Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Moim zainteresowaniami są kosmetyki, książki :) Do odchudzania skłoniło mnie złe samopoczucie :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2274
Komentarzy: 24
Założony: 19 listopada 2014
Ostatni wpis: 7 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Effy333

kobieta, 31 lat, Wrocław

161 cm, 89.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 października 2015 , Komentarze (2)

Hej,

I kolejny dzień za mną. Jednak czy mogę powiedzieć, że wczorajszy dzień należał do udanych. Cały dzień czuła jakaś zaspana i zmęczona. Miałam nadzieje, że do południa mi minię ale niestety moje nadzieje były złudne. ;(

Będą na wczorajszym marszu moje mięśnie nie chciały współpracować… Pół drogi czuła okropny ból w łydkach. Miałam nadzieję, że uda mi się rozchodzić ból ale prawie do samego końca podróży nie ustępował.

Co więcej miałam jakiś podły humor. Nie umiałam zapanować nad samą sobą i na jadłam się rzeczy, których nie powinnam zjeść mam straszne wyrzuty sumienia z tego powodu. :(

Nie kręciłam też wczoraj hula-hopem. Mój organizm nie chciał ze mną współpracować więc już nie chciałam go zmuszać do kolejnego wysiłku.

Mam wielką nadzieje, że dzisiejszy dzień będzie należał do zdecydowanie lepszych. I nie będę czuła takich wyrzutów sumienia.

22 października 2015 , Komentarze (2)

Hej :PP Ostatni wpis na Vitalii dodałam prawie rok temu….

Od 01.01.2015 r. Do dnia dzisiejszego udało mi się zrzucić nie całe 10 kg. Do celu który sobie na razie założyłam zostało mi jeszcze około 20 kg.

To co osiągnęłam przez te prawie 10 miesięcy było zasługą mojego minimalnego starania się. Jedyne co robiłam to stosowałam dietę ---> jeżeli to dietą można nazwać. Starałam się jeść zdrowo i często ale również się nie napychać. Dzięki czemu zmniejszyła zdecydowanie moje obżarstwo. Często pozwalałam sobie na jakieś odstępstwa od zasad, które sobie wyznaczyłam. Aktualnie ma  etap w którym częściowo oszukuje samą siebie. Od ostatnich paru dni znowu zaczęłam jeść więcej niż powinnam i podżerać między posiłkami. Postanowiłam sobie, że teraz zacznę znów bardziej się pilnować.

Jednak w pewnym stopniu nastała zmiana w tym co robię. Wprowadziłam ćwiczenia. Od niedzieli codziennie chodzę na co najmniej godzinny marsz oraz godzinę kręcę hula-hopem.

Mam nadzieje, że w niedługim czasie zobaczę efekty moich starań. Dodatkowo do 1 listopada będę znów w posiadaniu karty multisport, więc do moich ćwiczeń dojdzie dodatkowo  pływanie na basenie.

Postaram się codziennie umieszczać wpisy moich doświadczeń z ćwiczeniami i dietą. Może dzięki temu łatwiej będzie mi się trzymać wyznaczonego toru. 

Trzymajcie kciuki ;)

19 listopada 2014 , Komentarze (3)

Dziś zaczynam walkę z moją otyłością :)