Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ViKiNG.

Witajcie Ponownie ,

Pierwszy dzień prawie za mną , jak było ? nie powiem że był to najszczęśliwszy dzień w moim życiu ale dałam radę , poczytałam troszkę o dietach i zdrowym jedzeniu i powiem wam szczerze że dzisiejsze moje menu jest daleko od ideału . Ale cóż uczę się tych rzeczy , ale tłumaczę sobie to że dopiero zaczynam i każdy popełnia błędy , bo przecież na nich się uczymy. Ćwiczenia hmm były dla mnie wyczynem naprawdę , choć jak czytałam kilka pamiętników to powiem szczerze macie powera , jestem całkowitym laikiem przy was ale obiecuje że się rozkręcę z czasem .

Cóż mogę jeszcze napisać ? dziękuje za bardzo za wszelkie komentarze , nie wiedziałam że ktoś w ogóle będzie mnie czytał , miłe zaskoczenie naprawdę   

Oki przejdźmy zatem do mojego menu które jak wspomniałam wyżej nie jest idealne , jeśli możecie , i macie ochotę przyjmę wszelkie wskazówki .

Miłego wieczorku.

Witajcie .

Rozpoczęłam walkę z otyłością , motywacja przyszła znikąd , postanowiłam dać z siebie wszystko , zważę się dopiero za 90 dni. będzie to ciężki orzech do zgryzienia , ale sadzę że podołam . Mam dość być gruba , mam dość wstydzić się spojrzeć w lustro. Zaczyna się nowy rozdział mojego życia. Chce by moje ciało było moją świątynią. Każda z nas ma obrzydzenie do siebie, pora pokochać siebie , zacząć dbać o swoje życie. Bo jak wiadomo otyli żyją krócej , a ja chce jeszcze pożyć , nawet po to by starania moich rodziców w wychowaniu mojej osoby nie poszło na darmo , robie to dla siebie i dla nich również , bo oni są szczupli i chcą bym była zdrowa ,oni tego chcą choć kochają mnie taka jaka jestem ale wiem że zależy im bym była zdrowa . Dam rade, wiem że ta droga jest Ciężka ale warto ją przejść .. by uwierzyć w siebie. 

Ten Pamiętnik dedykuję moim rodzicom i przyjaciołom  którzy we mnie wierzą , i czy jestem gruba czy chuda zawsze będą mnie kochać  

Dam radę !