Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem pracującą mamą :) Mam chorą tarczycę (hashimoto) oraz insulinooporność i chcę pokazać ludziom, którzy chorują i mają ograniczony czas wolny że "nie mam czasu", "nie dam rady" to głupie wymówki jednak się DA SIĘ !!!! ;p Pracuję od poniedziałku do soboty po 8 godzin, czasami w niedziele i święta. Do tego spędzam dużo czasu z córką, której szczęście i wychowanie jest dla mnie priorytetem. Poza tym typoe obowiązki jak gotowanie i sprzątanie, zakupy i inne. I nieraz jest ciężko znaleźć czas na dodatkowy ruch w postaci treningu, ale się da.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 29764
Komentarzy: 380
Założony: 20 maja 2012
Ostatni wpis: 22 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
anula65

kobieta, 35 lat, Hel

168 cm, 76.70 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: styczeń - czerwiec zgubić przynamniej 7 kg !!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 lutego 2014 , Komentarze (5)

Właśnie spoglądam z braku laku na ŁABĘDZIEM BYĆ....kobiecie o wadze koło 100 kg zalecili...uwaga......2 godzinny dziennie trening siłowy i dieta 1200 kcal !!!!!!!! Co za palanty !! I to są specjaliści??!!??!! A dodali że to poprawi jej metabolizm....no masakra jakaś !!!!!!!

17 lutego 2014 , Skomentuj

Kliknij i nazwij

  •  
Kliknij i dodaj notatki
  • DYSTANS5.09 km
  • CZAS TRWANIA36m:07s
  • ŚREDNIA PRĘKOŚĆ7:06 min/km
  • MAX PRĘDKOŚĆ4:44 min/km
  • KALORIE452 kcal
  • NAWODNIENIE0.12L
  • MIN WYSOKOŚĆ-6 m
  • MAX WYSOKOŚĆ46 m
  • ŁĄCZNIE W GÓRĘ248 m
  • ŁĄCZNIE W DÓŁ237 m
  • POGODAPrzeważnie bezchmurna noc

17 lutego 2014 , Skomentuj

miałąm długi wpis ale chromole to...skasował mi się  a tak fajny był.... napisze tylko że kocham bieganie, a oto dzisiejszy bieg: 
<iframe src="http://www.endomondo.com/embed/workouts?w=gBx7D7C2Bvc&width=580&height=600&width=950&height=600" width="950" height="600" frameborder="0" scrolling="no"></iframe>
bywajcie !!!!

12 lutego 2014 , Komentarze (1)

dziewczyny,
wróciłam do biegania, dzisiaj byłam pierwszy raz po dłuuuugim czasie (prwie rok minął...) i jestem z siebie dumna : 
<iframe src="http://www.endomondo.com/embed/workouts?w=n5MMS1CdyzQ&width=680&height=600" width="680" height="600" frameborder="0" scrolling="no" ></iframe>

pierwszy ale na pewno nie ostatni raz, chociaż czuję już jak wszystko mnie boli 
powodzenia !!

2 lutego 2014 , Komentarze (2)

Witajcie,
Po pierwsze u mnie ładny spadek, -1 kg. Mam mega motywację żeby walczyć o więcej bo wyglądam coraz lepiej, samara powoli się zmniejsza a ja wchodzę i DOBRZE WYGLĄDAM w spodniach M. Mam takie, w które właśnie wchodziłam ale wały tłuszczu wylewały się przodem i bokami...wały, dosłownie WAŁY. A teraz nie wychodzą z nich 

29 stycznia 2014 , Skomentuj

Witajcie
Piszę coś tutaj, żebyście nie pomyśleli że już sobie odpuściłam 
Dietę trzymam trzymam, już będzie czwarty tydzień. Mimo iż na wadze dużych zmian nie ma (chyba - 0.2 kg) to w ciuszkach jednak je czuję i to bardzo. Na rower czasami czas mam czasami nie, staram się więcej spacerować chociaż. 
Kupiłam sobie krokomierz i same kroki licząc spalam w pracy przez 8 godzin jakieś 500- 600 kcal , więc pewnie ciut więcej bo dochodzą przecież ręce które pracują - nie tylko nogi. No i do tego w domu nieco, spacerki, 2-3 razy w tygodniu staram się ten rowerek i jakoś to idzie. Może tym razem uda się do lata osiągnąć sukces. 
Pozdrawiam !!!! życzę sukcesów !!!!

9 stycznia 2014 , Komentarze (5)

     WITAJCIE !!!  

     Właśnie namówiłam męża na odbiór rowerka, z koleżanką się umówiłam i o 15 ruszamy po sprzęt 
      Dieta idzie mi ekstra, już nie raz miałam chęć na słodkie...ale się skutecznie oparłam !! 
Wieczorkiem wsiadam na 20 minut na rowerek mimo że łepetynka mnie nawala niemiłosiernie....może do wieczora przejdzie, albo właśnie po wysiłku 
  MIŁEGO DNIA !!

rowerek chodzi ciężko jak sku&^%$    ale damy radę, dzisiaj i jutro po 20 minut, w sobotę 25 i niedziela regeneracja 

6 stycznia 2014 , Komentarze (7)

Przyznaję się bez bicia.....zawaliłam....święta..od świąt do teraz..do wczoraj...regularne obżarstwo...ALE DZISIAJ POWIEDZIAŁAM SOBIE DOŚĆ !! i od dzisiaj biorę się spowrotem za siebie....nie ważyłam się, ale pewnie będzie z 73 kg na wadze  oby nie więcej......

