Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Brzydula08

Witam wszystkich po krótkiej przerwie
Nie było mnie tu trochę z powodu wypadu ze znajomymi-takie zakończenie wakacji  :)

Przed samym wyjazdem razem z przyjaciółką wszystko zaplanowałyśmy co którego dnia jemy itd. Nabrałyśmy cukinii, kurczaka, papryki itd itd. Niestety ale nasz skrupulatnie ułożony jadłospis legł w gruzach już drugiego dnia... ale tu dobra wiadomość nie zjadłam nic niezdrowego jedyne co to były posiłki o nieregularnych porach i było ich dosyć mało ( jakoś w ogóle nie chciało mi się jeść ale to pewnie było spowodowane też problemami, które na mnie spadły). 

Wszyscy znajomi zajadali się wieczorami czipsami, ciastkami, czekoladą  i popijali to wszystko pepsi. Kusiło ale nie wzięłam nic czym mnie częstowano i jestem z tego mega mega dumna :)

Podsumowując cały wyjazd uważam za udany cieszę się, że mam takich znajomych i, że mogłam spędzić trochę czasu z chłopakiem ♥

Co do wagi spadła ale to pewnie chwilowe bo jak już wspominałam nie jadłam tam dużo... na dzień dzisiejszy ważę 67.3 kg :) więc do celu jeszcze 9 kg mam nadzieję że do świąt uda mi się je zrzucić !

Standardowo u mnie wrzucam zdjęcia jedzonka♥

Cześć chudzinki ! 

Póki co wszystko idzie dobrze. Nie piszę codziennie bo nic się nie dzieję.
Wczoraj po raz kolejny mierzyłam się z pokusą Mc'a :) Siedziałam pod nim około godziny (czekałam na ciocie) i w końcu skusiłam się na kawę mrożoną ale bez bitej śmietany. Pierwszy raz w życiu prosiłam o to by mi jej nie dawali i szczerze mówiąc jakoś nie tęskniłam za nią :) 

Oczywiście zrobiłam zdjęcia :

Postanowiłam z przyjaciółką spróbować batona proteinowego z tesco ale był mega niedobry więc każda zjadła po gryzie. 

Co do pokus to ostatnio byłam na rodzinnej "kawce" i stało przede  mną to wszystko, proponowali, kusili ale nie dałam się i nie zjadłam ani jednego ciasteczka...

W sumie ten wpis o samych słodkościach więc wrzucę Wam jeszcze zdj mojej ostatniej kawki wraz z dietetycznymi kokosankami

To by było tyle na dzisiaj jeśli chodzi o wagę to nie spada ale myślę, że jest to spowodowane @ :) Na szczęście to już ostatni dzień. 

Bajos ♥

Heej Piękne ! 

Dzisiaj od rana sprzątam... normalnie już padam na twarz ale cieszę się, że w końcu udało mi się wywalić chociaż część moich ubrań. Mam ich zdecydowanie za dużo a wciąż kupuje nowe :) Szafa prezentuje się tak :

Wczoraj przyszły moje "ukochane" dni w miesiącu a co za tym idzie jadłabym wszystko co słodkie i niezdrowe. Jakby tego było mało moja najukochańsza mamusia upiekła dziś rafaello i ciasteczka bo przecież przyjdą goście...Na szczęście póki co nie rzuciłam się jeszcze na żadną czekoladę, wspomniane wyżej ciasto, ciasteczka, kinder bueno czy czipsy ( i miejmy nadzieję, że tak pozostanie ), zadowalam się jogurtem naturalnym z miodem czy jak w dzisiejszym śniadaniu owsianką z malinami. Oby to wystarczyło ! 

Dzisiaj taki post na szybko bo w sumie nic się nie dzieje...na koniec wrzucam jeszcze trochę zdjęć jedzenia 

Po dosyć długim czasie, bo ponad pół roku, wracam. Od 1 września jem zdrowo i mam nadzieję, że tak już pozostanie. Od tego czasu nie zjadłam nic niezdrowego czytaj żadnych SŁODYCZY , CZIPSÓW (nawiasem uwielbiam je ♥), FAST FOOD'ów    i innych rzeczy przez, które moja dupa rośnie a nie maleje. 

Zamierzam wrzucać tu zdjęcia tego co jem + może jakieś przepisy :) Ale ten pamiętnik nie będzie tylko dietetyczno- ćwiczeniowy. Myślę, że będzie tu trochę prywaty, zwierzeń a także zdjęć. 

To na dobry początek trochę tego co jem :

Na dzień dzisiejszy waga pokazała 69 kg ( 168 cm wzrostu ) więc jeszcze dużo pracy przede mną. Zdaję sobie sprawę, że są tu dużo większe i dużo mniejsze dziewczyny ode mnie... doskonale pamiętam kiedy ważyłam 85 kg i pisałam pierwszego posta na Vitalii. Oglądając wtedy pamiętniki dziewczyn ważących poniżej 75 kg myślałam "Boże dziewczyno gdzie Ty jesteś gruba chciałabym ważyć tyle co Ty" . Teraz wiem, że da się wszystko i najważniejsze jest to  by samemu siebie polubić ♥

Mam nadzieję, że znajdę tu podobne wsparcie jak kiedyś...
Pozdrawiam Was chudzinki