Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Uwielbiam taniec towarzyski i jestem artystką amatorką. Kocham swojego męża. Lubię wiosnę i wczesną jesień. Moja pasją jest moja praca - jestem nauczycielem akademickim. Właściwie to przez ostatni rok utrzymywałam swoją wagę w miejscu, odchudzać się dopiero naprawdę zaczynam - jedno z postanowień noworocznych.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 22383
Komentarzy: 76
Założony: 31 grudnia 2005
Ostatni wpis: 3 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
atkari

kobieta, 48 lat, Zielona Góra

164 cm, 97.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: do 16 marca schudnę 10 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 stycznia 2006 , Skomentuj

Czas najwyższy, aby wziąć kilogramy za bary i dać im w twarz!!!Może niepotrzebnie "uczłowieczam" nadwagę, ale łatwiej mi wtedy poprzeklinać na nią. Na szczęście kończy się błogi i tłusty dość okres świąteczny, tu szyneczka, tam majonezik, oj, majonezik...dałabym się zabić za majonezik... Pierwszy krok w realizacji postanowień noworocznych:jutro pakujemy telewizor do pudła i stawiamy na nim kwiatki. Mam cudownego męża i on mnie wspiera w mych planach. Przede wszystkim mamy obydwoje dużo pracy a pracujemy również w domu i telewizorek, a raczej jego oglądanie nam nie pomoże w osiąganiu celów. Można się nauczyć nie korzystać z TV, ale nam jest potrzebna terapia wstrząsowa i natychmiastowa, jak na odwyku... A przy okazji szybciej wtedy usiądę na mój rowerek lub ławeczkę do brzuszków i zacznę działać, a tak , to zawsze była dla mnie jakaś wymówka - oglądanie telewizji. Właściwie to lubię być aktywna, dlatego nie będzie mi trudno ćwiczyć, gorzej będzie z prestrzeganiem diety, o ile taką wybiorę. WIerzę, że dam radę. Analiza wyliczyła, że mogę osiągnąć swój cel już pod koniec lipca, no, zobaczymy. Trzymajcie za mnie kciuki. Ja za Was wszystkich trzymam kciuki za każdym razem jak czytam jakiś wpis do pamiętnika.

31 grudnia 2005 , Skomentuj

Stresuje się i to mnie zżera a właściwie to ja zjadam wszystko co mi tylko pod rękę wpadnie. Tak bardzo chcę schudnąć, że zaczynam tym terroryzować własną psychikę. A przecież tak nie było!!! Wyrzucę telewizor i durne czasopisma do kosza i zapalę świeczkę, uspokoję się i pozwolę odpocząć w ten sposób również moim najbliższym. Pod choinkę dostałam Scrable - alternatywa na telewizyjne wieczory i bezsensowne podjadanie. MYŚLENIE ODCHUDZA!!!