Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem 31-letnią szczęśliwą mamą 2 chłopców i macochą 15-letniej laseczki oraz zakochaną partnerką cudownego faceta pracuje jako fryzjerka jest to moja pasja i zawód... co mnie skłoniło do odchudzania? poczucie własnej wartości - im lżejsza tym wartość wyższa.... wiem ze to dziwne ale tak moja głowa działa

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 456
Komentarzy: 7
Założony: 24 stycznia 2015
Ostatni wpis: 25 stycznia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
fryzjer-ka

kobieta, 40 lat, bydgoszcz

173 cm, 115.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

25 stycznia 2015 , Komentarze (4)

Witajcie kochane :)

a więc od początku.... bo jeszcze nie wspomniałam ze mój facet pracuje w Danii i widzimy sie co 6 tygodni - wtedy przyjezdza na całe 9 dni a jak go nie ma to codziennie skeyp i telefon i jakos dajemy rade... wczoraj zrobił sobie wypad do kolegi na flaszke ale przy okazji on miał mu cos ustawic na laptopie - miał zostać u niego na noc bo dzisiaj mu sie trafił pierwszy dzien wolnego od 3 tygodni - zawsze kiedy on jest tam a ja tu i on gdzies wychodzi ja jestem jakoś strasznie niespokojna.... no i dzisiaj o 6 rano co mnie dzwoni i pyta czy go bardzo kocham ? okazało sie ze jak popił to włączył mu sie w głowie przycisk wracaj do domu.... no i wrócił - pociągiem tylko kiedy rano sie obudził to sie okazało ze nie ma laptopa - zostawił go w pociągu.. MASAKRA  tylko najlepsze jest to ze to mój laptop którego pożyczył na na chwile a ja mam jego.... o godz 10-00 otwierali PKP oczywiscie godzine wczesniej juz tam warował okazało sie ze ktos znalazł tą torbe i oddał konduktorowi a ten odniósł do biura rzeczy znalezionych... oczywiscie pani najpierw przewałkowała go co w tej torbie jest i wymienił- laptop, kabel i butelka KALUY dla dziewczyny :) wniosek taki ze istnieją jeszcze na tym świecie uczciwi ludzie ale jakoś wątpie czy u nas w Polsce ta sytuacja miałaby miejsce... w kazdym razie Sławciu stwierdził ze pomyśli 30x zanim zajrzy następnym razem do kieliszka:D

A moja dieta dzisiaj nie wiem jak to nazwać mam lenia i cały dzien siedze sama bo moi chłopcy poszli do kolegi więc na sniadanie zjadłam jajecznice dietetyczną potem około 13 kawałek sernika na zimno DUKAN około 16 kawałek sernika na zimno DUKAN i pewnie na tym dzisiaj koniec boli mnie głowa i to pewnie dlatego nie mam na nic weny..

jutro poniedziałek więc od rana wskakuje na wage i mierze moją pupcie... także trzymajcie mocno kciuki :D

24 stycznia 2015 , Komentarze (3)

Trafiłam tu przez przypadek ale jak sie okazuje bardzo szczęśliwy przypadek jestem na diecie 13 dzień myśle ze szczesliwa 13 bo jak na razie idzie całkiem niezle ważyć postanowiłam sie 1 na tydzień aaaaaaaa no i o najwazniejszym nie wspomniałam na dukanie byłam 3 lata temu i w 2 miesiące schudłam 14 kg potem przestałam palić i przybyło mi jakieś 20 kg potem poszłam do dietetyczki która okazała sie niemrawa i nie potrafiła mną porządnie wstrząsnąć i generalnie przez pół roku zdrowej diety schudłam ok 10kg ale potem były święta urodziny syna jednego drugiego i tak sie jakoś smacznie jadło ale zaraz po Nowym roku wskoczyłam na dukana zaczynałam od 102kg ale ze mam 173 cm wzrostu to jakoś tak sie rozkłada ze nie jest az tak tragicznie no ale cel to jakies 75kg termin? nie wiem ten rok ale dobrze byłoby zejść kilka rozmiarów do maja bo moi chłopcy mają komunie i marzy mi sie założyć sukienke ale przy moich biodrach wydaje mi sie ze ja i sukienka to wielka pomyłka.... ale do rzeczy ważyłam sie w poniedziałek i było 98kg teraz będe ważyła się w poniedziałek i licze na kolejne 3 kg choc w te złe dni ponoć woda sie zatrzymuje wiec zobaczymy :) trzymajcie za mnie kciuki, dużo piszcie do mnie i komentujcie co sie da a na pewno dam rade no i ja też za was trzymie mocno kciuki postaram sie pisac codziennie co jem jak mi idzie a na pewno i foto jakieś sie znajdzie.... a więc to tyle na dzień dobry BUZIOLE :D