Jestem taka głupia znów tyję, muszę w końcu powiedzieć sobie dość! Znów moja ciężka praca idzie na marne. :(
Znajomi (23)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 8856 |
Komentarzy: | 112 |
Założony: | 31 grudnia 2014 |
Ostatni wpis: | 17 maja 2015 |
kobieta, 28 lat, Katowice
167 cm, 62.70 kg więcej o mnie
Jestem taka głupia znów tyję, muszę w końcu powiedzieć sobie dość! Znów moja ciężka praca idzie na marne. :(
Ale jestem głupia,znów przytyłam wystarczyły 2 tygodnie objadania się. A było już naprawdę dobrze 2 miesiące - 10 kg . Coś czuje,że za chwile nie zmieszczę się w skórę,którą ostatnio kupiłam.Od jutra OSTATECZNIE przechodzę na dietę. A prawda jest taka,że ja lubię już tylko ,,żywe ,, jedzenie tzn. warzywa,owoce, zboża,kasze ,jajka , biały ser. itp. Mam już dość tycia z powrotem ale byłam głupia! Strasznie żałuje i obiecuje poprawę muszę to sobie tylko uświadomić i wytłumaczyć,że dłużej tak nie mogę.!! Bleeeeeeeeeeeeeee :)
Chciałabym cofnąć czas do tego dnia,gdy wstałam rano i ważyłam 69,5 kg było to może półtora tygodnia temu. Teraz to szkoda gadać .Mam wrażenie ,że całe 2 miesiące ciężkiej pracy pójdą na marne.A zostało mi jeszcze trochę do zrzucenia. Dziennie sobie obiecuje ,że od jutra albo od dziś a i tak nic z tego nie ma, muszę się w końcu ogarnąć wrócić do diety!!! Oczywiście nie podoba mi się wychudzone ciało kobieta musi mieć trochę ciała i krągłości ale bez przesady. Wczoraj jak patrzyłam w lustro to widziałam grubą, czerwoną spuchnięta świnkę i miałam jeszcze do tego różową bluzkę heh .
Jeżeli schudnę to i tak nie zmieni to nic w moim życiu w zasadzie waga to najmniejszy problem ..zawsze wydaje mi się,że jak schudnę i zmienię wygląd to moje życie się odmieni. Czuję się jak chorągiewka na wietrze nie idę w żadnym kierunku stoję w miejscu ze swoim życiem a właściwie to się cofam do tyłu. Najbardziej zazdroszczę ludziom z mojego otoczenia , którzy mają wspaniałe życie ..a ja jestem totalnym zerem czasem nawet w to nie wierzę.Możecie mi wierzyć lub nie, ale jestem taka beznadziejna,że to jest nie do pomyślenia nieśmiała dziwna nigdy nie umiem się zachować ani normalnie coś powiedzieć.
W życiu są najważniejsze dwie rzeczy , których ja nigdy ale to przenigdy nie będę mieć! Pierwsza to praca zawodowa, którą się lubi dla której rano wstaje się z chęcią z łóżka , daje satysfakcję i jest całym życiem
A druga to miłość i udana rodzina . Zazdroszczę tym którzy to mają i może nie zdają sobie z tego szczęścia sprawy jak się mają wspaniale !
Zauważyłam ,że gdy się odchudzam życie jest piękniejsze. A mianowicie
* Czuję się lekka, zwinna mam mnóstwo energii
* Wiem,że robię coś dobrego dla siebie i ma to sens.
* Bez problemu wstaje rano z łózka z energią i ochotą na śniadanie
* Mam w życiu zajęcie i cel którego dążę
* Czekam na następny dzień
* Czuję się zdrowa a nie ociężała od świństw i nie rozsadza mi żołądka od dużej ilości jedzenia.
Kiedy eis obżerałam na wieczór rano budziłam się z dziwnym uczuciem w żołądku, nie chciało mi się stawać a ni nic robić , bałam się poranków a tak wiem,że muszę wstać, bo wtedy będę mogła sobie zjeść.
Ale czasem jest kiepsko: napady obżarstwa, ciężkie wieczory w których mnie coś kusi, ładowanie w siebie co popadnie nawet jedzenia za którym nie przepadam,Ale obiecuje,że to się zmieni!!!! Będę jadła jak schudnę coś co na prawdę bardzo lubię u to od czasu do czasu !!!
Jestem taka gruba i brzydka przy okazji, ale to już nic na to nie poradzę.Mam 167 cm i wazę 70 kg. Nie wytrzymam dłużej ze sobą jest mi wstyd a mogłabym być szczupła i wysportowana. Tłumaczę sobie,że muszę dać radę i pomęczyć się trochę jeszcze 2,3 miesiące,które i tak upłyną i mogę mieć piękną figurę.Ale wiadomo jak to jest... lecz nie mam wyjścia. Wszystko mam regularne posiłki,pyszne i zdrowe jedzenie.A jednak!! Nie znoszę się objadać i mieć rozepchanego żołądka a jednak to robiłam.Lecz to się zmieni!!!!!!!!
Nie chcę tego!!!!Każda moja dieta kończyła się klapa,bo po dniu obżarstwa dawałam sobie z nią spokój tera tak nie będzie. Po 2 dniach ohydnego żarcia koniec z t tym. Od dziś wracam na dobre tory! Jestem pół kg na plusie jeśli waga mówi prawdę.Schudłam już 10 kg jeszcze tyle pozbyć się tych następnych 10 kg. Obecnie mam przeklęte 70.6 a w sobotę było 70.1 miałam napad.boję się .że znów to zrobię ale przysięgam,że od dziś już tego nie schrzanię!!! Ja już przestałam wierzyć,że dalej będę chudła choć styczeń i luty pokazał - 10 kg. Ale się nie poddam, Zważę się dopiero 1 kwietnia.
