Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mama na pełnych obrotach. Po ciążach niestety zaniedbałam sie i przybrałam na wadze. W Maju tego roku postanowiłam coś zmienić w zyciu- wzięłam się za siebie i schudłam z 85 kg do 69 kg. Niestety w ostatnim czasie gdzieś sie zagubiłam i nie mogę odnaleźć znów zdrowych nawyków. Poprzez wpisy na vitalii mam nadzieję że uda mi się powrócić do gry , odnaleźć to, co mi gdzieś umknęło.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1405
Komentarzy: 3
Założony: 14 sierpnia 2019
Ostatni wpis: 23 października 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
VVeronikaa

kobieta, 30 lat, Bydgoszcz

163 cm, 69.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

23 października 2021 , Skomentuj

Dzień pierwszy bez "objadania się" zakończony pomyślnie.

MENU:

Na pierwsze śniadanko wpadł koktajl HerbaLife Formuła 1 z dodatkiem boróweczek oraz wiórkek kokosowych.

Drugiego śniadania niestety nie udało mi się skonsumować z braku czasu.

Obiad składał się z ziemniaków, dorsza pieczonego z kapustką kiszoną

Na podwieczorek zjadłam serek homogenizowany z piątnicy.

Kolacja - kromka chleba pszenno-żytniego ze soją oraz trzy duże krewetki w oleju ( oczwiście odsączone).

Total: ok. 1400 kcal. B: 94g/T:47g/W: 152g  oczywiście ponad 2 L wody do tego:)

wiem, zjadłam zbyt mało, ale naprawdę dzisiejszy dzień był dość szalony, nie miałam czasu nawet myśleć o jedzeniu.

Trening: 60MIN ROWER TRENINGOWY - OBCIĄŻENIE PONAD 200WAT + trening FullBody z obciążeniem ok 50 minut

Samopoczucie oraz humor na dość wysokim poziomie. Motywację oceniam też bardzo wysoko.  Nawet wieczorna fast-foodowa uczta męża nie skusiła mnie... Choć walczyłam ze sobą. Udało mi się wygrałam !

22 października 2021 , Komentarze (3)

Hej ! 

Dziś znowu zaczynam" dietę od jutra. ".🤗 Odchudzam się od Maja tego roku. Jednak przez ostatni miesiąc gdzieś się zagubiłam. Mam jakiś dziwny kryzys... lub początki zaburzen odzywiania. Odmawiałam sobie wszystkiego, a w ostatnim czasie jem wszystko czego sobie zabraniałam w bardzo dużych ilościach. Codziennie zaczynam od jutra i prawie codziennie mam " napad objadania "? 

Wiem, że to nadaje się już pod psychodietetyka, jednak spróbuję znowu wrócić na dobre tory samodzielnie. Może wpisy na vitalii trochę mnie zmotywują. 😁😁

Wiem, że aby schudnąć trzeba być w deficycie, jednak nie będę liczyć kalorii. Niestety liczenie kalorii spowodowało u mnie dużą obsesję związabą z jedzeniem. Wprowadzałam w dziennik nawet jeden liść sałaty. Naogladalam sie wiele filmików z dobrymi radami, zwariowałam na skutek czego odpuściłam, poddałam się i nie potrafię wrócić.

Ćwiczę regularnie, wiec z aktywnością nie mam problemi. Głównie są to ćwiczenia cardio z dodatkiem treningu siłowego. Aktywność weszła mi już w krew od długiego czasu- wcześniej niż w maju. 

Wracam na dobre tory. Przede mną 11 kg do zrzucenia :) przygoda czas start 

Miłego dnia 🙂