Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wielka baba!!!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 20709
Komentarzy: 1104
Założony: 29 października 2016
Ostatni wpis: 4 maja 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
IR-KA

kobieta, 42 lat, Kraków

168 cm, 84.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 maja 2020 , Komentarze (11)

Cóż cały czas walczę ale waga stoi od ładnych kilku dni... Co prawda zdarzyło się zgrzeszyć 2 razy no i jeszcze nie obcięłam węgli, a niestety jak widać u mnie to konieczne... Są też plusy bo waga trochę się ustabilizowała... 

Celu nie udało mi się osiągnąć brakło 1.2 kg do pozbycia się otyłości, ale załamki nie ma po pierwsze w kwietniu jednak waga spadła nie dużo, bo 2.2 kg, ale idzie w dobrą stronę. Po drugie zmierzyłam się i centymetry długo stały, a dzisiaj się zmierzyłam i 6 cm mniej w brzuchu i 4 cm mniej w talii z w innych miejscach po 1, 2 cm mniej tylko w biuście stoi, ale za 2 dni powinnam dostać @ (ciekawe czy dostanę... Hmmm... )

Do tego mam dużą motywację, bo kto mnie zobaczy mówi, że schudłam... 

Plan na maj 4 kg.... 

I jak w kwietniu nic nie zamówiłam tak w tym miesiącu zaszaleje czekam na parę rzeczy pochwalę się jak przyjdą 😁

Kurczę strasznie jakiś chaotyczny ten wpis, ale z koncentracją u mnie strasznie.... 

17 kwietnia 2020 , Komentarze (8)

Dawno mnie nie było, ale nie znaczy, że dieta poszła w las choć idealnie nie było. No cóż święta minęły waga stała prawie, ale cóż się dziwić jak grzeszyłam w święta nie umiem diety zachować haha 😂... Z tym, że znów nie rzuciłam się na żarcie jak szalona, ale trochę sobie pozwoliłam. Po świętach już grzecznie waga ruszyła ciutkę... Od niedzieli spadło 700 g... Do pozbycia się otyłości zostało mi równo 2 kg.. To mój cel do końca kwietnia... 

Wczoraj pierwszy raz od ponad miesiąca wyszłam z domu do miasta musiałam już, bo miałam kilka spraw do załatwienia. Powiem wam, że nie mogłam się odnaleźć w tej rzeczywistości... 

Szczerze dopiero teraz tak zaczynam czuć to wszystko, bo po operacji co innego miałam w głowie.. Teraz już ciśnienie zeszło wyniki histopatologii wyszły dobrze nie mam raka... Powiem wam, że bojąc się o życie nie było tak, że myślałam o tym czego w życiu nie zrobiłam i tak dalej, szczerze myślałam tylko o tym, że moje dzieci będą same, przeraziła mnie bezradność mojego męża... Ehhh to kolejny ciężki okres w moim życiu, o którym chciałabym zapomnieć na zawsze.... 

Mam ochotę zrobić duże zakupy żeby sobie humor poprawić, a tu kasy brak, mąż cały miesiąc w domu kasa z zusu jeszcze nie przyszła przerąbane.... Dobrze, że mamy choć trochę oszczędności... 

Oj duży dołek mam psychiczny, ale się nie poddaje.. Nie zrobię kolejny raz tego samego błędu... Nie mogę nie chcę już marnować swojego życia.... 

2 kwietnia 2020 , Komentarze (28)

Witam w kolejny dzień u mnie był dziś spadeczek kolejne - 200g mniej...

I tym sposobem przekroczyłam dokładnie połowę założonego celu zrzuciłam 23.7 kg zostało mi 23.6 kg!!! Do pozbycia otyłości pozostało 3.2 kg, a do pozbycia się nadwagi 17.10 kg... 

Powiem wam, że naprawdę warto zaczynałam w styczniu i tak 9 stycznia zrobiłam pierwszy pomiar na wadze było 107.6kg

w biuście 126 cm dziś mam 109cm, 

a w tali miałam 112cm dziś  93cm, 

w brzuchu  miałam 130cm dziś 111cm... 

W sumie ze wszystkich partii ciała straciłam 90 cm jest mnie prawie metr mniej!!!!! 

