dzień 55/100
- 10,3 kg
w końcu pierwsza dycha za mną
dzień 49/100
-9,5kg
coraz bliżej do pierwszej dyszki...
dzień 42/100
-8,8kg
i w końcu ÓSEMKA z przodu
dzień 36/100- cel nie osiągnięty.....
Dziś mija 36. dzień mojej walki z otyłością- dzień, który miał przynieść sukces,czyli MINUS pierwsze 10kg.
Tymczasem dzisiejszego ranka zamiast zaplanowanej wagi 88,5kg zobaczyłam okropne 90,6kg, czyli nawet więcej niż kilka dni temu. Jestem okrutnie zawiedziona.
Liczyłam się z tym, że moje założenia mogły być zbyt optymistyczne, ale miałam nadzieję, że na wadze zobaczę chociaż ósemkę z przodu a tu lipa.......