Robaczki <3
dzis zauwazylam pierwsze efekty, jezuu jestem taka szczesliwa. Widze, ze moja ciezka praca nie idzie na marne ;)
trzymajcie kciuki
buziaam <3,
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (18)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 2336 |
Komentarzy: | 39 |
Założony: | 3 czerwca 2014 |
Ostatni wpis: | 25 czerwca 2014 |
kobieta, 28 lat, Łódź
161 cm, 90.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Robaczki <3
dzis zauwazylam pierwsze efekty, jezuu jestem taka szczesliwa. Widze, ze moja ciezka praca nie idzie na marne ;)
trzymajcie kciuki
buziaam <3,
hejo,
jejeje co to sie dziś dzialo, wstałam i jak zwykle zaczelam cwiczyc i zjadlam sniadanie( salata i 2 jajka). Po godzinie 14, tata zabral mnie na wycieczke rowerową. Jezuuuu jak mnie przeciągnął, nie mialam sily nawet oddychać. Jezdzilismy około 1,5h. po wycieczce kupilam takieee mega dobre truskawki( moj obiadek taki pychaaa♥), uwielbiam ten okres kiedy wychodzisz a tam truskawek wszedzie. Po godzinie 17 zjadłam kolacje(2 jaja i pomidor). Po kilku dniach zauwazylam, że jem znacznie mniej niz wczesniej, byc może w koncu cos z tego bedzie, bo minelo kilka dni a ja nadal mam sile by walczyc z tym sadłem a nie usiaść i narzekać. W końcu teraz juz tylko jeden dzien krócej do celu ! :)
Jak zwykle mądra Ja, znalazlam sposob na zapomnienie o slodyczach, sposób, który prawdopodobnie znal kazdy oprócz mnie, cwiczylam dopóki nie odechcialo mi sie wszamac batonaa.
Trzymajcie kciuki,
Xoxo
Heeejo,
Na diecie bylam milion razy, jednak teraz postanowilam to doprowadzic do konca, bo zarowno Ja jak i Wy mamy duzo do zyskania a nic do stracenia.
Dzisiaj zaczelam dzień od zielonej herbaty ( moja obecna "milosc" :)), na sniadanie zjadlam serek wiejski, a pozniej z moją the best, zaczelysmy cwiczyć ojoj na poczatku bylo ciezko ale po chwili bylo okej i cwiczylysmy okolo godziny. Wiecie, to jest najlepsze chyba, bo wiem, ze musze, zeby pokazac sobie i innym, ze potrafie. Na obiad zjadlam salatke z pomidorkami i sosem winegret i takie samo żarełko ale z dodatkiem mozarelli zjadlam na kolacje. Motywacjaa mega bo do 11.07 chcialoby sie byc igielką, ale straszny bol glowy, ktory dzis ze mna jest sprawia, ze mam ochote na cos slodkiegoo, tak bardzo modle sie zeby sie nie pokusic po to ustrojstwoo.
"Co nas nie zabije, to nas wzmocni" !!!!