Zmieniłam paseczek .....na 66.5 jeszcze tylko 3 kilograny i będzie -20 ....
Za tydzień wyjeżdżam nad morze i marzy mi się 65.5.....byłoby cuidnie ...ale tort mnie nie ominie ...bo moja starsza córa kończy właśnie 8 lat.....
Pozdrawiam i walcze dalej
Ostatnio dodane zdjęcia
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 32609 |
Komentarzy: | 724 |
Założony: | 3 kwietnia 2008 |
Ostatni wpis: | 7 marca 2018 |
Postępy w odchudzaniu
Zmieniłam paseczek .....na 66.5 jeszcze tylko 3 kilograny i będzie -20 ....
Za tydzień wyjeżdżam nad morze i marzy mi się 65.5.....byłoby cuidnie ...ale tort mnie nie ominie ...bo moja starsza córa kończy właśnie 8 lat.....
Pozdrawiam i walcze dalej
Ostatni raz pisałam prawie miesiąc temu waga wtedy była 69,7 ...później było nawet 72 kg ....na szczęście teraz jest mniej ....bo równe 69 kg .Na wakacje wyjeżdżam pod koniec lipca .....więc moze jeszcze nic straconego .....byłoby cudnie zrzucić do tego czasu 5 kg - teoretycznie jest to możliwe bo jakby nie patrzył to jest to ponad 5 tygodni ....tylko czy silnej woli starczy .....Pozdrawiam
Melduje posłusznie ...wagowo nie jest ...źle jak już kiedyś pisałam ..."bujam się " cały czas między 67 a 70 kg ....póki co nie narzekam ...ale wakacje coraz bliżej i nie ukrywam ,że chciałbym jeszcze pare kilosików zgubić .....Dzisiejsza waga to 69.7 kg ...kurczę kończę pisanie i zmykam na gimnastykę .....Pozdr. Jutka
WIARY WIELKIEGO CZWARTKU
MĘSTWA WIELKIEGO PIĄTKU
NADZIEJI WIELKIEJ SOBOTY
I MIŁOŚCI WIELKIEJ NIEDZIELI
Waga trochę powyżej paska ....tzn. 68.6 ....ale nie ma tragedii ....znowu dietkuję i sie gimnastykuję ....( o rymem pisze)....więc do wakacji na 100% schudnę ...tak realnie zakładając -8,6 kg ....oj marzy mi się taka waga ...a co więcej jestem przekonana ,że będę właśnie ważyć równiutkie 60 kilogramów.
Pozdrawiam Jutka
Jakaś masakra ...pracy dalej nie mam ....wykształcenie wpisałam wyższe ...i d....myślałam ,że w zasadzie to już końc więc mogę ...i tak trwam w tym już chwile ...można powiedzieć rzuciłam studia na 5 roku ...kretynka ...bez pomysłu na siebie .....nawet do sprzątania mnie nie wezmą bez magisterki ....Mam totalnego doła , chce mi się wyć i nie wiem co zrobić ...tkwie w tym maraźmie i nie mogę się z niego uwolnić ....myślałm żeby jakiś mały biznes ...ale jaki ? Co potrafię ? Hm....potrafie pisac pisma urzedowe , robić anioły z masy solnej .
organizowac zabawy dla dzieci , rozmawiać z ludźmi , słuchac ich i nawiązywać kontakty , dobrze gotuję , robię zdjęcia i foto albumy , pomagac innym ale nie sobie ...
Może wy macie jakiś pomysł na mnie ...nie wiem co mam robic a cos muszę .....
waga wciąż skacze między 70 a 67
Melduje posłusznie ,że żyje .....waga wciąż skacze między 70 a 67kg ...... Muszę coś postanowić , bo te skokoi wagi nie są bez powodu .....Jutro ostatni dzień folgowania .....dlaczego jutro a nie dziś ....? Dobre pytanie ...ale jutro jest tłusty czwartek ....i aby miec szczęśce przez cały rok trzeba zjeść chociaż jednego .....
Mam nową motywację do szczupłej sylwetki ...w maju ,a dokładnie 1maja - komunia siostrzenicy ....dokładnie 2 miesiace ...żeby zrzucić jeszcze co nieco ....Pozdrawiam ...
Co tu dużo kryć ...wczoraj miałam atak głodu i nie ma się co oszukiwać ....mam kompulsy ...dojrzałam do tego żeby spojrzeć prawdzie w oczy ......regularnie raz w miesiącu przed @....
Wspólnym mianownikiem zachowań, składających się na jedzenie kompulsywne, jest okresowe występowanie napadów niekontrolowanego jedzenia, których podłożem są przyczyny emocjonalne, nie zaś rzeczywiste uczucie głodu. Do typowych symptomów należą:
Częstym następstwem kompulsywnego jedzenia są nadwaga i otyłość ......
Charakterystyczne dla opisywanej przypadłości jest tzw. "zajadanie problemów", polegające na tym, że osoba tłumi w ten sposób emocje i rozładowuje stres. Dochodzi do sytuacji, w których automatyczną reakcją na stan podwyższonego napięcia czy lęku staje się jedzenie, które wydaje się pełnić rolę "narkotyku" pozwalającego zapomnieć o nieprzyjemnych przeżyciach, uczuciach czy ważnych decyzjach do podjęcia. Po sesjach kompulsywnego obżarstwa osoba odczuwa często poczucie winy spowodowane nie tylko samymi napadami, ale także wynikającymi z nich problemami natury zdrowotnej, takimi jak nadwaga czy otyłość.