Pamiętnik odchudzania użytkownika:
karolcia81856

Wczoraj dałam rade, a dzisiaj dałam dupy! najadłam się na wieczór nie wiem co mnie podkusiło i jadłam lody, Jestem załamana bo miesiąc temu miałam prawie idealną figurę dzięki zdrowemu trybowi życia, ale zaprzepaściłam to wpieprzając aż do bólu (dosłownie) i teraz znów muszę zacząć od nowa, a w głowie mam nie zbyt miłe myśli...Na dodatek jutro idę do szkoły po miesiącu praktyk i każdy zobaczy, że przytyłam, będę musiała włożyć luźną tunike do połowy uda. Próbuje pracować nad sobą, ale jakoś nie bardzo mi to wychodzi, a na psychologa mnie nie stać ;)

Nie wiem co robić. Codziennie wmawiam sobie, że od dzisiaj zaczynam zdrowo jeść i ćwiczyć, a kończe wieczorem przy pustej lodówce :/ Przez wakacje schudłam 5kg i dobrze się czułam, piłam dużo wody, jadłam zdrowo i ćwiczyłam, zdarzało mi się podjadać albo się przejadać do bólu, ale potem ćwiczyłam do wyczerpania sił (2godz).

Przytyłam, wróciłam do wagi wyjściowej i nie wiem co mam robić, nie mogę się zebrać w sobie, żeby znów zacząć i odzyskać pewność siebie i spojrzeć na siebie łaskawszym okiem :/ Odkąd przytyłam mam napady płaczu i co raz rzadziej patrzę na siebie w lustrze...zaniedbałam się, nic mi się nie chce, spotkanie z przyjaciółmi traktuje jako karę :/ Nie wiem co robić. Pomóżcie!!!