waga stoi juz od wrzesnia czy pazdziernika. cholera to az pol roku. niemoge ruszyc dalej. co z ta motywacja co byla na poczatku. teraz cwicze troche z ewa moze to pomoze ale z nowu co drugi dzien pojadam. chyba za malo kalorii jem.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (10)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 1075 |
Komentarzy: | 9 |
Założony: | 31 grudnia 2015 |
Ostatni wpis: | 1 lutego 2017 |
kobieta, 44 lat, Kretlewo
176 cm, 79.70 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
waga stoi juz od wrzesnia czy pazdziernika. cholera to az pol roku. niemoge ruszyc dalej. co z ta motywacja co byla na poczatku. teraz cwicze troche z ewa moze to pomoze ale z nowu co drugi dzien pojadam. chyba za malo kalorii jem.
po tym niecałym kilogramie spadku mam nadzieje ze załapałam nowy swierzy wiatr w zagle odchudzania. bo ta waga 85 to juz od wrzesnia mnie przesladuje hihi
jak odnalesc motywacje ktora mialam na poczatku odchudzania. czy to taka pora roku ze nie moge ruszyc z miejsca dalej w dol czy juz ma u mnie zostac ta waga, ktora wedlug mnie powinna byc niższa.
witam wszystkich
poradzcie jak odnalesc ta silna motywacje ktora mialam na poczatku odchudzania czyli utracone 20 kilo temu. czasem przyrzadzanie posilkow staje sie dla mnie ciężarem choc niewyobrażam sobie tak jesc jak przed dietą. Mąż w szpitalu, ja ciągle w biegu, stale pośpiech i jak tu wygospodarowac chwile zeby zadbac o siebie i swoje zdrowie. do tego to nocne podjadanie. w dzien slodycze mogą nieistniec a w nocy wszystko co słodkie idzie w ruch. POMOCY :-)
dzien super a nastepny gdy nastepuje jakas zmiana w harmonogramie dnia porazka.