Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Poddawałam się wiele razy, pokusy były zbyt silne. Walka o samą siebie-to mój cel który osiągnę.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 31172
Komentarzy: 1171
Założony: 12 września 2015
Ostatni wpis: 20 grudnia 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
emdzajna

kobieta, 35 lat, Kraków

170 cm, 87.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 lutego 2016 , Komentarze (18)

Ja już po ważeniu! Spadł kilogram, a w związku z tym spadkiem mam same ósemki iiiiiiii 40 KILOGRAMÓW MNIEJ MNIE!!! Szczęśliwa? NAJSZCZĘŚLIWSZA. Pozostało niecałe 24 kilogramów do celu! Boże jestem taka z siebie dumna! Jeszcze jak słyszę, że ktoś mówi, że jest ze mnie dumny to mi się takie ciepełko robi. Daję radę i walczę o siebie dalej!

Trzymam za Was kciuki. Nigdy się nie poddawajcie! 

19 lutego 2016 , Komentarze (2)

Ojej nie zaglądałam tutaj od zeszłego czwartku. Od piątku do niedzieli byłam w Warszawie z moim Skarbem i było C U D O W N I E! Żałuję, że nie mieszkamy bliżej jednak może się to wszystko zmienić. Jak to się mówi "czas pokaże" ;). Później jeden dzień w pracy i znów 3 dni wolnego więc pojechałam do domu :D. Wczoraj wróciłam, a jutro ważenie. Ciekawe ile spadło, a może przybyło? :D

Dzisiaj w pracy nadrabiam Wasze pamiętniki :).

Miłego piąteczku :)

10 lutego 2016 , Komentarze (17)

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaa po ostatnim tygodniu byłam załamana, że nic nie spadło ale wystarczył tydzień  i się udało!! 1,8 kg co spowodowała, że żegam 9 i witam 8!!! Kocham 8! Ciesze się niezmiernie jak mi to powiedziała to radość nie miała końca, a uśmiech nie schodził z japki :). I co najlepsze? Zbliżam się wielkim krokiem do minus 40 kilo i powiem Wam, że kurde zleciałoooooo i to mega :). Może jak już będzie -40 to wrzucę jakieś foto kolejne, porównawcze albo wstrzymam się jak będzie 86 :D. Czyli tak jak kiedyś wspominałam, że wrzucę kolejne foto przy 86, kolejne 76 i ostateczne 65 :D.
Idę ogarnąć w pokoju i trochę się spakować BO PIĄTEK TAK BLISKO MÓJ SKARB TAK BLISKO! <3. Dzisiaj doszedł dla Niego prezent plus coś co mam nadzieję, że go MEGA zaskoczy bo się totalnie tego nie spodziewa :).

Do następnego cudowne moje :*

8 lutego 2016 , Komentarze (7)

Hejo. Miałam się odezwać po kolejnym ważeniu które nastąpi za dwa dni ale uznałam, że sobie coś tam nabazgram :D.  Dzisiaj i w środę robię dietę uderzeniową więc taką którą muszę wykonać od a do z jak mam wypisaną. Ze względu, że ostatnio nic nie spadło jutro czyli w tej przerwie zrobię sobie dietę taką. Śniadanie owsianka z jabłkami i cynamonem. Drugiego śniadania nie zjem bo będę odsypiała nockę. Obiad będzie sama ryba i marchewka. Podwieczorek jogurt naturalny i na kolację zrobię sobie koktajl z kiwi i truskawek. Poza tym mam nadzieję, że coś spadło przez ten tydzień bo trochę będzie mi przykro jak nic nie zrzucę xD. Co nie oznacza, że mnie to zdemotywuje! Walczę do końca czyli do osiągnięcia 65 kilogramów :)

Ostatnio dietetyczka powiedziała do mnie, że teraz będzie dieta modelująca sylwetkę gruszki bo, że taką posiadam :D. Musi mnie koleżanka zmierzyć w ramionach bo jeżeli ramiona mam węższe od bioder to znaczy, że jestem gruchą xD. Nawet dzisiaj oglądałam filmiki jak powinny się ubierać gruszki, a jak nie :D.

Kończę te moje wypocinki xD 

Do środy :*

5 lutego 2016 , Komentarze (7)

Hejo,
Byłam wczoraj na wizycie i trochę załamka bo nic mi nie spadło, a nawet utyłam o 10 dag xD. Niby nic specjalnego i wiem, że przyczyny mogą być trzy bo jadłam tak jak zwykle, a nawet wydaje mi się, że mniej. No nic trochę mnie to podłamało ale nie przejmuję się bo takie coś też się zdarza. Nie mam sobie nic do zarzucenia :). Kolejna wizyta za tydzień. Potwierdzając ją będę musiała się spotkać sam na sam z dietetyczką bez żadnej praktykantki i pogadać bo szczerze finansowo już nie wydalam xD. 

Za tydzień w końcu widzę się z moim Słoneczkiem taka stęskniona jestem, że  ho ho ho :). W końcu nie widzieliśmy się no będzie 4 miesiące? :o

Kolejny tydzień odchudzania czas zacząć :)

Udanego tygodnia i weekendu :)

2 lutego 2016 , Komentarze (11)

Hejcia.

