. Nie możesz jeść słodyczy. Poza tym są bardzo nie zdrowe. Nie warto."

Myślę, że gdyby nie vitalia.pl nie miałabym w sobie tyle siły do walki z nadwagą. Dzięki temu, że mnóstwo ludzi odchudza się tutaj, jest to dla mnie bardzo motywujące, bo wiem, że nie jestem sama. Będę walczyć! Walczyć do samego końca! Aż mnie ciarki po plecach przechodzą, jak pomyślę, że tegorocznej wiosny będę mogła założyć zwiewną sukienkę i nie wstydzić się swoich nóg, jak wiatr podwieje mi ją lekko do góry, a na plaży w wakacje będę mogła być ubrana w skąpe bikini.

Życie jest piękne.Kochani, naprawdę warto poświęcić te kilka miesięcy dla tego fantastycznego uczucia bycia "szczupłym" (zakochany)