Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem zwyczajną pracującą kobietą. Kilka lat temu po urodzeniu dziecka jadłam i tyłam aż moja waga osiągnęła 86 kilo. Wtedy też rozpoczęła się moja walka z kilogramami i schudłam do 61 kilo.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 42949
Komentarzy: 53
Założony: 29 lipca 2008
Ostatni wpis: 3 września 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
annakiel

kobieta, 45 lat, Zgorzelec

170 cm, 69.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 sierpnia 2011 , Komentarze (1)

No cóż chęci są i widzę że wyglądam coraz okręglej, ale jak tu przestrzegać diety skoro dookoła  ciągle jakieś imprezy, zaproszenia na kawkę i ciasto tu urodzinki, tam jeszcze coś. Każdy częstuje czymś i wymaga żeby zjeść bo się obrażą, a nie wypić zdrowia  - skandal.

Każdy mi mówi "Czego chcesz, przecież źle nie wyglądasz?" ale nikt nie pomyśli o tym jak się czuje, a moim zdaniem najważniejsze jest żeby czuć cię dobrze. A ja nie czuję się dobrze

9 sierpnia 2011 , Komentarze (1)

Nie dawno pisałam że chcę zrzucić 4 kg a tu bach kolejne 3 do przodu :(

Na początku wakacji skręciłam kostkę i zapakowali mi nogę w gips.
Siedziałam i prawie nic nie robiłam, w zeszłym tygodniu stanęłam na wadze i wyskoczyło 70.
Zastanawiam się jak to zrzucić, chodzić bez kul nie mogę, więc i ćwiczyć nie mogę. Spróbuję ograniczyć jedzenie.

Ale czy to pomoże :)

5 maja 2011 , Skomentuj

Jak trwoga to ... na Vitalię.
I tak robię tym razem, chcę schudnąć więc wracam tutaj i zawsze znajduję pomoc i osoby które mnie wspierają.
Chciałabym zrzucić 4 kg do 1 lipca, mam nadzieję że z waszą pomocą mi się uda.

2 lutego 2010 , Skomentuj

Już prawie miesiąc jestem na dietce Dukana, schudłam 5 kg i teraz mam III fazę więc jem już bardzo dużo.
Poza tym oprócz dietki ćwiczę regularnie, praktycznie nie ma dnia bez ćwiczeń, jeśli nie mam czasu na jakiś dłuższy trening to przynajmniej wieczorem robię serię brzuszków i wymachów.

I jeszcze jedno od piątku przyłączyłam się do mojego męża i chodzę z nim na siłownie (nie taką profesjonalną tylko u mojego brata stoi atlas, ławeczki rower i jeszcze parę rzeczy), i oczywiście też tam ćwiczę, głownie jeżdżę na rowerku bo nie mam pojęcia jakie robić ćwiczenia na atlasie.
No cóż!  Muszę sobie o tym poczytać żeby te treningi były efektywne.

21 stycznia 2010 , Skomentuj

Jutro zamierzam zrobić ostatni dzień II fazy a od soboty chcę przejść na III fazę, na której mam być 50 dni ( bo schudłam 5 kg w dwa tygodnie :). Muszę przeczyta wszystko dotyczące tej fazy i zrobić sobie kartkę z produktami które mogą jeść i jak często.

Zastanawiam się czy jestem za chuda - wczoraj moja pani dyrektor oskarżyła mnie o głodowanie i stwierdziła że mam anoreksję !!!!!
Czy przy moim wzroście 170 waga 65 kg to naprawdę tak mało?????
Czy po prostu on ma bzika (choć sama całe życie była szczupła, dopiero po 50 trochę przytyła).
Męczy mnie to, a może rzeczywiście ja przeginam ????
Nie wiem co o tym myśleć???

8 stycznia 2010 , Komentarze (4)

mój 5 dzień fazy uderzającej za mną, od jutra zaczynam jeść warzywka i już nie mogę się doczekać.
poza tym dzisiaj znów zmobilizowałam się do ćwiczeń, było bardzo ciężko bo mój organizm nie był przyzwyczajony do takiego wysiłku i okropnie bolą mnie mięśnie brzuch a i pośladków podczas 8 minutówek, ale dałam radę.
I muszę się pochwalić, mój mąż który nigdy nie robił nic żeby zadbać o siebie, miesiąc temu rzucił palenie a od poniedziałku zaczął chodzić na siłownie, i zgodził się na zdrowsze jedzenie, co prawda wymaga to ode mnie więcej wysiłku bo przygotowuję mu kolorowe kanapeczki do pracy i podsuwam jakieś owoce, ale myślę że warto może wreszcie odklei się od kanapy i zobaczy że aktywne spędzanie czasu jest przyjemniejsze niż bezsensowne godziny przed telewizorem.

7 stycznia 2010 , Skomentuj

już za mną, jeśli mi się uda to zrobię jeszcze 8 min abs i buns.

Dzisiaj udało mi się wytrzymać kolejny dzień bez podjadania czegokolwiek, tylko bardzo brakuje mi słodkiego obleciałam całą moją mieścinę i nie kupiłam słodziku, nawet takiego w tabletkach, tragedia przez to przestałam pic kawę parzoną bo uwielbiam ją ale lekko słodką, ale myślę że wyjdzie mi to na dobre.
Od wczoraj moja waga spadła o 0.2 a przy drugim dniu @ uważam to za sukces

6 stycznia 2010 , Komentarze (1)

Trzeci dzień udaję mi się wytrzymać najgorsze jest to że dostałam @ mam brzuch jak balon i rano waga pokazała tyle samo co wczoraj. Zastanawiam się czy to spowolni moje odchudzanie czy za kilka dni kiedy organizm pozbędzie się tej wody ubędzie mi na wadze więcej niż normalnie.
Pomimo tego pierwszego dnia udało mi się utrzymać dietkę i oprócz tego poćwiczyć.

5 stycznia 2010 , Komentarze (2)

Dzisiaj było lepiej, do pracy wzięłam więcej jedzenia i nie byłam głodna, ale ciągle mam ochotę na owoce i na pieczywo, muszę pomyśleć nad upieczeniem sobie chlebka wg Dukana.
Już mam plan na jutro: na śniadanie zupa mleczna kluski lane z jajka i otrębów ugotowane na mleczku, a później zrobie sobie sałatkę z tuńczyka z jajkiem, ogórkiem korniszonem i marynowanymi cebulkami
Już nie mogę się doczekać tego jedzonka.

4 stycznia 2010 , Komentarze (2)

Udało mi się przetrwać pierwszy dzień planu Portal wg Dukana.
Jest mi bardzo ciężko i chyba mogę porównać to do diety kopenhaskiej :(
Cały wieczór mam ochotę zjeść coś tylko nie wiem co...? mam nadzieję że jutro będzie lepiej.
Ćwiczyłam dzisiaj godzinę i ponad 40 minut spacerowałam, muszę później zliczyć punkty :)