ZERO SŁODYCZY ...ZERO !!
JEM DO 1700 KCAL
ZDROWO !!
MOŻE ROWEREK -jak uda mi się pożyczyć od koleżanki...problem będzie z transportem, ale spróbuję !!!!!!!!!!

dzisiejszy jadłospis :
śn.: omlet (3 jaja, troszkę płątków owsianych, cynamon, siemię lniane, pieprz, trochę groszku z marchewką) 
obiad: udziec z kurczaka duszony, woreczek soczewicy zielonej, dużo pomidora
kolacja: będzie smażóny dorsz na jaknajmniejszej ilości oleju (smaram patelnię tylko)  

w międzyczasie może jakies jabłko i mam jeszcze pół grapefriuta 

Sorry za ciąłe edycje 

Był spacer z córeczką..no i mam dzisiaj wolne więc pracy nie ma.....dlatego dzisiaj cieniutko z ruchem. Może wieczorem mnie na jakieś ćwiczenia natknie, może jeszcze jakiś spacer....jak się uda dopisze później 

Rowerek będę miała od soboty 

A oto dzisiejsze jedzonko przedstawione za pomocą  GRAMY /KCAL/B/W/T

Suma1690,001851,65177,04124,1269,91



10 grudnia 2013 , Komentarze (2)

witajcie
w tym miesiącu @ dała o sobie mocno znać ... przez 4 dni nie potrafiłam opanować chęci na słodkie i na duuużą ilość jedzenia......ale nas szczęście dzisiaj w nocy przyszła i już czuję wielką ulgę, nawet na śniadanie chęci nie miałam to zjadła z córką na współę jogurt zotta naturalny duży z otrębami. Wkurzają mnie syfy które mi przed @ wszędzie wyskakują ... wrrrrr....wyskoczył mi na ustach !!!! Wkurza jak mało gdzie...... a cieknie ze mnie jak nie powiem z czego.....tak więc po czterodniowej przerwie od diety wracam znowu na dobre tory. 
Trzymajcie kciuki bo do lata chciałabym zrzucić chociaż z 5- 6 kg....cel myślę ,że realny 
Pozdrowionka!!

1 grudnia 2013 , Komentarze (4)

Witajcie
Jako że trzymałam się sumiennie diety przez 14 dni postanowiłam sobie to lekko dzisiaj wynagrodzić....Wyszło troszkę inaczej niż miało wyjść...owszem, miałam w planach coś słodkiego, ale nie aż tyle....Jednak nie jest strasznie, ponieważ z moich wyliczeń wychodzi, że moje dzisiejsze zapotrzebowanie to koło  3000-3100 a podliczając to co zjadłam wyszło koło 2800. 
  Dzisiejszy dzień był pracowity, 10 godzin w pracy, a przy tym nic prawie nie usiadłam, ciągle coś było do roboty, jedynie 15 minut usiadłam i zjadłam posiłek. Non toper na nogach, ale to mnie cieszy, bo i czas szybciutko zleciał i kalorie pospalałam  
   Najgorsze, że mąż również zadbał o spalanie kalorii i jak wróciłam do domu to był burdel na kółkach !! Byłam tak wkur**** że normalnie szok !!! Godzina sprzątania, pomazany mazakami parapet do szorowania, stolik małej też do szorowania...ona sama ....ola boga !!! Cała pomazana !! A jak weszłam to od razu przybiegła się pochwalić swoimi malunkami na rączkach, nóżkach i buzi, z taką dumą jakby Amerykę odkryła ....Wyliczania ciąg dalszy : stos naczyń do mycia, gary po obiedzie (oczywiście dla mnie nic nie zostało )....odkurzanie, kuweta, łazienka, obrzygana poduszka (nosz kurrr...nie mógł zdjąć poszewki i cała poducha prześmierdła !! ) do uprania.....ehhhhhhh nie wiem co w niego dzisiaj wstąpiło !!!!   Żeby dupy nie ruszyć i nie przypilnować małej !!! A na moje żale o pomazane rzeczy powiedział : mówiłem żeby jej nie dawać flamastrów a ty swoje.....
   NO PEWNIE !! Nie dawać bo ciężko dziecko nakierować co można a co nie, ciężko przypilnować !! Może nie dawać jeść bo nabrudzi !! Może zamknąć w klatce bo coś nabroi !!! Przecież dzieci tak się nigdy nie nauczą co można a co nie !!!! EHHH NABIADOLI ŁAM SIĘ NABIADOLIŁAM A TERAZ PRZYZNAJĘ SIĘ BEZ BICIA CO POŻARŁAM ( ) : 

przed pracą  (koło 9 ) : 100 g płatków owsianych, mały jogurt jogobella bananowa 
w pracy (jakoś po 12) : bułka kajzerka z pomidorkiem i delmą do kanapek, bułka wieloziarnista z jajkiem na twardo (trzy jajka) i delmą i po tym 3 BIT PINACOLADA
 koło 15.30 : słoik sałatki z buraczków i papryki  ( 290 g po odcieku) 
koło 17.30 : ( ) 3 razy 3 BIT PINACOLADA, MIKOŁAJ NADZIANY TOFFI (33g) I SEREK MAĆKOWY WANILIOWY !!!!!!!!!!! 


Teraz piję kawę, spoglądam na CHŁOPAKI DO WZIĘCIA (beka beka zawsze oj becznie ) i napięcie nerwowe powoli opada 

Dla ciekawych aktywność wyliczam tutaj :  

dzisiaj mi wyszło odpoczynku 8 h, bardzo lekkiej 5 h, lekka 9 i umiarkowana 2 .    

TRZYMAJCIE SIĘ !!!!!