Cześć.
Wypadałoby się przedstawić.
Jestem Kasia.
Miło mi Cię poznać! :)
(tak to właśnie ja)
Vitalię znam od dawna.
Kiedyś nawet schudłam 10kg!
Ale to wszystko wróciło.
Czasami mamy takie dni, tygodnie, miesiące a nawet lata
gdzie myślimy "chciałabym być chuda"
ale dalej nic z tym nie robimy
dalej objadamy się tymi wszystkimi pysznymi rzeczami na wieczór
a nasza aktywność sięga spaceru "do lodówki i s powrotem"
Wczoraj wieczorem natchnęła mnie myśl
A może teraz jest mój czas?
Może warto spróbować?
W okół sami ludzie biegający odchudzający dbający o siebie...
robi się co raz cieplej i na dworze widać więcej spacerowiczów.
A ja kolejne wiosna/lato będę przeklinać i czekać do jesieni/zimy by znów schować się za wielkimi swetrami...
No nie.
Spontanicznie założyłam maila.
Kolejnego dnia założyłam nowe konto na vitalii
przeczytałam książkę "przezwyciężanie problemów z wagą" jeremy gauntlett-gilbert
(jest to przewodnik samopomocowy w oparciu o techniki poznawczo-behawioralne)
całkiem spoko - to on nakłonił mnie do zakupu krokomierza
(dzisiaj zamówiony na allegro)
nawet odkurzyłam swój stepper, może zacznę 3 razy w tygodniu na niego wchodzić?
A może 4-5 razy w tygodniu uda mi się poćwiczyć?
Chociaż spacery - długie spacery!
Chciałabym zacząć jeść zdrowo.
ALE!
moja głowa jest ograniczona pomysłami.
(tak wiem jest internet...ale nigdy nie umiem się zdecydować czego chcę i sięgam po to dobre nie zdrowe jedzenie - ZNACIE TO?!)
Uwielbiam koktajle i te inne wszystkie dobroci - jutro zakupie mrożonki, świeżonki itd
Planuję zacząć pić zieloną/czerwoną herbatę regularnie - bardzo je lubię i dobrze mi robiły.
Co sądzicie o siemieniu lnianym? DZIAŁA czy NIE DZIAŁA?
tzn pewnie działa - ale jak na was wpłynęły :)
Co jest dobre na regularne wypróżnianie? Bo z tym mam kłopot.... jakaś oczyszczeniówka?
To chyba tyle na dzisiaj.
Taka moja mała spowiedź.
Przed samą sobą i wami.
Pozdrawiam, Kasia :)
