Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Gruba, gruba, gruba baba...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 20032
Komentarzy: 184
Założony: 28 maja 2012
Ostatni wpis: 22 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
BubblesDarling

kobieta, 47 lat, Kraków

170 cm, 113.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 listopada 2012 , Komentarze (3)

Dzisiaj jest gorzej niż wczoraj. Głównie ze względu na marne samopoczucie.
Jestem zmęczona i słaba. Ale (jeszcze) nie zawaliłam dziś diety. Te cholerne
wieczory są dla mnie pod tym względem bardzo trudne.
Chciałabym gdzieś wyjechać. Zmienić otoczenie i naładować się nową,
świeżą energią. Potrzebuje tego.
Niezmiennie myślę też o sylwestrze. Póki co niczego nie wymyśliłam.
Żal mi przegapić i zmarnować ten wyjątkowy wieczór...


27 listopada 2012 , Komentarze (1)



W pracy chyba postanowili mnie wykończyć. I to bez większych skrupułów.
Muszą jednak bardziej się postarać.
Kto jest najtwardszą bestią świata?? Chuck Norris. I trochę ja :)
Nie żrę. Jem. Pod tym względem jest dobrze.

26 listopada 2012 , Komentarze (1)



Dzisiaj przyszywamy kolejne cyferki do kalendarza adwentowego,
już chciałabym wyjść z pracy i szyć, szyć, szyć... To dobre zajęcie.

A do pracy mam zapał jak zawsze... w poniedziałek...

 



23 listopada 2012 , Komentarze (3)

... I'm good.


22 listopada 2012 , Komentarze (3)

Pamiętaj, wyrzuć nieprzydatnych znajomych!
Nieudaczników należy się pozbywać.
Budujące, budujące... o, jakie budujące.
Po co komu znajomy, który sobie nie radzi?
Po nic.

19 listopada 2012 , Komentarze (2)

Chciałabym spędzić tego sylwestra lepiej niż w latach poprzednich.
Zawsze siedzę w domu i oglądam tv. Spać się nie da ze względu na hałas.
Wczoraj usiłowałam sobie przypomnieć kiedy byłam ostatni raz na jakiejś
imprezie sylwestrowej, ale nie bardzo mi się udało... To musiało być
na początku liceum, czyli prawie 20 lat temu. Trochę trudno mi w to uwierzyć...
Słyszałam kiedyś wypowiedź psychologa, który mówił, że przespanie sylwestra
jest jak strata szansy na spełnienie marzenia, zmarnowanie okazji. Każdy może
sobie pod to podstawić co mu tam pasuje... I ja tak zrobiłam.
Zawsze chciałam spędzać wyjątkowo ten czas, tylko nie było możliwości.
Nie mam ani znajomych, ani znajomości, żeby gdzieś się wkręcić.
Zorganizowane imprezy, które wydawały mi się atrakcyjne, zawsze były obliczone
na pary. Miałabym wolne krzesło na torebkę...
W tym roku, myślę że będzie jak zawsze i ostatecznie sfrustrowana znowu
zostanę w domu. Ale nie mogę nie myśleć o tym, że jest to wyjątkowy czas, który
chciałabym wyjątkowo spędzić. Raz w życiu kupić sukienkę na sylwestra.
Raz w życiu mieć na co czekać.

Sylwester dla grubej i samotnej?