Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Hej, Nazywam się Klaudia, z wykształcenia jestem plastykiem i pedagogiem mieszkającym w Warszawie. Mimo że Warszawę lubię to ciągle marzę o powrocie na południe polski :) Mam ogromną słabość do jedzenia i chyba dlatego tu jestem! Ostatnio moja waga którą lubię uważać za swojego sprzymierzeńca, zmieniła się w wroga! Więc muszę z nią powalczyć :) Prowadzę też bloga o mydle i powidle (czyli nic konkretnego) http://blogdzielonyprz
ez2.blogspot.com/

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2459
Komentarzy: 32
Założony: 27 sierpnia 2014
Ostatni wpis: 24 listopada 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Klaudekwalczy

kobieta, 36 lat, Warszawa

168 cm, 60.40 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

8 września 2014 , Skomentuj

Cześć :)

Dziś rano ważenie, waga wskazała 60,7 :) Czyli ponad 1 kg niżej!

Niby niewiele, ale dla mnie to ogromny kopniak do dalszej pracy. Pierwszy tydzień mogę uznać więc za udany!

Trzymałam się diety, nie podjadałam. Pozwoliłam sobie na jeden kawałeczek ciasta w sobotę (w końcu ciężko odmówić teściowej).

Jeśli chodzi o ruch, codziennie wskakiwałam na stepper (10/15 min) i robiłam filmik wzmacniający plecy z MelB. Niewiele, ale na początek dobre i to ;)

Zaraz idę na siłownię.... pierwszy raz od niepamiętnego czasu! Aż mam lekkiego pietra! 

Trzymajcie kciuki! :*

1 września 2014 , Komentarze (9)

Cześć:)

1 września-dla uczniów dzień rozpoczęcia szkoły dla mnie dzień rozpoczęcia diety i regularnych ćwiczeń!

Obecnie warzę ok. 62 kg, mój cel to 55 kg. Chodź nie tyle o wagę mi chodzi co o sylwetkę.

Ktoś powie, 7 kg… tyle potrafi zrzucić każdy. I w tym tkwi szkopuł…. Mam wrażenie że jest mi trudniej zrzucić te 7 kg niż niektórym 20 czy 30.

Po prostu tłuszczyk bardzo polubił moje ciało i nie chce się z niego wyprowadzić!

Ale ja go skutecznie przepędzę! W weekend zrobiłam tygodniowy jadłospis (wykluczający słodycze) który opiera się głownie na ogólnie znanej zasadzie MŻ :)

Słodyczy w domu „0”- w myśl wyzwania „wrzesień bez słodyczy”

Musi być dobrze :)

Mam nadzieję że znajdę tu jakieś przyjazne duszyczki, które poklepią mnie po plecach i będą mogły powiedzieć tylko tak dalej, damy radę.

Wytrwałości życzę sobie i Wam!