Zdjęcie w sukience jest z dzisiaj :D
Ostatnio dodane zdjęcia
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 282903 |
Komentarzy: | 10110 |
Założony: | 29 stycznia 2012 |
Ostatni wpis: | 11 stycznia 2022 |
Postępy w odchudzaniu
przed dietą i w trakcie, dwa miesiące :)
Zdjęcie w sukience jest z dzisiaj :D
Wychodząc z WOSu mogłam zanucić sobie "Znowu w życiu mi nie wyszło" xD Ale trudno, najwyżej poprawię za rok. A teraz uwaga, uwaga, uwaga, przedstawiam sprawę jak to wygląda moja podbródkowa walka. :D W przeciągu dwóch miesięcy (dokładnie 2! spojrzyjcie na daty zrobienia zdjęć :D) moja twarz zmieniła się taaak:
Haha, matury ok, daję radę. Jem za pięciu jedynie i potrzebuję mega dużej porcji węglowodanów ^^ Inaczej nie kontaktuję z rzeczywistością, zaczynam się telepać i w ogóle. aleee... uwaga. uwag. uwaga. :D brzuch: 81cm, czyli o 3cm mniej niż ostatnim razem kiedy tutaj pisałam, drugi podbródek jest coraz mniejszy, a i uda się zmniejszają. Nie wiem jak to robię. o.O Chyba ten stres tak na mnie działa xD
P.S. może mnie ktoś uświadomić co do jasnej cholerci zrobili z vitalią?! Połapać się nie mogę ;(
chyba czas zawiesić na czas matur :)
Tak, powinnam odejść od komputera i zatopić się tylko i wyłącznie w książkach, także wybaczcie, ale wrócę 14 maja :D (po mature z biologii, potem jeszcze ustny polski, ale nie popadajmy w paranoje.) Także... Bywajcie! Dodaję zdjęcie z FW.
bu. moje nogi to jakaś zmoraaa. -.-
Matura - najlepszy czynnik spadania wagi
fashion week - cyrk? / witaj rozmiarze 38! :D
Czy moda kojarzy wam się z bandą małp, które chodzą w ciuchach podobnych do tych w których występują clauny, faceci są jak kobiety a kobiety wyglądają jak faceci? Dziewczyny w za dużych butach na niebotycznie wysokiej platformie, chodzące jak słonie (mimo maksymalnej wagi 50kg przy 170cm wzrostu), chwiejące się w prawo i lewo, które sprawiają wrażenie jakby zaraz miały upaść? No właśnie.
Przepraszam, zawsze wydawało mi się, że jestem tolerancyjna i w ogóle... Ale widok facet (!) w szpilkach i z ustami pomalowanymi na niebiesko mnie przytłoczył... Niestety, dla mnie nie tak wygląda moda. Czy w dzisiejszych czasach żeby być modnym trzeba być przebranym, a nie ubranym? Właśnie takie wrażenie odniosłam po dzisiejszym FW.
Czułam się jak uboga krewna i zastanawiałam się co ja tam robię. (taki jeden cyrkowy kostium zapewne kosztował tyle co cała moja zawartość szafy razem z meblem). Humor poprawił mi się w momencie kiedy uświadomiłam sobie jak bardzo mimo wszystko jestem szczęśliwa. Biedne te, które cały czas muszą wyglądać jakby urwały się z cyrku, bo tak nakazują trendy! (z trendami jestem na bieżąco, ale wolę wybierać te, w których jestem ubrana, a nie... przebrana)
obiad: jogurt 0% tłuszczu i cukry o smaku waniliowym 250g
podwieczorek?! xD obiad? ^^ kolacja? ^^ : 1,5 ziemniaka, łyżka chudego bigosu i mały kawałek mięska z torebki ^^
kolacja: jabłko
Jestem głoooooooooooooooooooooooodna. Nawet nie chce wiedzieć ile kilometrów przeszłam w tych swoich neiszczęsnych szpilkach.
P.S.! MAM NOWY ROZMIAR UBRAŃ! :D Po raz pierwszy od kilku lat... 38! w końcu! w końcu! w końcu! w końcu! <3 <3 <3 <3 <3 Może jednak to 36 nie jest nieosiągalne :D
Aaaa, kocham J.! Wczoraj napisała, że szkoda by było, żeby zmarnowały się 2 wejściówki na fashion week, więc... idę z nią! <3 <3 <3 <3
Zaraz na rozdanie nagród, potem na fashion week, życie jest piękne. :D Tylko nie wiem czy dobrze się ubrałam jak na tak wymagającą okazję, ale trudno, conajwyżej będę wyglądać jak przeciętniak. xD
śniadanie: tost plus banan
II śniadanie: mandarynka
obiad... nie wiem, może skubne cos na miescie, bo teraz juz nie mam czasu... ^^
+ duuuuuuuuuuuuuuuuużo wody dzisiaj
Robiłam dzisiaj zdjęcia (świadectwo maturalne ^^ i tablica absolwentów ^^ ^^) I takie oto coś będzie straszyło ludzi w szkole xD
Nabiegałam się dzisiaj, nie ma co. Ale to dobrze, trochę kalorii się spaliło. ^^
Wielkie wkurzenie, jeszcze większa motywacja
Wiem, że trzeba ostrożnie z takimi typkami, spokojnie, nie jestem głupiutka, podchodzę do tego mimo wszystko z bardzo dużą rezerwą. :)
Znajomy tak mnie zirytował, że najchętniej bym mu oczy wydrapała. Wrzuciłam na fejsa zdjęcie motywację z podpisem "tak ma być! kiedyś ^^" na co on po kilku komnetarzach ("że cycków nie ma więc ble") stwierdził, że no cóż "każda potwora znajdzie swego amatora", po tym jak stwierdziłam, że chyba on jest tym potworem, przeczytałam "ja nie, bo ja jestem chudy". Tak się wkur...zyłam, że normalnie... Masakra. Ale jeszcze zobaczy dupek. Jeszcze mu oko zbieleje na mój widok w bikini. Poza tym... Powiedział to ktoś, kto jeszcze dwa lata temu za mną latał tak, że się kurzyło za kwiatkami, czułymi słówkami i słodkimi tekstami na dobranoc wyjętymi wprost z romantycznych piosenek. ^^
Dzisiaj na śniadanie: bułka turecka + zielona herbata
po raz wtóry dnia dzisiejszego... ^^
Haha, 5kg mniej i... Mam cichego wielbiciela? ^^ Nie mam pojęcia kim jest i czy na serio jest moim cichym wielbicielem czy sobie ze mnie od kilku dnia jaja robi xD Ale to nawet miłe po tak zrąbanym dniu przeczytać "jesteś piękna!" a na zapytanie "kiedy się ujawnisz?" przeczytać "nie znasz dnia ani godziny ;] ale zrobię to w najbliższym czasie" xD
Zamiast jeść zrobiłam trochę ćwiczeń. Nie mogłam potem nic przełknąć, więc... to co napisałam jest tym co zjadłam przez cały dzień.