Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem nauczycielką fizyki i informatyki w gimnazjum. Moje zainteresowania to: ogród, czytanie książek, chodzenie po Tatrach. Znów podejmuję trud odchudzania, bo najlepiej czułam się schodząc z Zawratu z pięciokilowym kamieniem w plecaku, bo ważył mniej niż tłuszcz, którego się pozbyłam!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2971
Komentarzy: 17
Założony: 10 września 2012
Ostatni wpis: 19 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kaja108

kobieta, 66 lat, Grajewo

164 cm, 103.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 października 2012 , Skomentuj

Czynniki sukcesu

  • czułam kontrolę nad dietą poprzez możliwość modyfikowania dań
  • nagrodziłam się za sukces kupiłam sobie nowe kolczyki

30 września 2012 , Komentarze (1)

Ten tydzień zaczęłam z wagą  o 2,6 kg mniejszą od wyjściowej! Z tej radości kupiłam sobie drogie spodnie o numer za małe, żeby do nich schudnąć. Mam nadzieję, że za kolejne 2 tygodnie będę mogła je założyć. Ciągle mam problem z robieniem brzuszków, nie mogę się zmobilizować!

21 września 2012 , Skomentuj

Pierwszy tydzień diety przyniósł spadek wagi do 106,4 kg. Jestem usatysfakcjonowana! No może nie tak do końca, bo ciągle niesystematycznie ćwiczę! Ale postaram się w tym tygodniu się przemóc? ! Jestem zachwycona samą dietą, bo jest zróżnicowana, nie ma monotonii w posiłkach i nie ma możliwości być głodnym!

13 września 2012 , Skomentuj

Z tej radości, że zaczynam dietę, objadałam się tak, że ważę teraz 108,9 kg! Dzisiaj nie do końca stosowałam się do zaproponowanych posiłków, bo nie miałam czasu zrobić zakupów , a nie wiedziałam, że można sobie dobrać potrawy. Ale odniosłam małe zwycięstwo - byłam w kawiarni z koleżanką i nie zjadłam nic słodkiego!

10 września 2012 , Skomentuj

Właśnie wykupiłam abonament diety, i dobrze,bo inaczej ciągle bym odkładała decyzję rozpoczęcia odchudzania. A tak, stało się i do roboty!
Ważę 108 kg i jest to najwyższa waga jaką kiedykolwiek miałam!Nie podobam się sobie i czuję ograniczenia ruchów(np przy zakładaniu skarpetek). Jeszcze tak źle nie było! Przeraziło mnie to i było impulsem do myślenia o diecie.