Zacznę od tego, że u mnie wszystko w porządku mknę do przodu jak burza no i jest super :). Jednak ostatnio byłam w domu i uległam w sobotę pokusie w postaci jednego toffefee ;/. Nie pytajcie co mną kierowało nie mam pojęcia. Bo tyle wytrzymałam beż żarcia tych świnstw, a tu masz, jedno toffefee mnie skusiło. Mogę pominąć fakt, że nigdy za nim nie przepadałam? Zjadłam. Wyrzuty sumienia były MASAKRATORSKIE! Rozmawiając ze swoim Robalem poryczałam się mu do słuchawki.  Tak zrobiłam błąd wiem ale nie wiedziałam, że to u mnie spodowuje aż taką reakcję! Dało mi to nauczkę i wiem, że już nie popełnię tego błędu. Powiecie mi, że "aa jedno nic ci nie będzie" wiem, że nie będzie ale wiecie sam fakt, że 4 miesiące bez słodkiego, a tu takie coś. Żałuję bo nie będę kłamała, że nie.

Trzeba trwać dalej w diecie, a jutro fitness plus siłownia BRAKOWAŁO MI TEGO! Będzie super jedynie co muszę dziś kupić to mniejsze leginsy do ćwiczeń bo stare są już za duże xD.

Miłego wtorku do usłyszonka w czwartek :)

28 stycznia 2016 , Komentarze (5)

Hejka.
U mnie było kolejne ważenie i kolejny minus :D. Jeszcze 1,5 kilograma i będzie okrągłe 90, a dalej będzie bałwanek :3 ojeju jeju. Jaram się strasznie tak mnie cieszy to, że z dnia na dzień z tygodnia na tydzień i miesiąca na miesiąc jestem coraz lżejsza!
Jak nigdy nie mogę się doczekać wiosny. Kiedyś to była moja trauma "o nieeee znów będę musiała chodzić w rzeczach które wyglądają mnie mnie obrzydliwie plus są opięte", a teraz? NO NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ. Chociaż wiecie tu fałdka tam fałdka i nie jest idealnie ale wiem, że będę mogła więcej rzeczy nosić i w ogóle no fajnie xD.
Moje Słońce miało do mnie przyjechać ale jest chory no i nie da rady na szczęście się widzimy w lutym w weekend kiedy są walentynki. Pierwsze walentyki które spędze z kimś dla mnie ważnym aczkolwiek zawsze będę uważała, że codziennie trzeba okazywać sobie miłość :).
Jutro impreza u znajomych jakoś tak nie mogę się doczekać bo w końcu uda nam się w całej naszej grupce spotkać :). Oczywiście ja nic niezdrowego nie będę jadła jedynie zjem u nich kolację którą sama zrobię bo będę robiła sałatkę z kurczakiem pieczonym :). Zawsze na imprezy robiłam muffinki czy coś czego nie mogłam jeść, a teraz robię coś co zjem sobie:).

Czas od lutego wrócić do ćwiczeń, głównie bym chciała nacisk zrobić na brzuch, ramiona i nogi bo np widzę na rękach lekkiego pelikana, a na udach w sumie też coś nie halo się pojawiło xD

Kończę moje wypocinki i  siedzę w pracy jeszcze 11 godzin, tak mam nockę w pracy xD.

Pozdrawiam

20 stycznia 2016 , Komentarze (14)

Hej, hej
Dzisiaj był dzień ważenia więc znów nastąpił spadek i mknę dalej do przodu jak burza! :D
Jestem zadowolona bo zbliżam się do okrąglutkiego -40 kg iiii coraz bliżej bałwanka z przodu :D
Dieta przebiega jak najbardziej na plus. Wczoraj menadżerka zauważyła, że schudłam i zaczęła mnie wypytywać o wszystko i mówić, że wyglądam super i prawiła komplementy typu "M. masz ładną twarz, piękne duże niebieskie oczy które potrafisz ładnie podkreślić już wyglądasz super, a jak zejdziesz do wymarzonej wagi to faceci się będą za tobą oglądać" co do facetów mi wystarczy ten jedyny który już jest w moim serduchu <3.
Ostatnio będąc w domu pojechałam na rynek i wiecie jakie cudowne uczucie jest wziąć bluzę bez przymierzania i spodnie bez przymierzania(bo wiecie po 30 zł) i zobaczyć w domu, że bluza super, a spodnie były z lajkrą ( nie wnikam jak się to pisze xD) i tato mi w pasie zwężał, a i tak mi zsuwają się więc pasek jest potrzebny :D

Miałam wrócić do ćwiczeń od stycznia ale no finansowo nie wyrobiłam ale 1 lutego już na bank idę!
Trzymajcie się i miłej środy bo coraz bliżej weekend :D

13 stycznia 2016 , Komentarze (6)

Jeżeli nie mam pomysłu na obiad i kolację to najlepszą opcją są naleśniki otrębowe z jabłkiem! :D Polecam 10/10 

12 stycznia 2016 , Komentarze (13)

Hej,
Co u mnie? Jakoś leci :). Trwam w swoich postanowieniach, nie ulegam pokusom i jestem szczęśliwa. Waga spada, a ja się czuję coraz lepiej i coraz pewniej :).
Co do włosów. Koleżanka mi już je poprawiła i teraz jest SUPER! Każdy mi mówi, że tak ładnie i fajnie wyglądam tak inaczej. No co w końcu nowy rok nowa ja xD.
Postanowiłam spodni tych za dużych nie przerabiać bo więcej mnie to by wyniosło niż one kosztowały :D. Jadę teraz do rodziców to uderzę na jakiś ryneczek i kupię tylko czarne zwykłe rurki bo te co mam już słabo wyglądają ;D
Dziś i jutro mam dietę uderzeniową i na obiad mam zupę paprykową jest smaczna ale dodałam tyle chilli, że każdą łyżkę będę musiała popijać wodą xD.
Kolejna wizyta u dietetyczki 19 stycznia i pewnie do tego czasu nic nie będę pisała bo po co Was zanudzać wpisami które nic nie wnoszą :D
Miłego wtorku :)