Pierwsze sniadanie z Vitalia za mna...troche zmodyfikowalam ze wzgledu na prace tzn. serek wiejski na sniadanie zastapilam twarogiem z lunchu...a na lunch zjem ten serek. Po pierwszym rzucie oka na jadlospis do konca tygodnia na razie nie powala roznorodnoascia, ale zobacze jak wyjdzie w praniu... wracam do pracy