Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mama 2 chłopców, wiecznie zabiegana i zakręcona, pragnąca zgubić zbędne kilogramy.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 17385
Komentarzy: 243
Założony: 22 listopada 2012
Ostatni wpis: 19 maja 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
olaolunia

kobieta, 38 lat, Newcastle

164 cm, 63.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Schudnąć do 60 kg i utrzymać wagę

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 stycznia 2013 , Komentarze (4)

Tego się obawiam...

Mam ostatnio jakiegoś doła, cały czas siedzę z dziećmi w domu, bo wokół grypa szaleje i o spacerze mogę pomarzyć, a dzieci zasmarkane.

Potrzebuje odpoczynku i totalnego relaksu, ale niestety jest to niemożliwe.


23 stycznia 2013 , Komentarze (4)

Hej, kurcze strasznie boje się kolejnego ważenia, po ostatnim się trochę zaamałam i teraz się obawiam czy nie będzie jeszcze więcej. Z Vitalią fitness jestem teraz w fazie regeneracyjnej i ćwiczenia nie są tak bardzo intensywne, są bardziej nastawione na rozciąganie.

Zobaczymy co będzie, w każdym bądź  razie kontynuuje plan.

20 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Po dzisiejszym treningu zauważyłam, że po ostatnich treningach nie pociłam się tak bardzo, a nie różnią się od siebie niczym. A dzisiaj znów wrócił spocony prosiak, z czego bardzo się cieszę, ale nie rozumiem dlaczego tak się dzieje??

Może znacie odpowiedź??? Dobrej nocki, pa.

20 stycznia 2013 , Komentarze (4)

Dzisiaj juz ze mna trochę lepiej, nie czuje tak wielkiego zmęcznia.

Szkoda tylko, że mój zapał do ćwiczeń trochę zmalał, zapewne z powodu ostatniego ważenia.

Musze się jakoś nakręcić, a sama nie wiem jak. Do tego jeszcze wokół tyle pokus

Zaraz ruszam do teningu, trzymajcie kciuki.


19 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Hejka !!!

Padam z nóg, ale wchodząc na Vitalię zawsze jakoś odpoczywam.

Dzisiaj musiałam odpuścić trening bo jestem totalnie zmęczona, ten tydzień wogóle jakos marnie się czuję, treningi robię jakoś przez siłę. Dzieciaki dały mi konkretnie w kość, mam nadzieję, że mojemu Antosiowi w końcu wyjdzie ten ząbek bo na dłuższą metę tak nie pociągnę - całe nocki mi się budzi, a ja juz mam dosyć. W ciągu dnia mam w domu cyrk bo mój 2 letni Staś musi gdzies wyładować ogromne pokłady energii, a młody juz coraz bardziej ciekawy wszystkiego i coraz bardziej ruchliwy - niedługo skończy 6 miesięcy, a juz skubany siedzi, raczkuje i staje przy barierce w łóżeczku, martwię się, że to wszystko za szybko mu idzie, jeszcze te zęby....

Dobranoc bo ja juz padam....

18 stycznia 2013 , Komentarze (6)

Szok!!! calutki tydzień ćwiczę, trzymam się diety - ok czasami zjadłam więcej, ale nie było to jakieś obżeranie się!!! Idę sie dzisiaj zważyć, a tu co???.... 0,2kg w górę... MASAKRA

Czy ktos potrafi mi powiedzieć dlaczego tak się stało, ja tego nie rozumiem. Do tej pory waga szła cały czas w dół, raz mniej raz więcej, ale zawsze w dół. Nawet po Świętach schudłam 0,1kg, a teraz ćwiczę wiecej i co skąd to się wzięło???

Załamałam się z lekka...

Tak bardzo chciałam mieć już 6 z przodu, a tu nic, taki zawód.

18 stycznia 2013 , Skomentuj

Przyczyny niepowodzenia

Kilka razy odbiegłam od diety, ale nie było to jakies obżeranie się. Więcej ćwiczyłam, dlatego jestem załamana, że waga poszła w góre, tragedia, a tak bardzo chciałam mieć juz szóstkę na przodzie.

14 stycznia 2013 , Komentarze (8)

No ładnie człowiek wylewa litry potu, a co ma z tego...

Oczywiście najpierw spadło w biuście i chyba najwięcej, ktoś mi powie dlaczego tak jest, to jest nie sprawiedliwe.

Dzisiaj jestem po pierwszym treningu interwałowym, bo zamieniłam go zamiast cardio mam interwał i powiem szczerze, że to m bardziej pasuje. Trening jest bardziej intensywny, ale krótszy.

Wczoraj próbowałam Kilera Chodakowskiej i nadwyrężyłam sobie jakieś ścięgna pod kolanem, mam nadzieje, że ból szybko minie.

Dieta u mnie w miarę, staram sie jeść 5 posiłków dziennie, myślę, że jest ok.

A jak u Was??

13 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Hejka, tak sobie siedze i czytam Wasze wpisy i naprawdę to dodaje siły!!

Jestem z Vitalią już okolo 7 tygodni i czuje się zupełnie inaczej, ostatnio zciągnęłam sobie ćwiczenia z Ewą Chodakowską bo wiele dziewczyn polecało i mam zamiar spróbować jeśli tylko znajdę trochę czasu. Niedługo wyjazd do Polski, jadę z dzieciaczkami do rodzinki, muszę sobie zaplanować trening, pa

11 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Po dzisiejszym ważeniu, jak zwykle czuje niedosyt, jak inni to robią, że chudną sobie po 1 kg albo 2 kg, mi w ciągu tygodnia najwięcej spadło 0,6kg i to mnie doprowadza do szału!!!
Już tak bardzo bym chciała mieć tą szóstke na przodzie, a ta głupia siódmka się do mnie przykleiła i tak sobie siedzi.
Wiem o tym że powinno się chudnąć powoli, ale to takie irytujące...
Pozdrawiam