Witam jestem znowu , nie mogę pochwalić się sukcesami ale powrót nastąpił . W poniedziałek ważonko , nie spodziewam się jeszcze sukcesów , ale sukces już nastąpił , bo powróciłam na Vitalie po blisko roku . Wcześnij byłam, codziennym gościem na tej stronie i bardzo dużo jej zawdzięczalam , bo jednak cotygodniowe ważenie zobowiązuje . Trochę wstyd bylo pochwalić się jeśli waga była na + .
Na razie moje chęci nie przekładają się na rzeczywistość , bo to co planuje pozostaje na razie w sferze marzeń . Jedyny sukces to to , że zaczęłam ćwiczyć , a to już sukces , bo bez ćwiczeń nie ma dobrego wyglądu ciała , mięśnie muszą pracować , żeby dobrze wyglądać .
Jak to możliwe , że chęci nie przekladają się na rzeczywistość , bo wczoraj dalam ciala na całej linii . Ale nie dam się nie poddam sie tak łatwo , wiem , że pot i ból to musi się przełożyć na efekty i satysfakcje . Więc dziś zaczynam od nowa
Postanowiłam , że znowu zacznę pisać pamiętnik na Vitalii , bo może jak będę musiała napisać o swoich postępach , lub ich brakach to wreszcie podejdę do tematu - odhudzanie poważnie hahah . Kiedyś już tu byłam i był to okres zakończony powodzeniem i to sporym , jednak minęlo dwa i pół roku i znów się nazbierało za dużo balastu .