Dzisiaj poległamSkusiłam się na 2 kawałki jabłecznika i kawałek babki drożdżowej.Trzeba to będzie jakoś spalić.Czuje się już lepiej więc wracam do ćwiczeń.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (87)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 42626 |
Komentarzy: | 674 |
Założony: | 28 czerwca 2012 |
Ostatni wpis: | 25 lipca 2024 |
Postępy w odchudzaniu
Historia wagi
Dzisiaj poległamSkusiłam się na 2 kawałki jabłecznika i kawałek babki drożdżowej.Trzeba to będzie jakoś spalić.Czuje się już lepiej więc wracam do ćwiczeń.
Chyba popsuła mi się waga.Za każdym razem jak na nią stane to pokazuje co innego i to nie są małe różnice bo nawet 3-4kg.Coś nie tak.Nie możliwe żebym wczoraj ważyła 101 a dzisiaj 104.Zwłaszcza że nie pozwalam sobie na żadne szaleństwa!Mam w domu jeszcze taką starą wagę i na niej waze 100.I której wadze wierzyć?
nareszcie cos sie ruszyło na wadze niby tylko 0,5kg,ale i tak cieszy
Całkiem rozłożyło mnie choróbsko.Niestety moja 2 starszych chłopaków też chora.Za oknem ładnie słonko świeci,a my w domku musimy siedzieć.Ja jestem taką dziwną osóbką że jak jestem chora to jestem cały czas jestem głodna.I jak tu diety pilnować?Na razie się nie daje,ale jest ciężko.
Waga ani drgnieDieta jest, słodkiego nie jem a waga stoi.Może za mało się ruszam?Muszę się zmotywować do ćwiczeń,ale to jak wyzdrowieję bo jakieś przeziębienie mnie dopadło.
Byłam dzisiaj w pracy rozmawiać z kierowniczką o powrocie po macierzyńskim bo pod koniec listopada mi się kończy,ale jeszcze mam zaległy urlop i wracam 1 lutego.Tak naprawdę to się nie mogę doczekać.Diety pilnuje staram się też więcej ruszać.Jest ok nawet nie czuje jakiegoś dużego głodu pomiędzy posiłkami.Dzisiaj byłam też u dentysty musiałam wyrwać ząbka
To mój kolejny powrót tutaj.Niestety z wagą wyższą.....Zmotywowałam się na nowo jakieś 3 tygodnie temu i z wagi 104 zeszłam na 102.Jestem mocno zmotywowana do walki,bo to już nie chodzi tylko o wygląd ale przecież przede wszystkim o zdrowie!Zaczęłam mieć problemy z kolanami zaczęły mnie boleć na wizycie u lekarza usłyszała że koniecznie muszę schudnąć bo będzie tylko gorzej.
jak to jest że tak łatwo można nabrobić to co się zżuciło z takim trudem?po raz kolejny robie podejście do zmiany stylu żywienia i mam nadzieje że tym razem się uda