Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ZAGUBIONY LAPTOP


Witajcie kochane :)

a więc od początku.... bo jeszcze nie wspomniałam ze mój facet pracuje w Danii i widzimy sie co 6 tygodni - wtedy przyjezdza na całe 9 dni a jak go nie ma to codziennie skeyp i telefon i jakos dajemy rade... wczoraj zrobił sobie wypad do kolegi na flaszke ale przy okazji on miał mu cos ustawic na laptopie - miał zostać u niego na noc bo dzisiaj mu sie trafił pierwszy dzien wolnego od 3 tygodni - zawsze kiedy on jest tam a ja tu i on gdzies wychodzi ja jestem jakoś strasznie niespokojna.... no i dzisiaj o 6 rano co mnie dzwoni i pyta czy go bardzo kocham ? okazało sie ze jak popił to włączył mu sie w głowie przycisk wracaj do domu.... no i wrócił - pociągiem tylko kiedy rano sie obudził to sie okazało ze nie ma laptopa - zostawił go w pociągu.. MASAKRA  tylko najlepsze jest to ze to mój laptop którego pożyczył na na chwile a ja mam jego.... o godz 10-00 otwierali PKP oczywiscie godzine wczesniej juz tam warował okazało sie ze ktos znalazł tą torbe i oddał konduktorowi a ten odniósł do biura rzeczy znalezionych... oczywiscie pani najpierw przewałkowała go co w tej torbie jest i wymienił- laptop, kabel i butelka KALUY dla dziewczyny :) wniosek taki ze istnieją jeszcze na tym świecie uczciwi ludzie ale jakoś wątpie czy u nas w Polsce ta sytuacja miałaby miejsce... w kazdym razie Sławciu stwierdził ze pomyśli 30x zanim zajrzy następnym razem do kieliszka:D

A moja dieta dzisiaj nie wiem jak to nazwać mam lenia i cały dzien siedze sama bo moi chłopcy poszli do kolegi więc na sniadanie zjadłam jajecznice dietetyczną potem około 13 kawałek sernika na zimno DUKAN około 16 kawałek sernika na zimno DUKAN i pewnie na tym dzisiaj koniec boli mnie głowa i to pewnie dlatego nie mam na nic weny..

jutro poniedziałek więc od rana wskakuje na wage i mierze moją pupcie... także trzymajcie mocno kciuki :D

  • fitnessmania

    fitnessmania

    8 kwietnia 2017, 17:33

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • fryzjer-ka

    fryzjer-ka

    25 stycznia 2015, 21:03

    nie nie nie... nie z Dani do mnie bo tu sie prawie jeden dzien jedzie on po wypiciu u kumpla wracał do swojego mieszkania... ale faktycznie macie racje podziękowań końca prawie nie było.. ja to mówie ze to jakaś przestroga i znak z góry...

  • ewelajnax

    ewelajnax

    25 stycznia 2015, 20:14

    Co za historia z laptopem , super, że dobrze się skończyła. I czy ja dobrze zrozumiałam ?Mając dzień wolnego wsiadł w pociąg z Dani i gnał do Ciebie ? :D Co za romantyzm ! Jestem pod mega wrażeniem :)