Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

... przez 27 lat mojego życia byłam szczuplutka i nie myślałam o swojej figurze, bo bardzo ją lubiłam (pomimo paru drobnych zastrzeżeń)... po ślubie "troszkę" mi się przytyło (jakieś 10 kg w ciągu roku...); pierwszy wpis na vitalii - 9 września 2006... ważyłam wtedy 70kg... niedługo potem moja waga zaczęła spadać... aha... mam na imię Aneta (: Babcia nazywa mnie Aniulcia :) WE WRZEśNIU 2008 ZOSTAłAM MAMą :) a w listopadzie 2014 doczekałam się drugiej pociechy :)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1991297
Komentarzy: 17124
Założony: 9 września 2006
Ostatni wpis: 17 października 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aniulciab

kobieta, 46 lat, Białystok

176 cm, 72.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 kwietnia 2015 , Komentarze (5)

7:30 - micha makaronu z łyżką oleju + słodzona herbata x 2

10:20 - udko w panierce + mini kajzerka + kromka białego chleba z florą i dżemem jagodowym + słodzona herbata

13:20 - paczka warzyw na patelnię na oleju +  2 kawałki babki piaskowej + 2 słodzone herbaty

16:20 - mielony zraz z jajkiem + ziemniaki z sosem + buraczki (duży stołówkowy obiad) + słodzona herbata

18:50 - miseczka zupy kurkowej + słodzona herbata + pół muffinki bezglutenowej (po Danielku) + słodzona herbata + kubek wody    

15 kwietnia 2015 , Komentarze (18)

7:20 - micha makaronu z łyżką oleju + 2 słodzone herbaty (po ok. pół łyżeczki)

10:05 - 3 kromki białego chleba z florą i faszerowanym indykiem + 5 małych ogórków + ciemna czekoladka + słodzona herbata + kubek soku

13:05 - paczka warzyw z patelni na łyżce oleju + kotlet mielony + słodzona herbata + 2 kubki wody

16:20 - mielony zraz z jajkiem + ziemniaki z sosem + surówki z kapusty i z marchewki (duży stołówkowy obiad) + słodzona herbata

19:15 - kawałek babki piaskowej + słodzona herbata + miska barszczu ukraińskiego + słodzona herbata + jeszcze jedna + kubek wody

... urealniłam swój pasek postępu... co prawda tylko raz w życiu udało mi się zrzucić aż tyle, więc mało prawdopodobne, że teraz schudnę 10 kilogramów... ale może chociaż troszkę mi się uda... :/ pocieszające jest to, że pomimo takiej dużej wagi nie wyglądam strasznie źle (zwłaszcza, kiedy nie widać brzucha jak tu) :) moja babcia wręcz stwierdziła, że nigdy nie wyglądałam tak ładnie i żebym się chociaż nie odchudzała... ale dla niej zawsze byłam za chuda :) a dla mnie tego ciała jest teraz zdecydowanie dużo za dużo :/

3 kwietnia 2015 , Komentarze (2)

... niedobrze... ważyłam tyle w dziewiątym miesiącu pierwszej ciąży i w szóstym - drugiej :/ od nadwagi dzielą mnie już tylko 3 kilogramy :/ nie potrafię zatrzymać tego systematycznego tycia :/ a co najdziwniejsze - ciągle jestem głodna - normalnie bez przerwy :/ wrócę chyba do zapisywania tego, co zjadłam, o ile znajdę czas...

... poza tym dzieciaki chorowały - jedno i drugie zapalenie oskrzeli, z tym, że Danielek wyzdrowiał szybko i wystarczyły inhalacje, ale Julka miała też antybiotyk :/ boję się, że już teraz ciągle mi będzie chorowała :/ z rzeczy pozytywnych - na szczęście obyło się bez szpitala :)

2 marca 2015 , Komentarze (5)

... także ten... pozostaje chyba polubić te nowe, większe rozmiary...

... Julcia rośnie :) Danielkowi znaleźliśmy szkołę wydaje się idealną - demokratyczną - a mimo to ja ciągle nie mam pewności, czy to dobry wybór :/ czy nie będzie to izolacja... do przedszkola miał szczęście, może i szkoła okaże się trafiona... :)

21 lutego 2015 , Komentarze (4)

... zaczyna mi być wstyd z powodu wagi :/ co prawda nie robię niczego, żeby chudnąć, bo karmię piersią, ale teoretycznie waga powinna spadać, a nie rosnąć...

14 lutego 2015 , Komentarze (3)

... niestety :/ tendencja wzrostowa ciągle trwa... a początkowo wydawało się, że powrót do wagi sprzed ciąży nie będzie trudny...

10 lutego 2015 , Komentarze (1)

... i nadal rośnie :/ ja ciągle chodzę i jem, i bez przerwy jestem głodna... nie wiem... to chyba ta dieta eliminacyjna matki karmiącej dziecko ze skazą białkową tak mnie wykańcza :/ 

24 stycznia 2015 , Komentarze (3)

... Juleczka ma już dwa i pół miesiąca! :) nie wiem sama, kiedy to minęło :) waży prawie 6 kg, co bardzo odczuwa mój kręgosłup na wszelkich możliwych odcinkach :/ Mała jest rozkoszna :) od jakiegoś czasu głośno się potrafi śmiać, bawi się rączkami i coś do nich gada - trochę mnie niepokoi to, że więcej "mówi" do tych swoich rączek niż do nas... ale w sumie kontakt wzrokowy ma świetny, mimikę twarzy wyrażającą emocje... 

27 grudnia 2014 , Komentarze (1)

... nawet nie pytajcie, skąd taki spadek :/