waga rano 111,7 kg
za dwa tygodnie skończę trzeci miesiąc odchudzania. miałam zacząc po swietach w.o.
a trwa "wyjadanie poświateczne" ehhh....
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (70)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 14495 |
Komentarzy: | 231 |
Założony: | 19 sierpnia 2021 |
Ostatni wpis: | 19 września 2023 |
kobieta, 61 lat, Gdynia
162 cm, 106.90 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
waga rano 111,7 kg
za dwa tygodnie skończę trzeci miesiąc odchudzania. miałam zacząc po swietach w.o.
a trwa "wyjadanie poświateczne" ehhh....
waga 112,3 kg
tak pomalutku, że wcale nie widać ubytku kilogramów, obwody spadaja - 1cm albo -2 cm, i zamiast się cieszyć to myślę że to może błąd pomiaru.
mało sie ruszam, ale nic nie poradzę - boli kręgosłup, bolą stopy
od 11 kwietnia rehabilitacja i masaże kręgosłupa, muszę mieć nadzieję że będzie lepiej.
nawet zbliżające świeta mnie nie cieszą bo znowu wszystko się bedzie kręcic wokół jedzenia a mój mąż lubi zjeść oj lubi......
waga 112,9 kg
tak pomalutku, pomalutku.....
dużo bardziej w obwodach niż w kilogramach, ale trwam i się nie zniechęcam. zaplanowałam WO po świętach. taki mam plan.....
waga 113,3 kg
pomalutku w dół, strasznie sie cieszę. dawno takiej wagi nie widziałam, jesli się pojawiała to na krótko i zaraz było z powrotem w górę. czuję się sprawniejsza !!!
wiadomości z dnia na dzień coraz gorsze.....
waga 113,9 kg
niby się staram, pięknie lecą obwody a waga strajkuje. ale pierwszy raz pokazała sie trójeczka i mam nadzieje, że waga w końcu ruszy ( zastoj trwa już 2 tyg)
słońce wygania mnie z domu na coraz dłuzsze spacery. troszke ćwiczę i myśle o gruntownych porzadkach.
czy mi sie uda do lata?
waga 114 kg
wiadomo, że odchudzanie zeszło trochę na plan dalszy. ogladam tv, czytam i się denerwuję. masakra, kiedy to sie skończy, kiedy będzie spokojnie i normalnie....
waga 114,9 kg
przyjemnie jak sie zobaczy spadek na wadze. w centymetrach też widać mniej. marzę o tym, że będę sprawniejsza, że kręgosłup przestanie tak dokuczać, że będę miała więcej energii.
chce mi sie już wiosny, wycieczki rowerowej, kawy wypitej w kawiarence tuż przy plaży.
zapisałam się do fryzjera i kosmetyczki na czwartek. dużo badań do zrobienia w sobotę.
w następny wtorek ide do endokrynologa.
waga 115,5 kg
troszkę w dół i humor lepszy.
cały czas mnie kręci żeby wejść na post E. Dąbrowskiej. tam tak szybko leca kilogramy. tak zazdroszczę dziewczynom jak w ciagu 30 dni mają po prawie 10 kg mniej. ale trzeba też spojrzeć prawdzie w oczy i powiedzieć, że to nie dla mnie bo po poście rzucam sie na jedzenie.
trzymam się IF i pilnuję żeby skończyć jedzenie przed !! 18.00