Dziś moja mała Wariatka kończy 7 miesięcy :D Ale to zleciało!
U mnie fajnie z ćwiczeniami, przedwczoraj zrobiłam skalpel, wczoraj total fitness perfect body, z jedzeniem też ok.
Trochę się martwię tym moim brzuchem, nie jest może duży ale trochę odstaje, no i rozstępy na nim i na boczkach..
W ciaży smarowałam się 2 x dziennie, myślałam że uniknę rozstępów, a tu raz w ciągu JEDNEJ NOCY czułam jak skóra mi pęka i obudziłam się z czerwonymi bruzdami ;/ masakra..
Smaruję Bio oilem (fajnie rozjaśnia)i balsamami, staram się schudnąć, ale nigdy się ich już nie pozbędę!
A Wy, jak sobie radzicie z rozstępami?