Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

"Kobieta jest skorpionem, którego ukąszenie sprawia przyjemność" - Ali Inb Abi Talib

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 18551
Komentarzy: 11
Założony: 10 lutego 2008
Ostatni wpis: 26 czerwca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ptasiemleczko21

kobieta, 38 lat, Mcdonald

172 cm, 95.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 czerwca 2014 , Komentarze (1)

Gdzie się podziała moja grupa?

Dziewczyny odezwijcie się !!! pliz

17 czerwca 2014 , Komentarze (1)

Cześć Dziewczyny :)

Wróciłam, było super, pogoda piękna, 4 dni leżałam plackiem na plaży, opaliłam się.

Wydaje mi się, że zebrałam trochę energii w sobie :)

Jedyny minus - na wadze pół kilo więcej, ale co tam... postaram się ten nadprogram zrzucić w tym tygodniu :)

Buziaki

3 czerwca 2014 , Komentarze (3)

Dziewczyny w nocy z piątku na sobotę wyjeżdżam na tydzień nad morze, w okolice Władysławowa i kompletnie nie wiem co ze sobą zabrać... ciuchy na upał, cichy na deszcz??? Każda pogoda w necie mówi co innego. Nie lubie się pakować :/

30 maja 2014 , Komentarze (2)

30.05.2014r. waga 95.6kg

5.30 - pobudka

6.10 - kawa z mlekiem

7.15 - kawa z mlekiem

9.00 - kajzerka z wędliną i ogórkiem konserwowym, zielona herbata

12.00 - czerwona herbata

13.00 - pół porcji obiadu ze stołówki, czyli kapuśniak, makaron z sosem truskawkowym i kompot

16.30 - pół bułki pizzerki, 6 parówek "bobasków", musztarda, sok marchwiowy

i nic już więcej nie jadłam, wode piłam. A na 20.00 poszłam z moją ukochaną Mamą do teatru na przedstawienie "Klimakterium 2". Świetne. Polecam i to bardzooooo :)

29 maja 2014 , Komentarze (4)

Postanowiłam schudnąć, zapisałam się do mam nadzieje fajnej grupy i zaczynam spisywać swoje żarciowe poczynania :)

29.05.2014r. waga 96 kg

pobudka 6.00 - kawa z mlekiem

wizyta u mamy - kawa z mlekiem

praca 8.00 - dwa wafle ryżowe z wędliną, zielona herbata

11.00 - sok marchwiowy 0,5 litra

13.00 - obiad stołówkowy, połowa porcji (zupa szczawiowa, a na drugie danie ziemniaki, pierś z kurczaka i surówka z kapusty pekińskiej z kukurydzą)

16.00 - pół kubka kawy z mlekiem + 2 rurki z kremem

a potem dwie godziny siedzenia w jacuzzi - byłam w aquparku

20.30 - bułka kajzerka z ketchupem i wędliną

teraz - czereśnie

Wogole dzisiaj dzień do tyłka. Rano Ł. zapomniał kluczyków do auta. Dzwoni do mnie, żebym je zrzuciła przez okno bo już późno i do pracy nie zdąży. Pomyślałam ok, tylko włożę je do woreczka, żeby się gdzieś nie zawiesiły po drodze (mieszkamy na 10 pierze). No i utknęły na drzewie, dokładnie na takich wysokich choinkch. Ł. wkur... przyszedł do domu, ubrał dres, zadzwonił do pracy ze sie spóźni i poszliśmy szukać woreczka :) deszcz padał, ludzie się gapili a Ł. wchodził na choinki. Masakra...

A potem u mnie w pracy, taki jeden stary typ tak bardzo mocno mnie wnerwił, ze szkoda słów, aż miałam oczy mokre (uwaga: nie jestem beksa!!!)

No a teraz jestem z Wami i poczytam co u Was słychać :)