To naprawdę zmienia wygląd i samopoczucie.... 

Mimo moich ostatnich problemów zdrowotnych czuję się naprawdę dobrze! Wyniki badań krwi w szpitalu miałam naprawdę bardzo dobre! Przestałam się pocić, a naprawdę przy każdym wysiłku lało się ze mnie.

Mam więcej siły i energii. 

Czy było warto O TAAAAAKKKK!!!

Czy było trudno? Tak naprawdę chyba nie, odpowiednio nastawione myślenie i tyle....

Teraz zaczyna być trudniej niestety waga zwolniła z różnych przyczyn, ale na szczęście nastawienie mam to samo już nic nie odkładam na potem nie poddaje się po pierwszym błędzie...

Idę do przodu!!!!

Nie poddałam się w bardzo trudnym czasie dla mnie i mam nadzieję, że się nie poddam!!!

Chcę walczyć i chce być z siebie zadowolona...

Połowa za mną trzymajcie kciuki za drugą połowę!!! 

28 marca 2020 , Komentarze (10)

Waga ciutke spadła nie jest źle bo idzie w dobra stronę z tym, że zwolnione tempo... Ale wcale się nie dziwię jem dużo, dużo więcej i włączyłam węglowodany mój organizm się ich domagał po operacji, a chcę odzyskać siły.... Nie jem oczywiście syfu, bo i to by mi się nie przysłużyło, ale nie wiecie ile bym dała za kebaba i butelkę wina.... Ta cała sytuacja mnie strasznie przygnębia tak jak pewnie większość z nas.... Do tego strasznie się nudzę, bo oszczędzam się jak mogę strasznie boję się jakichkolwiek komplikacji, bo powrót do szpitala delikatnie mówiąc mnie przeraża, zresztą nie czuję się jeszcze na siłach aby sprzątać, a okna wołają, cóż będą musiały poczekać.... Siedzieć też nie mogę zbyt długo ehhh, a na szydełku bym porobiła... Netflix już chyba wszystko obejrzałam... Ogólnie nudy na pudy nauka zajmuje nam ok 5 h dziennie obiad 1h i potem nudyyyy... Dziś choć cieplutko pochodziłam po ogrodzie koło domu prawie 2 h porozkazywalam mężowi 😂... Dzieciaki się wybawiły, ale jutro już ma być zimno..... 

22 marca 2020 , Komentarze (19)

Nie było mnie trochę.... Bo zaliczyłam szpital nie koronawirusa, ale jestem po operacji nie będę pisać o szczegółach, bo nie bardzo chce... Jest w miarę dobrze póki co żyje i mam nadzieję żyć dalej 😉..... Ale niestety jestem teraz w grupie ryzyka i szczerze mówiąc to się boję.... 

Jedyne co chciałam napisać, że każdy z nas jest w grupie ryzyka, bo czy w 100 % jesteście pewne, że nic w sobie nie nosicie... Kiedy ostatnio miałyście usg czy tomografię całego ciała baaaa ile z was bada się systematycznie.... Do tego pamiętajcie, że wiele rzeczy może wyskoczyć nagle.... Wiedzcie, że czasem mimo badań dobrych coś jest nie tak... A wierzcie mi nie chciałybyście być teraz w szpitalu, bo już pomijając fakt koronowirusa to teraz oddziały to poprosu więzienie....  Z każdym problemem z każdą myślą człowiek zostaje zupełnie sam bez najbliższych, bez wsparcia.... 

Dlatego szanujcie innych takich jak ja, ludzi osłabionych i starszych, a jeśli ich macie w dupie to szanujcie siebie po prostu, bo serio nigdy niczego nie można wiedzieć na pewno..... 

