Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Moje słabości będą moją siłą

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 10401
Komentarzy: 131
Założony: 30 października 2018
Ostatni wpis: 6 lipca 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Tormiks

kobieta, 50 lat, Słupsk

167 cm, 101.30 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 10 kg mniej

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 lutego 2019 , Skomentuj

waga spada !!!! Mój zamiar zrzucenia minimum 2 kilo w lutym się ziści i to jest MOC !!

Oficjalne ważenie w sobotę.

Dzień 10 - nie podjadam . I to właśnie działa !

Jak działa na mnie to na Ciebie. Zrób 2 dni bez podjadania  , a potem to już z górki. 

POWODZENIA!!!!

4 lutego 2019 , Skomentuj

dzień 8 jak nie podjadam, nie popijam.. nic słodkiego nie jem i nie piję. 

W końcu widzę efekty diety, teraz wiem już na 100 % że jadłospis działa i co dziwne bardzo mi się to podoba,tzn podoba mi się to że nie podżeram i jestem dumna z siebie. Czasem czuję głód, zamraczam go gorącą ziołową herbatą lub kawą. 

CZEKAM na wiosnę ... huhu hu

2 lutego 2019 , Komentarze (1)

tzn. styczeń przeszedł jakoś bez rewelacyjnych spadków wagowych , ale miałam podjęte wyzwanie ,styczeń bez alkoholu i co? ano jestem zadowolona . Dlaczego? :D

Dlatego ,że w ciągu 30 dni sięgnęłam po alkohol 3 razy . ktoś pomyśli że AŻ 3 RAZY, ale jeszcze jak sięgnę pamięcią w tył , to były miesiące w których 3 dni w których NIE wypiłam alkoholu. Różnica jest kolosalna i jak ktoś ma skłonności do alkoholu i myśli ,że ich nie ma , to niech spróbuje nie pić przez 30 dni. Wyjdzie na jaw wiele dziwnych rzeczy i wiele też mozna się o sobie samym dowiedzieć.

Druga rzecz , jest taka.że nie picie spowodowało lawinę słodyczy. Podjadanie i ciągła ochota na słodkie w końcu wkurzyła mnie i postanowiłam ,że nie będą mną zachcianki rządzić. Jak nie jedno to drugie. Spadek formy , bóle głowy i ospałość to też wynik braku wielu witamin, bezsenność ..zmiana nastrojów (to jest najgorsze) ..oj dużo można pisać. :<(szloch)(smiech)(slina)

Trzecia rzecz, którą udało mi się uregulować to wspomniane słodycze. Od kilku dni nie podjadam, nawet na nie nie patrzę a jak mnie częstują biorę i odkładam na bok, potem częstuję kogoś innego , aby mnie nie kusiło. Jem owoce, teraz na topie są kaki, spokojnie zaspokajają ochotę na słodkie.(owoce)

Pokonuje swoje słabości małymi krokami, nie na raz, słodycze też odstawiałam powoli, trwało z dwa tygodnie. Jeden dzień nie jadłam , potem dwa dni i już mam spokój ponad tydzień. Nie jest to proste. wymaga samokontroli w trudnych chwilach, ja cofam się do środka, do siebie i pytam się siebie CZY NA PEWNO TEGO POTRZEBUJĘ. Chwilę to trwa, nie poddaję się chwili. Inaczej byłabym już na samym dnie. Byłam bliska , oj bliska(bomba)(bomba)(bomba)

dna i postawiłam wszystko na siebie. Jeszcze wiele jest do zrobienia. Na luty mam parę zmian, powoli  je wdrażam . Za 28 dni będę zdam relację.:D(pa) A póki co jestem na diecie i trzymam ją wzorowo, pozdrawiam Pa

29 stycznia 2019 , Komentarze (3)

Jest drugi dzień jak nie podjadam !!!! i CIESZĘ się że daję radę , chociaż już bym normalnie zjadła z dwie nadprogramowe kanapeczki.. ale nie, grzecznie czekam na obiadek, który jem po pracy. Żołądek w końcu się podda i nie będzie taki głodny .

Uczę się grać na gitarze, więc mniej myślę o żarciu, bo jak tu podżerać , a potem grać brudnymi rękoma .

Pozdrawiam i sukcesów i sukcesików życzę:))

28 stycznia 2019 , Skomentuj

Dziś jest pierwszy dzień jak się zawzięłam i nie podjadam, pilnuję wagi produktów i co w związku z tym? Jestem głodna , kuźwa. 

Obiad będzie mi bardzo smakował ;))

24 stycznia 2019 , Komentarze (6)

minął mi lajtowo, jak ja się cieszę że JESTEM i mogę się rozwijać,czytać , słuchać ..chodzić i codziennie uczyć się czegoś nowego od innych ...

Nie rozumiem tylko jednego, odchudzania dorosłej osoby z 60 kilo na 55 kilo. Nie rozumiem... (mysli)(mysli)(mysli) no kuźwa  nie rozumiem.

23 stycznia 2019 , Komentarze (2)

nie idzie.

Podżeram słodkie, a wcześniej kiedy piłam alkohol, więcej jak raz w tygodniu, nie miałam parcia na słodkie. 

Mimo wszystko czuję się świetnie, witamina d być może już krąży bo śpię jak niemowlę i myślę jakoś jaśniej ..tylko te słodycze.

Od jutra ponawiam walkę, waga stoi przez te dodatkowe kalorie. A więc .. zaczynam od jutra panowanie nad słodyczami . Pozdro;))

20 stycznia 2019 , Komentarze (1)

i nie dałam namowom z dnia wczorajszego i żyję , a do tego czuję się świetnie, ba coraz lepiej. Miłej niedzieli:))

19 stycznia 2019 , Komentarze (2)

najbliżsi mi ludzie wcale nie ułatwiają mi życia , chodzi mi o trzymanie diety i o trzymanie się z dala od alkoholu. 

Zastanawiam się , czy aby na pewno obchodzi ich moje zdrowie i samopoczucie..(mysli)

Kiedy mnie ktoś prosi o wsparcie ,obojętnie czego dotyczy , to wspieram albo nie utrudniam , np. ktoś mi mówi , że nie może jeść śmietany to nie robię mu zupy ze śmietaną, tylko bez niej  nie proponuję albo nie zapraszam na śmietanowe party.]:> Pozdrawiam :)) mimo wszystkim trudnościom życie jest piękne:))

16 stycznia 2019 , Komentarze (1)

dziwne , czuję że szczupleję, a waga nie spada. Czyli co? Tłuszcz zamienia się  białko?