muszę coś z sobą zrobić...........nie mogę patrzeć na tą pokraczną postać w lustrze....
nie da się ukryć, że po obu ciążach zostało mi prawie 15 kg.... gdzie się to mieści??? jak ja wyglądałam przed???? Ło matko!
ostatnio pewne dziecko z rodziny zapytało czy w brzuszku mam jeszcze jednego dzidziusia........taaaaaaaaaa 5 pomyślalam.....
rzeczywiście mam taki wielki brzuch?????
mierze sie w talii...92cm -WSTYD!!!!!!!
wiem, że jestem 2,5 m-ca po porodzie..., że po cesarce inaczej się kg traci...że z ćwiczeniami inaczej... chociaż przyznaję bez bicia-miałam nadzieję, że przy karmieniu piersią szybciej polecę na wadze a tu... ech szkoda gadać
mobilizacja mobilizacją........ale jak tu być na diecie jednocześnie karmiąc piersią??
i ja ćwiczyć brzuszki z blizną po drugiej cesarce?
wrrrrrr
jakoś to będzie trzeba pogodzić....
póki co zaczynam liczyć kalorie...sama jestem ciekawa ileż ich pożeram w ciągu dnia... pierwsze dni będą więc orientacyjne...a nie nastawione na spadek wagi... do tego jakieś lżejsze ćwiczonka....... duuuuuuuużo niegazowanej wody....
póki co, po śniadanku Vitaliusz pokazał mi 397 kcal...dużo to czy mało...okae się na koniec dnia ...........
życzcie mi wytrwania przede wszystkim :-)