Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

który to już raz....? setny może dwusetny, pogubiłam sie w liczeniu który to już raz zaczynam odchudzanie, za każdym razem kończyło sie tak samo- o czym świadczy moja waga wyjściowa...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 18073
Komentarzy: 299
Założony: 18 stycznia 2017
Ostatni wpis: 27 października 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kinulka83

kobieta, 41 lat, Łódź

168 cm, 93.40 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: no w końcu musi mi się udać!!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 stycznia 2017 , Komentarze (3)

dzisiejsza waga 99,7. to już dwucyfrowa wagą. spadek malutki ale na 3 dni nie jest źle. od dzisiaj waże się co sobotę bo robiłam to za często. jeszcze muszę zaupić miarkę i mierzyć obwody. 

Miłej soboty kochane

27 stycznia 2017 , Komentarze (3)

Witajcie kochane!! za mną kolejny dzień nowego życia czytaj odchudzania, albo inaczej odchudzanie traktuje jako zmianę stylu życia na bardziej zdrową dietę (pewnie będą zdarzały się chwilę słabości i odstępstwa) ale taka zdrowa dieta też jest dobra i nie wiem dlaczego musiałam dojść do wagi 1/10 tony żeby zacząć coś robić ze swoim życiem i cielskiem!

poza tym lepiej się czuję, mam więcej energii a ćwiczenia sprawiają mi przyjemność, narazie może niezbyt intensywne ale są. jak waga znacznie spadnie zamierzam zacząć biegać, narazie obawiam się o moje kolana które przy mojej stojącej pracy i tak sprawiają mi problemy. 

powoli uzależniam się od Vitalii zabiera mi mnóstwo czasu w ciągu dnia. 

26 stycznia 2017 , Komentarze (4)

nic tak nie cieszy jak sukces, nawet jeśli to malutkie 2 kg. zawsze cos. 

Jak czytam Wasze pamietniki o Waszych sukcesach to jestem pełna podziwu dla Was i pełna nadziei dla siebie 

18 stycznia 2017 , Skomentuj

Witam Was kochane, kiedys kilka lat temu byłam tu, udalo mi się coś, -10 kg. niestety zaprzepaszczone. no coż od tego czasu dużo się zmienił, dwie ciąże, dużo stresu obżarstwo - skutek? widoczny na pasku 102 kg. tłustego cielska. 

zaczynam po raz kolejny, mam nadzieje już ostatni zakończony sukcesem. dodatkowa moja motywacja zakład z mężem że schudnę te 25 kg ale tak bardzo potrzebuje czyjegoś wsparcia, on nie wierzy że mi się uda, trochę mu się nie dziwię w końcu to już któraś podejmowana próba. 

nie bardzo wiem od czego zacząc to moje odchudzanie, tak się zapuściłam. jem mniej staram się nie obżerac wieczorami slodyczami i wszystkim czym popadnie, zaczynam ćwiczyc ale ciężko ruszyć się z miejsca po takim zastoju..

jak wy zaczynalyście swoją przygodę z odchudzaniem