Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

wzloty i upadki... szkam motywacji zeby stabilizowac wage na satysfakcjonujacym poziomie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 17975
Komentarzy: 171
Założony: 31 stycznia 2013
Ostatni wpis: 29 sierpnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
marie16

kobieta, 34 lat, Bydgoszcz

178 cm, 64.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Małymi kroczkami do celu :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 lipca 2014 , Komentarze (4)

Hej ;) czy słyszałyście o diecie zgodnej z grupą krwi?

czy ktoś z Was stosował?? co sądzicie? jakie efekty?

Ja dziś troche poczytałam....i okazało by sie ze wszystko mi szkodzi;p i praktycznie nic nie moge jesc

28 lipca 2014 , Komentarze (3)

Dobry wieczór :)

Dziś rano się ważyłam i wynik nieco mnie rozczarował :|:|:| 

ale aby sie nie załamywać od razu wziełam sie do roboty i poszlam biegac ! ale słabo poszło , po godzinie 9 było juz około 30 stopni ciepła i nienamowite słonce więc ledwo powłoczyłam nogami....ale przyszedł wieczór i poszłam biegać drugi raz, może niesamowitych osiągów to nie mam no ale zawsze ruch !!

Reasumując

- bieganie 2,3 km

- bieganie 2,9 km

- 10 minutowy trening brzucha z Mel B

- 20 minut kręcenia hula hop

Czyli mamy coś dla całego ciała , dla brzucha i dla tali :)

do tego 2,5 lita wody dzis pochłonełam :D 

Pozdrawiam wszystkie Panie i wszystkich Panów

PS : 1 sierpnia mam urodziny, jak myślicie ile od dzis moge schudnać ? 2 sierpnia robie impreze i chciałabym aby było widać ze cos działam aby schudnac;p

a na koniec dodam kilka zdjec , warto czasem na zgrabniary popatrzeć i sie zmotywować

Dobranoc

28 lipca 2014 , Komentarze (2)

Hej witam ;)

Mineły 2 tygodnie. Dziś pierwsze ważenie po pierwszej "bitwie".

Schudłam...ale mniej niż oczekiwałam. Spadło 1,9 kg.
A chciałam 2 a najlepiej 2,1 bo wtedy jest motywacja wieksza. 

Niby ok bo prawie 1 kg na tydzień czyli zdrowo.

Ale zważe się za 5 dni bo teraz u mnie @ i może te wyniki zakłamane...(???) 

Bardzo małą róznice centymetorwą mam....Kiedys to po takim czasie brzuch był o  4, 5 cm mniejszy a teraz tylko 1 cm. :?:?

No cóż i tak dobrze, że po tygodniu takich zawirowań zeszło prawie tyle ile miało. 

A teraz do moich urodzin czekaja mnie 4 intensyyyyyyywne dni. Bedzie dużo do zrobienia! i przyjemnych i nieprzyjemnych rzeczy. 

Narazie lece. 

Pozdrawiam wszystkich.

A jak Wam idzie??

27 lipca 2014 , Skomentuj

hej . 

Jutro minie dwa tygodnie od poczatku diety i kolejnej walki o piękna sylwetke. 
Ale niestety ten drugi tydzien miał być o zwiekszonym tempie i miało sie dziac i jedzeniowo i wysiłkowo....
ale chyba słabo....goscie na 5 dni przyjechali, zawirowania z praca, lekka zalamka.....itp itd , pewna kłotnia, mocne wahania pogody wszytsko razem wziete spowodowalo ze nie robiłam nawet zamierzonych brzuszków, 

 2 razy kreciłam hula hopem 

3 razy biegałam..

eh jutro ważenie...mam nadzieje ze bedzie pozytywnie.

do urodzin musi byc - 3 kg.

22 lipca 2014 , Komentarze (5)

Hej Hej! Witam:)
Jak Wam mija dzień?

U mnie minał pierwszy tydzień mojej dietki 8) ( tzn wcześniej te była ok miesiąca do obrony pracy magisterskiej , aby sie w sukienke zmieścić :D  ale po obronie pooooleciałam]:>]:> 2 tygodnie;p  i 3 kg na plus). (kreci)

Więc początek datuje na 14 lipca:D 
Od tego czasu :

- pilnuję co jem 

- dużo pije wody, przeważnie 1,5 litra, zdarzyło sie raz 1 litr, a i nawet 2,5 litra:)

- starałam sie ruszać , zacząć , nie chciałam sobie mówić ze bede trenować trenować bo gdybym tego nie zrobiła było by rozczarowanie a tak 3 x rowerek co łacznie dało 90 km:), raz bieganie i 3 razy praca....po 8  godzin gdzie dużo sie nachodze....wiec juz o rowerku i bieganiu nie było mowy.

efekty?? narazie nie wiem, bo pierwsze ważenie po 2 tygodniach zrobie;p ale z ciekawości na chwilke wskoczylam na wagę i pokazała troche mniej :D 

Plan na nast tydzień?

 oczywiście jest ! 

1. Zdrowo sie odżywiamy

2, Ruch.

czyli bez zmian :) i plus nowości 

3. Pijemy dużo dużo wody z cytryna :D 

 

właśnie dlatego !

