Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Ćwiczę dla lepszego samopoczucia oraz zrzucenia kilku zbędnych kilogramów.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1853
Komentarzy: 13
Założony: 24 kwietnia 2014
Ostatni wpis: 28 kwietnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Agath3

kobieta, 30 lat, olsztyn

165 cm, 62.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 kwietnia 2014 , Komentarze (4)

Dzięki dzisiejszej nudzie włączyłam kilka filmików na yt i wzięłam się za ćwiczenia: CSI trening x2, abs x2, ćwiczenia na nogi x3, cardio. W taki oto sposób jestem o ponad godzinę bliżej celu. A Wy? Jesteście o jeden stopień wyżej, aby dosięgnąć marzeń, spadacie w dół, czy stoicie w miejscu? 

26 kwietnia 2014 , Komentarze (5)

Witam! Chciałam wpisać dokładną wagę, ponieważ ta co widnieje na pasku jest taka mniej więcej. Oczywiście rano zapomniałam się zważyć, a teraz to jest już za późno - śniadanie zjedzone, woda wypita. Chciałam także podać moje wymiary żebym miała porównanie. Jutro nie zdążę, bo idę rano do kościoła. Od poniedziałku do środy nie ma mnie w domu, a tam nie posiadam wagi i centymetra. Postaram się to zrobić w czwartek. Tylko żebym znowu tego nie przeoczyła.

Wczorajszy dzień to totalna porażka pod względem ćwiczeń i zdrowego odżywiania. Ku pamięci, we wtorki niestety nie mam możliwości za dużo się ruszać, ponieważ od rana do wieczora mam zajęcia. Jedyny mój ruch tego dnia to 15-20min na uczelnię i powrót- także 15-20min. Nienawidzę wtorków!

Ćwiczenia, które dziś wykonałam:

rozgrzewka:

3x CSI trening:

3x ćwiczenia na uda:

Planuję wieczorkiem wykonać jakieś ćwiczenia na mięśnie brzucha. Jednak skupię się bardziej na modelowaniu ciała. Oczywiście spalać tłuszcz także chcę. Trzymajcie za mnie kciuki, bo łatwo się poddaję.

                                                      

24 kwietnia 2014 , Komentarze (4)

Przychodzę do Was z nowym nastawieniem oraz zapałem. W święta niestety robiłam masę, więc teraz czas na rzeźbę (że się tak wyrażę). Wykorzystałam fakt, że nie ma mojego współlokatora i wzięłam się ostro za ćwiczenia. Jestem jak najbardziej świadoma, że 35 min to tyle co nic, ale jak na pierwszy raz po długiej przerwie to sukces.

Moje ćwiczenia na dziś:

Pierwszy raz je wykonywałam. Bardzo męczące, ale jak dla mnie przyjemne i nie nudzą się w trakcie wykonywania ćwiczeń. Dziś już więcej nie będę spalała mojej masy, ponieważ czeka mnie nauka- studia. 

Ćwiczmy kochani, ćwiczmy!