Pamiętnik odchudzania użytkownika:
alinalii

Witajcie dziewczyny ;)

co tu dużo pisać ;)

przygodę z vitalią zakończyłam gdy zaszłam w ciąże ;) z wagą 60kg

dziś po ciąży przychodzę z wagą 76 kg :( i masą rozstępów 

mój czas jest bardzo ograniczony ze względu na dwumiesięcznego

bobasa w domu ;O więc nie bede tak aktywna na forum jak kiedyś, ale postaram się na bieżaco co nieco pisać ;)

wczoraj zaczełam biegać ;) po długieej rocznej przerwie , biegłam non stop

42 min !!! i spaliłam 700 kcl !!

kochane mój sukces prawie osiągnięty ;) teraz czas na spokój i harmonię 

wracam za 6 miesięcy :*

tak mnie jakoś natknęło żeby coś naskrobać i pogadac z Wami ... mamy niedziele byłam pobiegać godzinny bieg za mną , zdążyłam wrócić przed deszczem więc spoko ;) 

właśnie puściłam sobie muzykę motywującą i tak mnie wzięło żeby popisać do Was , chciałam pogadać z Wami po co to wszystko? po co się odchudzamy , męczymy się itd.jak tak głębiej się nad tym zastanowie to dochodzę do wniosku że mam wszystko, mam pracę mam gdzie mieszkać mam co jeść , mogę sobie pozwolić na odrobinę luksusu ,a non stop myślę o swoim ciele , ciągle chce polepszać swój wygląd , może to i dobrze? sama nie wiem , ale często myślę właśnie pod tym względem że ludzie są biedni , nieszczęśliwi ,może ktoś właśnie jest głodny? może ktoś stracił swoją najbliższą osobę , może komuś właśnie odbierają dom za długi... to są prawdziwe problemy... a ja? ja ciągle narzekam na wszystko .. czuję się jak jakiś pępek świata , źle mi z tym , czuję że nie doceniam tego co mam , wiem że no odchudzam się żeby się lepiej czuć zeby ładniej wyglądać , no ale kurcze ! ktoś nie ma rąk nóg ... a mi się wydaje że jak mam troszkę więcej kg to że jestem najbiedniejszym człowiekiem na świecie !! nie wiem ....

tak mnie wzięło żeby to napisać bo ostatnio jak idę pobiegać to czuję że się do tego zmuszam że robię to na siłę... nie wiem czemu tak jest zawsze szłam biegać podjarana ucieszona , a teraz idę bo muszę zmuszam się do tego! ;/;/ czy to presja którą sama się otaczam? nie wiem już nic nie wiem...

a może to wina tego że waga stoi i nawet dźwig jej nie tknie? może brak mi motywacji? chyba potrzebuję porządnego kopa w dupsko od życia...

         MAM MĘTLIK W GŁOWIE!!!

                                  Co za pogoda!

       pozdrawiam wszystkich śmierdzących leni,którzy z tego nie korzystają!

                  ja już po ;) a Ty?

kochanie tak mnie naszło na małą pogadankę z Wami, tak więc dzisiejszy temat przewodni brzmi ,,ostatnia prosta' jak wiecie bądź nie.. 12kg za mną !!!! <jupi> zwalczyłam już tyle sadła że wstyd byłby aby moja dupa spoczęła na laurach!! do wymarzonej sylwetki jeszcze ho ho... tak więc moje drogie tutaj w dniu dzisiejszym oświadczam że tego roku:

-założę piękne bikini

-nie będę się zasłaniać ręcznikiem 

-nie będe wciągać bandziora 

-będe czuła się pięknie i swobodnie 

Moje drogie ostatni prosta przed mną !!! nie mogę kolejnego sezonu sobie zmarnować wiecznym marudzeniem i narzekaniem na swoje sadło.... szkoda życia !

tak więc oświadczam że do wakacji ok. 100 dni ! jeśli jesteś na początku swej walki ,jest jeszcze czas!! pamiętaj! proszę Cie nie bądź cuchnącym leniem tak jak ja i nie marnuj kolejnych wakacji.. kolejnego sezonu ;)

każda z nas się odchudzała milion razy , ja robię to, a w zasadzie kończę dzieło które zaczęłam w tym sezonie ;) lato będzie moje ;)

Hej w weekend byłam u koleżanki na weselu ;) mam dla Was kilka zdjęć z sukienkami makijażem i dylemat butów , nigdy nie wiem które założyć i kończy się to tak że zabieram ze sobą ze 4 pary ;P

która wersja lepsza :>?

już mi się tu spowiadać :D ile przybyło tłuszczyku ;>??

ja wkładam buty i... jazdaaa

Jak mija świąteczny czas ;) ja pałaszuję w kuchni ile się da a co!

dzisiaj przychodzę ze strojem dnia ;) w wydaniu świątecznym spódnica ołówkowa+pudrowa bluzeczka włożona do środka i tu moje pytanie...

czy pasuję mi taki zestaw zważając na mój niski wzrost 160cm i wagę?

wysokie szczupłe osoby wyglądają super w ołówkowych spódnicach;)