Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem mamą dwóch wspaniałych dziewczynek. Ciąża była pięknym czasem ale przyniosła troszkę za dużo kilogramów. Łącznie przytyłam 25kg,a i przed ciążą parę kg miałam za dużo . Zamierzam schudnąć, dlatego wracam tutaj- bo kiedyś udało mi się schudnąć dzięki vitalii:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3826
Komentarzy: 26
Założony: 6 listopada 2010
Ostatni wpis: 17 września 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
olcias20

kobieta, 40 lat, Brzeg

176 cm, 90.60 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Będę wyglądać lepiej i czuć się lepiej:)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 września 2016 , Komentarze (1)

...Heheheh.... Wracam tu jak bumerang:) Znowu jestem na diecie:) Ufam mojej Vitalii:) Wiem, ze z Wasza pomocą na pewno schudnę:) Zawsze tak było:)

10 czerwca 2015, Skomentuj
krokomierz,1295,11,78,1053,855,1433944869
Dodaj komentarz

15 kwietnia 2014 , Komentarze (4)

Jestem. A do tego jestem w CIĄŻY!!! Zmieniłam właśnie ustawienia swojej diety, bo zamierzam się pilnować z tym co jem. Jestem w 10th. Przez ostatni czas mniej tu zaglądałam a to z powodu okropnych mdłości... Teraz jest lepiej, bynajmniej na tyle , że mogę spokojnie oglądać zdjęcia różnych potraw. (ostatnie cztery tygodnie były pod tym względem okropne). W związku z zaistniałą sytuacją muszę zmienić mój cel główny, a mianowicie nie mogę schudnąć (trudno) ale mogę nie przytyć tyle ile przytyłam przy dwóch poprzednich ciążach (25kg). Więc ludziska trzymajcie kciuki za mnie i za mojego szkraba:)

17 marca 2014 , Komentarze (1)

:)Jestem, jestem już ludziska. Trwam ciągle w swoim postanowieniu. Przestrzegam diety. Motywację mam silną, tylko nie wiem czy nie będę musiała jej na trochę odłożyć- ale to się okaże niebawem.... Myślę że niedługo podzielę się z Wami odpowiednimi informacjami... DOMI dziękuję za troskę:)

10 marca 2014, Skomentuj
krokomierz,357,3,24,992,179,1394475015
Dodaj komentarz

10 marca 2014, Skomentuj
sprzątanie,23,76,538,8524,10,1394460968
Dodaj komentarz

8 marca 2014 , Komentarze (1)

Dzisiaj sobota... Dzień kobiet.... Mąż proponuje, żebym wybrała się gdzieś z koleżanką- na taki babski wieczór.... Poszłabym- tylko co, będę piła wodę niegazowaną jak przez cały dzień? Trochę dziwnie mi tak, a nie chcę się wyłamywać z diety z powodu Dnia Kobiet... Wypiję kiedy indziej to piwko, albo winko... Póki co jeszcze dużo przede mną więc nie ma co sobie folgować. Silna jestem. Wytrwam i już. A dzień spędzę z dziewczynkami (córeczkami) na dworze. przywiozę zaraz rowerki i po obiedzie pójdziemy pojeździć. 

A jak tam w ogóle DZIEŃ KOBIET u Was drogie Panie i Panowie?

Ja juz dostałam Tulipanki od teścia:) A moje córcie czekają aż tatuś wstanie i da im laleczki:)

7 marca 2014 , Komentarze (2)

Jest spadek:) wcale nie mały licząc od poniedziałku i biorąc pod uwagę, że jestem przed okresem:) 1,4 kg już za mną:) Oby tak dalej:) Przeraża mnie tylko wizja ogromu skóry która mi pozostanie jeśli udami się schudnąć tyle ile sobie założyłam. Ale na to chyba też są sposoby....

6 marca 2014 , Komentarze (2)

Ogólnie jest ok, mam tylko mały problem z piciem wody. Czuje się strasznie pełna... Jutro rano ważenie Jakieś kiepskie przeczucia mam co do mojej wagi... a raczej co do jej spadku... Jestem przed "babskimi dniami" i mam wrażenie, że mój brzuch jest mega wielki i mega ciężki Ale diety przestrzegałam w 100%. Zero podjadania, pełna dokładność jeśli chodzi o gramaturę posiłków, więc jeśli nawet będzie do przodu a nie do tyłu to raczej nie z mojej winy i mam nadzieje, że następne ważenie to pokaże:) Trzymajcie kciuki żeby było chociaż 0,1 kg mniej tak dla zasady i dalszej motywacji:) To do jutra rana:)

6 marca 2014 , Komentarze (1)

Miałam wczoraj ciężki dzień... podjęłam ważne kroki w życiu... Trochę mnie to kosztowało, stąd brak wpisu wczoraj. Ale dzisiaj jest dobrze. Oczywiście trwam w diecie. Motywację mam dalej bardzo silną. Nawet ostatnio zaczęłam się zastanawiać nad jakimś ruchem.... Może odkurzę rolki....:) Hmmm...... Nie wiem czy jestem już na to gotowa, ale coraz częściej o tym myślę:) Więc coś jest na rzeczy. Przydałby się ktoś kto ze mną pojeździ.... No nic odezwę się później:)