#zostańwdomu

9 marca 2020 , Komentarze (49)

Przyszły kiecki i tak 

czerwona która wam pokazywałam, śliczna dobrze uszyta wygląda elegancko koronka bardzo ładna tyle, że rozmiar bardzo zaniżony, córka ja zgarnęła haha 😂 

Panterka hmmm porażka i nie chodzi o krój (bo wydaje mi się,że dość korzystny dla mnie), ale o materiał beznadziejny ciężki i brzydki do tego za duża tak, że odsyłam 

W kwiatki bardzo fajna dobrze się w niej czuje ona zostaje... ale chyba na imprezę coś innego wymyślę

I dodatkowo zamówiłam sobie jeansy pierwsze od lat i jestem zadowolona w miarę i czarny sweterek bo nie miałam żadnego czarnego

 

A na koniec porównanie pleców - 20 kg

I jeszcze piękne krokusiki dziś sporo wyrosło

7 marca 2020 , Komentarze (20)

Obudziłam się w piątek i się zaczęło... Matko kochana taki ból brzucha, jak przy porodzie rozwarcie na 6 palców.... Myślałam, że umieram centralnie przeszły mi przez głowę wszystkie opcje... Ale nic nafaszerowałam się lekami i przeszło ciupkę na jakąś godzinkę... Niestety ból wrócił... Wykluczyłam pęcherz, bo siku normalnie też się wypróżniłam.... To w sumie czas na @ patrzę delikatne plamienie, ale ja nigdy nie miałam bolesnych @ do tego @ się nie zaczynał na dobre... Na szczęście moja ginka zgodziła się mnie przyjąć. I okazało się, że mam zapalenie przydatków.... Antybiotyk, jakieś czopki i przeciwbólowe... Dziś już dużo lepiej boli, ale znośnie.... Niestety mimo, że i ginka mówiła, że @ się zaczyna i plamienie było to nic się nie zaczęło... 


Z dobrych wieści to dzisiaj stuknęło mi - 20kg... Bardzo się cieszę porównanie zrobię w poniedziałek może, bo dzisiaj nie mam siły.... 

4 marca 2020 , Komentarze (23)

W kwietniu przede mną pierwsza impreza rodzinna i czeka mnie wybór sukienki o sklepach stacjonarnych nie myślę u mnie na miejscu wszystkie na jedno kopyto i przeglądam strony z kieckami i wybrałam 3 w sumie bardzo różne i zamówiłam wszystkie zobaczę jak leżą i odeślę te które mi nie leżą na sucho patrząc na modelki którą byście wybrały (czy może żadną i szukać dalej) 

Cena 50 zł na przecenie - nie wiem czy nie będzie ciut za mała.. 

Po rabatach 100 zł 

79 zł po rabatach 

2 marca 2020 , Komentarze (16)

I już marzec szybko leci naprawdę mam wrażenie, że czas płynie coraz szybciej... 


Wczoraj dostaliśmy zaproszenie na pierwszą z rodzinnych imprez w tym roku, impreza w czerwcu, a wcześniej czeka nas w kwietniu... 

Ciekawe ile uda mi się schudnąć chciałabym wyglądać znośnie zostało 3.5 miesiąca to bardzo nie mało czasu... Cóż co ma być to będzie... 


Przyszło mi zamówienie z avonu tyle dobroci 

Latami w zasadzie nie zamawiałam, ale ostatnio zgadałyśmy się z koleżanką zostałam konsultantką i robimy sobie wspólne zakupy i w zasadzie przestałam odwiedzać rosmana i dzięki temu mniej kasy idzie... Bo tu mam zniżki i jakoś tak mniej kupuje... 


Piątek, sobota miałam dużo energii, dostałam mega powera i robiłam rewolucje w garderobie wyprzątałam prawie wszystko jedna wielka pułka mi została z ciuchami typowo letnimi. Zupełnie przeorganizowałam wszystko... Przy okazji zrobiłam porządek w dokumentach oh, a dawno nie robiłam...

Natomiast dzisiaj mam lenia, a mam dzisiaj sporo pracy.... 


Dieta na plus duży spadek miałam w tym tygodniu...nawet za duży i w sumie nie wiem dlaczego, nie żebym bardzo narzekała, ale jakoś tak dziwnie oby nie był to duży spadek przed dużym zastojem... 


Miłego dnia wszystkim życzę 💋 

27 lutego 2020 , Komentarze (15)

WIOŚNIE o krokusach o przesileniu, a za oknem dzisiaj: wiosna rano, potem jesień, a na koniec zima 

I jak człowiek ma się dobrze czuć z taką pogodą, aczkolwiek jest już dużo lepiej. Widocznie mój organizm tak reagował na nadchodząca zmianę... 

U was też dziś zima?