Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

za duzo jest mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 32025
Komentarzy: 268
Założony: 29 kwietnia 2014
Ostatni wpis: 12 kwietnia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
bezimienna-77

kobieta, 47 lat, Kołobrzeg

171 cm, 106.60 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: do 13.05.2019waga max 85,0kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 października 2017 , Komentarze (6)

Witam

Melduję że jestem, i trwam w diecie.Pomyślałam, poukładałam sobie co nieco w głowie i myślę,  że jestem gotowa do walki.Jest mi ciężko, pełno pokus czyha na każdym zakręcie , ale przecież Wy też to wiecie. Niby powinno mi być lżej, bo w zasadzie cały dzień jestem poza domem, po mojej pracy zawodowej, dorabiam jeszcze popołudniami w klepie ( wiadomo samotna matka ledwo wiąże koniec z końcem ) i niby nie mam czasu na podjadanie, ale wcześniej wpadło a to ciasteczko, a to cukiereczek, bułeczka....

No szkoda gadać. Jednak od 3-dni trwam na 100% w diecie. Nie podjadam. I wiecie co ? Jestem z siebie dumna. Że daję radę. Że można.

Waga z rana 106,0 kg.W

Zaplanowane Żarełko ( nie wiem w jakiej kolejności zobaczymy w realu )

zjedzone - serek wiejski z pomidorem+ 2 kiełbaski z fileta

czeka na zjedzenie: 2 korniszony, 2 kiełbaski z fileta, kefir, danie jednogarnkowe-o nazwie co się nawinie ( cebula. kiełbasa z fileta, pieczarki, biała fasola, pomidory- mega pyszne), galaretka z kurczaka.


Miłego dnia !!!

24 października 2017 , Komentarze (9)

Hej to ja, ta niezdecydowana. Bo chyba ja nie chcę schudnąć. Widac dobrze mi z moim wygladem wieloryba......

Mineło lato i co ? I znowu nic nie zrobiłam w temacie odchudzania. A przeciez lato to idealna pora .

No ale dosyc marudzenia. Biorę się od nowa za walkę.


21 lipca 2017 , Komentarze (8)

Witam

dziękuję za wszystkie komentarze :)

Wiem może i skromnie to moje żarełko wygląda, ale uwierzcie mi że jak jadam nieregularnie to takie 5x coś dla mnie wystarcza. I nawet czasami muszę się zmusić żeby nie omijać posiłków.Wiem że aby schudnąć trzeba jeść.I jem.Może skromnie ale jem.

waga startowa 107,6kg.

Waga z dziś rana 106,9. Czyli coś drgnęło. Tak wiem że to zapewne woda, ale i tak motywujące to dla mnie.

Zaplanowane menu na dziś :

śniadanie- twaróg ze szczypiorek+ jogurt

II śniadanie- jajo na twardo+ pomidor+ kawałek kiełbaski z cielęciny

przekąska- garść orzechów, kilka pomidorów koktajlowych, kiełbaska mysliwska

obiad- z racji powrotów do domu dopiero po 21- pulpety z mięsa indyczego w sosie pomidorowym z cukinią i papryką.

Miłego dnia !!!

20 lipca 2017 , Komentarze (13)

Witam

Nie wiem co ze mną jest nie tak. No nie umiem się ogarnąć,....I tkwię w ciele grubasa. A przecież wiem że można schudnąć. Wiem bo widzę Wasze efekty. Wiem bo kiedyś mi samej się to udało. Więc pytam się teraz o co kaman ??????? Dlaczego nie potrafię się powstrzymać przed żarciem, żarciem i jeszcze raz żarciem ?????

znajdź różnicę

własnie..............

Zaczynam znowu. Wiem tak jak napisałam w tytule który to już raz ? 

Zaplanowane menu na dziś:

śniadanie- twaróg z jogurtem+ szczypior+ rzodkiewki+jogurt + 3 plastry szynki

przekąska - 3małosolne ogórki

obiad- 2 jaja na twardo+ pomidor+ małosolny ogórek

przekąska- kalarepa

kolacja-omlet z pieczarkami i cebulką.

Z racji tego że cały dzień jestem poza domem to coś na ciepło mogę zjeść dopiero na kolację.

Oby wytrwać. Najgorsze jest to że wmawiam sobie że jak nadejdzie wiosna i lato to wezmę się za siebie. Tyle pyszności dookoła, świeże warzywka , pyszne owoce. I na chęciach się kończy.Ach......

Miłego dnia.

28 kwietnia 2017 , Komentarze (5)

No jak to co. Znowu zaczynam dietę po raz enty. Masakra że nie potrafię się wogóle zmobilizować. A przecież dieta może być miła i przyjemna. Szczególnie plaż południa. Najdziwniejsze jest to że przecież wiem że ta dieta działa bo sama schudłam na niej kiedyś 20kg. No ale po co ją stosować jak można żreć co popadnie, tyć, a potem załamywać ręce że taki grubas ze mnie, że znowu tyle miesięcy zmarnowanych....

Tak zmarnowanych bo dziś mogłam już być o ładne paręnaście kilo lżejsza....

Ale dość marudzenia. Zabieram się do działania. Wiem może to niezbyt dobry moment bo majówka  ale ja akurat będę w dodatkowej pracy więc jest szansa że buzia w ryzach będzie utrzymana.

