Na urodzinach u teściowej było OK. Ona wie o moich staraniach w zrzucaniu wagi , gdyż jej córka robi to samo pod okiem tego samego lekarza . Jeżdzimy razem , chudniemy razem . Więc przygotowała kilka dań specjalnie pod nas , nie zmuszała do jedzenia ciasta itp.
Wypiłam piwko , zjadłam pół jajka , plasterek szynki , kilka grzybków , sałatkę z pekińskiej i chude mięsko z kurczaka .
Przypomnę teraz wszystkim , nowym i starym Vitalijkom na czym polega sekret mojej nietuzinkowej diety ( pod okiem lekarza )
Dieta ,którą stosuję łamie wiele zasad z tradycjonalnego odchudzania. Wcześniej wcale jej nie znałam ,ale jak zobaczyłam na wlasne oczy dziewczynę która schudła 30 kg w pół roku stosując się do zaleceń tego doktora to postanowiłam też spróbować ... Podobno ... wszystko dzieje sie najpierw w naszej głowie , więc hipnoza jest podstawą . Ma ona na celu zaprogramować nas , wymienić " sterowniki" w mózgu. A potem nie jemy nic mącznego ,nic co ma coś wspólnego ze zbożami , ziemniaki , kasze , ryże odpadają . Nie jemy cukru ,tłuszczów zwierzęcych , bananów i jabłek. Dwa posiłki dziennie to takie które kładziesz sobie na talerz . W ataku głodu ( który rzadko występuje ) jemy plasterek sera , wędliny , jogurt itp.
NIE TRZEBA ĆWICZYĆ !!!
Ja ostatnio trochę zaczełam oszukiwać i nie stosowałam sie do zaleceń więc proces spadku wagi się zatrzymał . Ale w piątek czekając na hipnozę w długiej kolejce wysłuchałam ponownie z otwartą buzią ile to dziewczyny potrafią chudnąć . Otóż jedna panienka z dużym biustem ( laseczka taka ,a jeszcze chce schudnąć ) schudła w miesiąć 7,5 kg. Druga potężna mloda dziewczyna w 2 mies. schudła 15 kg. A ja ??? Od miesiąca nie chudnę . Zajadam się lodami , jem kilka razy dziennie i to za tłusto i za słodko . Waga stoi w miejscu ,a mogło być juz tak fajnie :[
Mocne postanowienie poprawy !!!!