Wczorajszy dzień był totalną katastrofą .Zaczęło się od 3 delicji u cioci a skończyło na wieczór hod-dogiem i kilkoma czekoladkami.Po prostu tragedia.Jak zacznę jeść to się nie mogę opanować
Dzisiaj przed ostatni dzień moich ferii.Tak szybko mi zleciały.A miałam takie wielkie palny i z nauką jak i z dietą.Miałam schudnąć przez ten okres 2 kg a wyszło fatalnie . Mamy już marzec więc trzeba się ogarnąć bo wakacje tuż tuż
Jutro imieniny mojej cioci,dla rodziny wyprawiała tydzień temu a jutro dla koleżanek.Co roku z mamą pomagamy przygotowywać jakieś słodkości.Ja robiłam babeczki z owocami i eklerki(które niezbyt wyszły,ale chyba są jadalne)Oczywiście ich nie jadłam ale palec umoczyłam w kremie czy wyszedł dobry
Tłusty czwartek to chyba najgorszy dzień w roku dla osoby będącej na diecie.Mówi się że trzeba zjeść przynajmniej 1 pączka aby mieć szczęście w roku. Ja nie jestem przesądną osobą i zamierzam trzymać się ściśle swojej diety,zobaczymy cały dzień przede mną ale mam nadzieje że wytrzymam.A wy jak???Robicie sobie dzisiaj dzień dyspensy ??? Ostrzegam jeden pączek ma ok.300 kcal
WITAM !!!! Na vitalii jestem już z pół roku,ale dopiero dzisiaj postanowiłam zacząć pisać pamiętnik.Strasznie mnie motywuje czytanie waszych pamiętników ,więc może i mój pamiętnik będzie dla kogoś motywacją Mam nadzieje że prowadzenie tego pomoże mi w dalszej utracie wagi.Od jutra zacznę wstawiać co z jadłam (może zdjęcia ),co ćwiczyłam i ogólnie przemyślenia.Pozdrawiam i zapraszam do czytania mojego pamiętnika