I co mi najbardziej w moim ciele przeszkadza??? -- Brzuch!!

wiec co robimy?

4. Robimy brzuch :D !!!! ( minimum 4 razy w tygodniu)

I tak wczoraj zaczełam , 3 km bieganie, 10 minutowy trening brzucha z Mel B i 24 minuty hula hop. :)

Wiara ! Pojawiła się we mnie wiara że moge mieć plaski brzuch, może nie super umieśniony ale nie taki tłusty .

Ale taki....

PS: a dzis do pracy ...na nocke....cieżko bedzie z jedzeniem;( w tym tygodniu , martwie sie ze organizm całkowicie mi sie rozreguluje.....ehh

swoja droga nie ma sprawiedliwosci w Polsce. Jak sie uczyłam i zostałam magistrem inżynierem to po to zeby juz fizycznie nie pracowac...no ale zycie jest bardzo brutalne.

Pozdrawiam M.

19 lipca 2014 , Komentarze (2)

wróciłam z pracy....jestem załamana....dlaczego dokładnie napisze poźniej....
strasznie zmeczona głodna, wracam do domu....a tam placki ziemniaczane ktore uwielbiam...i załamka , przeciez w srodku nocy nie bede ich jesc. usiadłam i nie mogłam pochamaować wodospadu lez....

19 lipca 2014 , Komentarze (2)

witam....wczoraj byl dzien numer 5....
ehh chyba cieżki. szłam pierwszy raz do pracy wiec stres ogromny, obiadu nie mogłam przełknąc....udało sie pol ziemniaczka i pol pulpecika ( z miesa mielonego z indyka z kiełkami lucerny) a potem od 14 do 22 w pracy...okazało sie ze cały czas trzeba chodzić, wiec jak wróciłam byłam tak potwornie głodna......

w trakcie pracy zjadłam banana i batonika musli. 

a po powrocie fantazje i 3 plasterki poledwicy.

i nawet nie wiem z tego całego zamieszania ile wody wypiłam ale chyba 2 litry.

o zadnym rowerze czy bieganiu nie ma mowy;( ani wczoraj ani dzis , bo dzis ledwo chodze;( 

i też czeka mnie cięzki dzien

18 lipca 2014 , Komentarze (2)

Witam wszystkie Vitalijki :)

Dziś zaczęłam czytam o therm line II  tak przypadkiem zaniosło mnie to na strone - Vitalia. Chciałam coś przeczytać ...ale kazano mi się zalogować, wpisałam hasło...i oto jestem zalogowana, więc pomyślałam że hmmm czemu nie może tu wróce:D:D Przecież juz 5 dzień jestem na diecie hehe

No i oto jestem z powrotem na Vitalia. 

Czy moge liczyć na Wasze wsparcie?? 

Jak narazie szybciutko dodałam pomiar z przed około tzygodnia. 
Od 14 lipca bieżacego roku próbuje po raz kolejny cos z sobą zrobic ;)

I przez te pięć dni wygląda to tak:

1. Jem regularnie, 5 posiłków dziennie, narazie bez kalorii , ale bez słodkości , bez nadmiaru tłuszczy , staram sie jak najbardziej zdrowo. Ale nie chce się dać zwariowac.... kaloriom itp bo juz to przerabiałam- przez to szybko się zniechecam i jak zjem cos "złego" to szybko mi sie wszytsko wali i rezygnuje.


2. Zaczynam sie ruszać , narazie jest to rowerek :D Byłam już trzy razy : 20 km, 25 km i 38 km. Oraz raz "bieganie" . 


3. Pije wode ! tak tak pije, zawsze miałam z tym problem a jak narazie 4 dni jest dobrze;)

4. Od 3 dni wspomagam sie therm line II 

11 czerwca 2013 , Komentarze (2)

A wiec dzisiejszy dzien udalo sie ruszyc.

Zatoczyłam pętle , ale chce z niej wyjsc na prosta:) 
Prosta do celu.
Celu ktorym jest piekne cialo i dobre samopoczucie i
zadowolenie z siebie



Dzis 
jedzenie:

jabłko + 2 plaskie łyzki musli+ mały jogurt naturalny

Najpierw 4 potem 1 maly naleśnik z farszem ze szpinaku sera fety i pomidorow z sosem jogutowo pomidorowym z lyzka majonezu

pol pomaranczy

woda 1 litr 700 ml :)

Cwiczenia : Pierwszy raz skalpel z Ewa ( dalo mi w kosc!!!)

pielegnacja : pupa i uda - 2 x krem na cellulit


Zaliczam na PLUS :) 


Nic sie nie nauczylam , jakis taki dzien nie na nauke.
Jutro czeka mnie cieżki dzien.

Pozdrawiam


11 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Witam 

dawno mnie nie bylo, jakos tak wyszlo:( ale teraz juz bede , bede czytac , pisac komentarze i wpisy.

jakis czas temu mialam zrobic wpis: ze nigdy nie czulam sie tak gruba i tak nieszczesliwa.

A wlasnie dzis postanowilam to zmienic bo to moja wina!

Dodalam pomiar z 65 znow mamy 67 kg... 

Oby do wrzesnia bylo 60.

Byla masa czas na rzezbe;p hehe

i jakies foto milego dla oka ciala


Pozdrawiam biore sie za nauke