Menu na dziś;

Śniadanie- sałatka z sera fety, grilowanego schabu, pomidorków koktajlowych z łyżeczką musztardy

II sn9iadanie- kawałek wędzonej ryby maślanej

obiad- bigosik z młodej kapusty

przekąska- kalarepa

kolacja- omlet z dwóch jaj z pieczarkami i cebulką

Miłego dnia!!!

16 marca 2017 , Komentarze (3)

Witam

 Jakoś nie udaje mi się prowadzić tego pamiętnika jak należy. Brak mi systematyczności.

W diecie trwam. Nie ważyłam się tydzień, jak na mnie to sukces bo mam manię codziennego ważenia się. 

Dni szybko upływają, a ja widzę że nie uda mi się zrealizować mojego celu urodzinowego.Ale cóż sama sobie jestem winna, mogłam się lepiej za to zabrać.

Menu na dziś:

śniadanie- sałatka z kurczaka, korniszona oraz jaja na twardo

II sniadanie- pomidorki koktajlowe+ kilka plastrów wędliny drobiowej

obiad- chyba omlet z cebulką i pieczarkami

przekąska- kefir

kolacja- mix sałat z papryką, lososiem, pomidorem oraz sosem czosnkowym

16 lutego 2017 , Komentarze (8)

Witam

No nie jest tak źle. Mimo nie pilnowania diety wcale waga nie wzrosła. Dziś z rana pokazała 111,7kg.No tak wiem ogólnie dramat ale cieszę się że nie wzrosła. I to mimo tego że właśnie @ mnie nawiedziła.

Wczorajsze  menu:

galaretka drobiowa, kabanos. talerz zupy ogórkowej, 2 jaja sadzone.

Od dziś po raz nie wiem już który próbuję SB. Na dziś zaplanowałam

Śniadanie- galaretka drobiowa

II sniadanie- kabanos drobiowy + kawałek czerwonej papryki

obiad- grilowany schab + fasolka szparagowa+ jakas sałata i oczywiście sos czosnkowy

podwieczorek- pomidor z jogurtem i cebulką

kolacja- omlet z pieczarkami

Czy u was wczoraj tez powiało wiosną ?

15 lutego 2017 , Komentarze (5)

Witam

Długo mnie nie było. Od kilku dni planowałam powrót do diety i na Vitalię. I oto dziś jest dzień powrotu.

Co robiłam jak mnie nie było? NO diety nie było, ćwiczeń nie było. Za to była masa niekoniecznie zdrowego żarełka .Efekt na wadze nie wiadomy, wysiadła bateria. Dziś zakupię nową i spojrzę prawdzie w oczy .Zobaczę co sobie znowu zrobiłam. Niby nie czuję że dużo przytyłam ale pewnie nie jestem obiektywna.
Nie mam pomysłu na menu. W sumie nic nie przygotowałam na dziś ale zakupy wczoraj poczyniłam więc mam z czego wybierać.

I idę dziś z młodą do okulisty. Niestety musi nosić okulary.

Pozdrawiam

I miłego dnia życzę

24 listopada 2016 , Komentarze (1)

Witam czwartkowo

Do realizacji celu pozostało 180 :pdni

Wczoraj ładnie dietowałam. Jedynie jak zawsze zabrakło ćwiczeń. No ale cóż... taki już ze mnie leń....

Rozglądam się za butami na zimę i zupełnie nic mi się nie podoba. NO może nie nic ale te co mi się podobają to kosztują 300- 400 zł . Jeszcze nie oszalałam żeby tyle na buty wydać.Dobrze że jeszcze nie ma przymrozków to śmigam w takich jesiennych.

Dziś w planach mam zrobienie lecza z cukinią.

A potem z młodą będę musiała się pouczyć bo ma jutro sprawdzian z przyrody.

Masakra ile tym dzieciakom zadają. Młoda wraca ze szkoły ja z pracy ogarniamy się i zanim skończy lekcje to jest 19-20. A gdzie czas na relaks?

plany jedzeniowe:

śniadanie- twaróg z jogurtem+ pomidorki koktajlowe+kabanos

II śniadanie- jajo na twardo+ kabanos+ kawałek papryki

przekąska- garść orzechów

obiad- leczo cukiniowe z piersią kuraka

kolacja- kawałek makreli i jakieś warzywka

Miłego dnia

23 listopada 2016 , Komentarze (2)

Właśnie tyle pozostało do moich 40-stych urodzin. Postanowiłam że zrobię sobie sama prezent i schudnę do max 85kg. To całkiem realne bo wystarczy chudnąć nieco ponad kilogram tygodniowo.To przecież niedużo.

Co prawda po drodze będą jedne święta , drugie. Ale kto powiedział że w święta trzeba się nażreć? 

Więc dziś oficjalny start.

menu jedzeniowe

śniadanie- twaróg z jogurtem+ pomidorki 3 pomidorki koktajlowe+ 3 plastry szynki

II śniadanie- 2 korniszony i kawałek papryki

obiad- udziec z kurczaka gotowany na parze+ cukinia+ sos czosnkowy

przekąska- garść orzechów włoskich

kolacja- talerz smaków czyli jajo na twardo, pomidor, papryka, kawałek twarogu, 2-3 plastry szynki

Miłego dnia