Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

O mnie

Życie... Pasja, hmm... dobra literatura, dobra muzyka i... fotografowanie, zwiedzanie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8175
Komentarzy: 64
Założony: 7 czerwca 2015
Ostatni wpis: 16 listopada 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kryniao

kobieta, 58 lat, Lidzbark Warmiński

162 cm, 74.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 listopada 2015 , Komentarze (6)

Właśnie wróciłam do pracy po bardzo długim L4. A tam... same pokusy (tort),(donut)(czekolada).

Wiecie... wcale mnie nie ruszają :D. Po prostu jestem silna. 

Wiem, że tyle włożonego wysiłku nie można zmarnować.

P.S. miałam dziką satysfakcję mierząc nowe służbowe ciuchy... Bez najmniejszego problemu weszłam w rozmiar M   :D:D:D

15 października 2015 , Komentarze (3)

dopadła mnie jesienna chandra (szloch)

Okropny, zimny i porywisty wiatr zmusza do siedzenia w domu. A na chandrę najlepsza szarlotka bez tłuszczu. Uwielbia ją cała moja Rodzina.

Rano umyłam okna, wyprałam firanki więc... jeden mały kawałek mogę zjeść. W przyrodzie musi być zachowana równowaga. Również ta KALORYCZNA :p

12 października 2015 , Skomentuj

Czy Ktoś wie gdzie mogę sprawdzić ilość punktów? Dziwne, bo w telefonie wyświetla mi taką ilość, a na laptopie nie mogę jej odnaleźć. Proszę o pomoc.

8 października 2015 , Komentarze (4)

Nie ma co się ociągać. Na zewnątrz dosyć chłodno (rano było "tylko"-4... brrr), ale słonecznie. Wskakuję w ciuchy i kije w garść. Dziś przede mną tylko 8 km i piękne jezioro 

Jeszcze tylko aparat w kieszeń i...  Wrócę ciut, ciut lżejsza z nowymi fotkami ;)

29 września 2015 , Komentarze (8)


Ostatnie piękne dni sprzyjają cudownym, długim, jesiennym spacerom.

Aparat w garść, mocne i wygodne buty na drogę... Kilku godzinny spacer po moich okolicach to... spalone kalorie :D i ponad setka zdjęć. U mnie na Warmii już jesień 

Jesienna pogoda wcale nie przeszkadza w zrzucaniu kilogramów 

20 września 2015 , Komentarze (6)

Wyobraźcie sobie, że wędrując po centrum Karlskrony prowadził mnie NOS... Tak , tak, Cudowny słodko-kwaśny aromat. Mój wyczulony na zapachy nos doprowadził mnie do sklepu z ... ŻELKAMI :D. Weszłam do sklepu, a tam... całe ściany zastawione półkami z żelkami. Zobaczcie (slina)

Które wybrać???(mysli)

Może te stojące po drugiej stronie???(mysli)

Trzeba brać na  tzw. "czuja". Nakładałam, wybierałam, przebierałam, nakładałam i... napakowałam ponad cztery kilo (strach). Zapakowałam do plecaka, przypłynęłam do kraju i ... żelki oddałam dorosłemu Synowi. Bezcenna (dla mnie) była Jego mina i radość.

JESTEM BARDZO DUMNA Z SIEBIE. Moja (puchar) w walce z kilogramami (wycieczka do Szwecji) była cudownym przeżyciem, pozostały wspomnienia i tysiące zdjęć.

18 września 2015 , Komentarze (7)

Moja  (puchar) przeszła najśmielsze oczekiwania. Właśnie wróciłam do domu. Wrażenia niesamowite, tysiące zdjęć :D . Jestem szczęśliwa i zmęczona. Plecak rozpakowany, pranie zrobione, to siadam do zdjęć.

6 września 2015 , Komentarze (4)

Dziś po wielu latach zrobiłam sobie zdjęcie, założyłam spodnie "rurki" i do tego ciut węższą górę. No nie powiem... nawet fajnie wyszło, ale ... to jeszcze nie to.

Muszę się przekonać do noszenia ubrań "bliżej ciała". Zawsze to były czarne "namioty" pod którymi się ukrywałam. Teraz pora to zmienić.

5 września 2015 , Komentarze (4)

Mimo, że nie schudłam tyle ile chciałam, to jestem SZCZĘŚLIWA :)
Nadal będę pilnować diety !!! Czuję się CUDOWNIE !!!(smiech)
A jak tylko wrócę do zdrowia (zrosną się żebra, staw skokowy i kolanowy przestaną boleć) WRACAM do TRENINGÓW, ĆWICZEŃ.
Fantastycznie jest czuć się KOBIECO !!!(smiech)
Fantastycznie jest mieć MNIEJSZE CIUCHY :)))

Za kilka dni...(puchar) NAGRODA... REJS DO SZWECJI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 :D:D:D

15 sierpnia 2015 , Komentarze (2)

Dwa złamane żebra, przesunięcie rzepki, skręcenie stawu kolanowego (nie liczę kilkunastu krwiaków) to efekt wczorajszego wypadku w pracy (szloch)(szloch)(szloch)

Jedno z zaleceń lekarskich: "minimum 4 tygodnie oszczędzającego trybu życia. Bez wysiłku fizycznego". 

Pytam: "Jak żyć???" . Bez roweru, nordic walking, bez ćwiczeń???

Odpowiedź lekarza:" Zero, zero, okrągłe zero wysiłku"

(szloch)(szloch)(szloch)(szloch)(szloch)(szloch)(szloch)(szloch)(szloch)(szloch)

Nadrabiam miną, ale... żebra bolą potwornie. Ciężko oddychać.