Od dziś zaczynam dalej.!!!!!!!!!!Jak a mogłam być taka głupia?????
Schrzaniłam to ! Żarcie pomocy,
Odchudzałam się 2 miesiące spadło mi już 10 kg.Bez żadnej wpadki I jeszcze drugie 10 kg muszę chudnąć.Miesiąc Marzec idzie kiepsko.Obecnie mam 70 kg.........Mi to nawet nie smakuje !! Nie wiem co mnie napadło to chore. Zaczęłam wyjadać byle co z lodówki nie miałam na to ochoty ani nie była tam nic dobrego.Owszem miałam ochotę na słodkie i uważam,że np. 1 -2 kostki czekolady nie zaszkodzą jeśli się ma silną wole.Nie oszukujmy się cukier jest potrzebny przynajmniej mi chociażby w owocach od razu się lepiej czuje ale to co ja zrobiłam Bleeeeee
* Uważam,że czym więcej się je słodyczy tym bardziej się ma na nie ochotę ale ja za słodyczami aż tak bardzo nie przepadam choć w życiu już ich trochę zjadłam ale wole bardziej kanapki itp.
* Każda moja wcześniejsza dieta kończyła się porażką ,bo po takich wpadkach kończyłam dietę i zaczynałam się obżerać teraz tak nie będzie.
* Teraz się zważyłam i było 72.3 w ubraniach i tym jedzeniem w żołądku a w sobotę było 70 kg czy jutro będzie mniej na wadze?
Menu hehe
Śniadanie. Owsianka na wodzie, łyżeczka słonecznika, łyżeczka lnu
2 śniad. 2 jabłka
Obiad.Kasza gryczana , pierś z kurczaka, brokuła (kawałek)
Pół szklanki mleka 3.2 % Serek Danio waniliowy. Pół milki Oreo. Garść żurawiny, mała garść słonecznika, Kilka łyżek kremu waniliowo czekoladowego ( blee) bułka z dynia wędliną i żółtym serem, kajzerka z wędlina i serem, kajzerka z masłem papryką i serem, 4 małe jajka czekoladowe z kremem w środku. Chyba tyle.. wcale nie było to takie dobre . napad rzygam oby było jutro lepiej i udało mi się wytrwać. Aaa i trochę jogo belli malinowej choć nie lubię malinowej heh aaa i 3 chochle zupy grochowej choć tez nie przepadam.
Już mam dość słodyczy i to wcale nie jest takie pyszne, co o tym sądzicie. w MOJEJ LODÓWCE RZADKO JEST COŚ DOBREGO ALE JA I TAK SIĘ ODCHUDZAM. sorry za caps look. Boję się ,że zaprzepaściłam całą dietę.
Tak średnio zaczęłam miesiąc marzec.Na szczęście minął dopiero tydzień. Zostało mi 10 kg do zrzucenia.Na początku jak to zawsze bywa było ciężko a potem już górki ,że aż się zdziwiłam ,że tak DOBRZE MI IDZIE~~~ tylko teraz jakoś tak gorzej. Muszę się ogarnąć. I nie chodzi mi o to,że żarłam tylko na szybko coś przegryzłam na obiad razowy chleb itp. Zwykle wieczorem chcę jeść mimo iż nie czuję głodu i jestem bardzo nerwowa ale to już rzadziej mam. i nie ulegam.. Najlepiej się czuje ,gdy czuję leciutkie burczenie i uczucie lekkiego niedosytu a czym bardziej jestem najedzona tym bardziej bym coś zjadła mimo iż nie czuje wcale głodu. Marzę o sezonowych owocach i warzywach.Codziennie walczę ze sobą tak jest zawsze jestem osobą ,która się nie zadowoli mała ilością ale zmieniam to i walczę.Nie mogę ulec pokusie!!!!
Owsianka na wodzie,łyżeczka słonecznika i lnu. Troszkę mleka zimnego do tego z kawałkiem banana mmmm
pół pomarańczy. sok z jabłek prawdziwy.
woreczek kaszy gryczanej.kawałek piersi z kurczaka gotowanej
2 kromki chleba ciemnego z czosnkiem. papryką, kawałek białego sera.filiżanka jogurtu naturalnego i filiżanka mleka( moja słabość rzadko piję) Zwykle jem mniej .
Witajcie.
Muszę schudnąć jeszcze 10 kg. Mam na to cały Marzec i Kwiecień.Przez głupotę i przerwanie diety doszło do 80 kg.W życiu tyle nie ważyłam nigdy! Zawsze było około 69 kg i 70 kg i teraz już tyle mam czyli jestem jakby na początku drogi i muszę schudnąć jeszcze 10 kg. Mam 19 lat. 167 cm. Ciągle ze sobą walczę choć często mam dobre dni.Ale mimo wszystko.. nie czuje głodu a jednak bym coś zjadła to problem w głowie pracuje nad tym.
Każda sekunda przyjemności w ustach oddala mnie od upragnionego celu ,niszczy i zaprzepaszcza ciężką prace ,którą włożyłam w odchudzanie do tej pory.