Wczorajszy dzionek pod względem cwiczeń do bani,nic,nic i jeszcze raz nic,choinka;(ciesze się jedynie z faktu że po 18 nie podjadałam;)chociaż coś,hihi.Dzisiaj udało mi się jak na razie poskakać trochę na skakance więc jakieś chęci są,dobrze.Chciałabym powrócic do ćwiczeń na moim niedawno co zakupionym hula hopie z masażerem ale moje zielono-fioletowe ciało jak na razie nie daje rady,musze troche poczekać do wygojenia.Pod wieczór wybieramy się z rodzinką na basen z czego się bardzo ciesze tylko że ja nie umiem pływać a by sie przydało nauczyć tylko że ja się tak strasznie boje,choinka,ale co tam,będzie fajnie:)Mam nadzieje że dzisiaj uda mi się jeszcze zaliczyć Zumbe:)trzymajcie kciuki:) Natka
Witam wszystkich bardzo serdecznie :) Zaczne od przedstawienia sie,jestem Natka.Moja przygoda z odchudzaniem rozpoczela sie z dniem 05.01.2013,dlaczego bo nie moglam juz na siebie patrzec.Nie trzymam sie scisle konkretnej diety raczej staram sie jesc 4-5 posilkow dziennie,nie objadac sie,omijam slodycze oraz wszelkie kolorowe oraz gazowane napoje tylko woda i herba zielona no i kawa,nie jem po 18 a raczej staram sie tego nie robic i oczywiscie cwiczenia z ktorymi momentami jest kiepsciutko.Do tej pory udalo mi sie schudnac 7 kilo:)Pragne poprawic wyglad mojego ciala bo obecnie czuje sie poprostu zle.Marzy mi sie wysmuklenie sylwetki,moj brzuch,boczki i uda mnie przerazaja.Postanowilam zalozyc pamietnik poniewaz momentami trace wiare w to co robie,brak mi checi,sily i motywacji.Staram sie bardzo wytrwac w swoich postanowieniach dotyczacych walki o siebie i swoje cialo choc czasami jest mi poprostu trudno.Mam nadzieje ze dzieki pamietnikowi i waszemu wsparciu uda mi sie osiagnac cel i byc zadowolona z siebie.To chyba tyle na chwile obecna,pozdrawiam:)